Delikatność i młodociana wrażliwosć ukryte pod makijażem permanentnym, ufarbowanymi na czarno włosami z pasmami zieleni i blondu, do tego rockowa mini spódniczka, Martensy i dziewięć kolczyków w różnych rejonach ciała. To charakterystyka 14-letniej Sophie Watson, której wiek zdradza tylko delikatna buzia i chuderlawa, dziecięca postura.
Rozmowa z Sophie jest jedną z tych, przy których szczęka sama opada. Gdyby zapytać ją o życie towarzyskie, opowiedziałaby o ciągłym upijaniu się na imprezach. Jeśli zadamy jej pytanie o życie seksualne, ani przez moment się nie zarumieni. Śmiało i bez cienia żenady opowie o czterech chłopcach, z którymi spała w przeciągu zaledwie ostatnich sześciu miesięcy. Naturalnie każda przygoda odbyła się z matczynym błogosławieństwem.
„To było bardziej spotykanie się lub związki, niż podwożenie i odwożenie pod dom. My ze sobą autentycznie byliśmy” – mówi dziewczynka z pełną nonszalancją. W rzeczy samej, wszysycy jej chłopcy byli zawsze mile widziani na kolacjach u mamy i często zostawali na noc w pokoju nieletniej córki. „Wpadali kiedy chcieli, ale mogli zostawać na noc tylko jeżeli nie miałam niczego do załatwienia wcześnie rano” – wspomina obowiązkowa 14-latka.
Jeszcze rok temu Sophie była wzorową uczennicą z ambicjami i talentem dobrze zapowiadającej się piosenkarki. Wygrała konkurs na stypendium muzyczne, rozgrywany wśród najlepszych żeńskich szkół prywatnych w Anglii. Do tego od czasu do czasu pozowała jako modelka, honorowana nagrodami za zdobycie podium w plebiscytach nastoletnich piękności Wielkiej Brytanii. Dziś już nie dba o oceny, bo w maju oświadczyła w domu, że szkoła ją nudzi i jest zmęczona ciągłym wstawaniem na zajęcia. Obecnie edukację odbiera u swojej matki, 38-letniej Joy, która ledwie znajduje czas na odrabianie lekcji w napiętym harmonogramie wspólnych wizyt o kosmetyczki i fryzjera.
Joy jest przekonana, że nie popełnia błędu wychowawczego, ponieważ jej córka jest wyjątkowo bystra i nie wymaga typowych restrykcji rodzicielskich. "Fakt, że Sophie sypia z chłopcami może mi się nie podobać, ale wolę wiedzieć, że to robi bezpiecznie, pod moim dachem, a nie Bóg wie gdzie" - mówi. "Sophie nie dorasta inaczej niż jej rówieśnicy. Jedyną różnicą jest to, że ja wiem co ona robi i czym się interesuje. Inni rodzice oszukują sami siebie" – dodaje troskliwa mama.
Światowa Organizacja Zdrowia bije na alarm - 40 proc. dziewcząt w Anglii uprawia seks przed osiągnięciem pełnoletności. Jest to zdecydowanie większy odsetek niż w jakimkolwiek innym kraju europejskim.
Psycholog Linda Papadopoulos jest bardzo łagodna i twierdzi, że nie powinno się oceniać 14-latek biorąc pod uwagę tylko Sophie, ale zgadza się, że aktywne życie seksualne nieletnich dziewcząt jest bardzo niepokojącym trendem.
Maja Kostrzewa
Zobacz także: