Siedem lat temu, po urodzeniu trzeciego syna, Julia Manihuari (29 l.) z Peru, zapadła na rzadki przypadek ginekomastii - choroby, która doprowadziła do przerostu jej piersi.
Biust Peruwianki przybierał na wielkości z miesiąca na miesiąc, z dnia na dzień. Kiedy jej piersi ważyły ponad 20 kilo kobieta nie była w stanie się poruszać. Została przykuta do łóżka. Jednak okazało się to bardzo niebezpieczne.
Piersi które rosły przyciskały jej płuca i żebra. Julia Manihuari zaczęła mieć kłopoty z oddychaniem. Na szczęście skierowano ją na operację do Limy, stolicy Peru.
Tam, po sześciogodzinnej operacji, zmniejszono jej piersi do miseczki B. – Co za ulga! Wreszcie mogę normalnie funkcjonować. Mogę się poruszać i opiekować dziećmi. Życie z tak olbrzymim biustem było udręką. Nie mogłam wstać z łóżka – mówi szczęśliwa Julia Manihuari.
Na Fakt.pl przeczytaj także: Doda trafiła do szpitala!
Zobacz także: