Okazuje się, że nigdy nie jest ani za wcześnie, ani za późno na realizowanie marzeń edukacyjnych. Najlepszym potwierdzeniem tej tezy powinien być przypadek sędziwej Eleanor Benz z Chicago, która w dniu swoich 90. urodzin otrzymała świadectwo ukończenia liceum. Kilkadziesiąt lat wcześniej, w 1936 roku, gdy była w ostatniej klasie szkoły średniej, a amerykańską gospodarką poważnie wstrząsnął globalny kryzys, musiała zrezygnować z nauki, aby pomóc rodzicom w utrzymaniu licznej rodziny. Później nie miała już okazji zadbać o swoją edukację i uczęszczała jedynie na wieczorowe kursy pisania na maszynie oraz szkolenia z księgowości. Wprawdzie brak świadectwa dojrzałości nie przeszkodził jej w wiedzeniu szczęśliwego życia (pani Eleanor doczekała się 15 dzieci, 54 wnucząt oraz 36 prawnucząt), ale nieukończenie liceum rozpatrywała w kategoriach swojej największej życiowej porażki.
Tuż przed 90. urodzinami, jej rodzina, chcąc przygotować swojej seniorce niecodzienną niespodziankę, skontaktowała się ze szkołą, do której uczęszczała w młodości Eleanor i poprosiła o wypisanie świadectwa ukończenia ostatniej klasy. Dyrekcja z ochotą przystała na ten pomysł i podczas urodzinowych uroczystości wręczyła staruszce dyplom.
Równie niezwykła historia wydarzyła się w Los Angeles, w East Los Angeles Community College, gdzie 11-letni Moshe Kai Cavalin obronił dyplom z astrofizyki. I to na najwyższą ocenę!
W wieku 6 lat chłopiec rozpoczął edukację wraz z innymi dziećmi, ale nudził się na zajęciach, przewyższając swoich rówieśników oraz nauczycieli wiedzą. Gdy Moshe skończył 8 lat, po raz pierwszy udał się do Collegu, gdzie rozpoczął kurs algebry, a już trzy lata później zyskał sławę jako najmłodszy absolwent tej szkoły. Rodzice rezolutnego 11-latka zapewniają jednak, że ich syn jest normalnym dzieckiem i oprócz nauki ma inne pasje, np. oglądanie meczy piłki nożnej albo filmów z Jackie Chanem, grę na pianinie oraz trenowanie wschodnich sztuk walki.
Sam Moshe również nie chce, aby nazywano go geniuszem, bo, jak rozsądnie zauważa, „na Ziemi żyje 6,5 miliarda ludzi, każdy jest inteligentny na swój sposób”.
Co ciekawe, mimo że zdolny 11-latek pisze właśnie książkę o tym, jak efektywnie się uczyć, to nie wiąże swojej przyszłości z karierą naukową. Marzy mu się bycie aktorem oraz wystartowanie w 2016 roku w olimpiadzie w dziedzinie sztuk walki.
Jak więc widać, chłopcu nie przewróciło się w głowie od nadmiaru sukcesów i pozostał skromnym dzieckiem. Potwierdzają to profesorowie z Collegu, do którego uczęszcza genialny 11-latek:
„Jest najmłodszym i najbardziej pracowitym uczniem, jakiego miałem, a do tego ułożonym, miłym chłopcem” - powiedział w jednym z wywiadów profesor Daniel Judge.
Natasza Lasky
Zobacz także:
19-letnia polka nowym Einsteinem?
Młodziutka Magdalena Kobierska z Koszalina, od kilku lat mieszkająca na stałe w Finlandii, została okrzyknięta nowym Einsteinem. Wszystko za sprawą rekordowej liczby punktów, jaką otrzymała na maturze!
Kariera na wybiegu fajniejsza od Nagrody Nobla
Sondaż stworzono, aby zobaczyć, jakie są priorytety współczesnych kobiet i co im imponuje.