Lampki SHE! to dzieło Katarzyny Herman-Janiec, która doceniła piękno tradycyjnego, polskiego wzornictwa i połączyła je z nowoczesnymi, wysokiej jakości materiałami. Podstawę (kozaki) lampek stanowi czerwona plexi, zaś klosz (kieckę) formatka ze wzmocnionego PCV z nadrukiem UV. Każdy z elementów został precyzyjnie wykończony, dzięki czemu jest odporny na zarysowania.
- Jako pierwszą stworzyłam SHE! łowiczankę. Powstała z inspiracji łowickimi kieckami w czasie jednej z moich licznych podróży w głąb przepięknej i zawsze kolorowej wsi polskiej. Kolejna była SHE! góralka. Po niedługim czasie dołączyła troskliwa opiekunka - SHE! pielęgniarka. Z opinii, które do mnie docierają wynika, że entuzjastów lampek najbardziej zachwyciły nietypowe kozaki wykonane z plexi, kolory abażurów, nawiązanie do tradycji oraz nutka humoru, w każdej z nich ukryta - mówi o lampkach projektantka.
Lampki sprzedawane są w wersji "zrób to sam" – składają się z klosza oraz kilku prostych do złożenia elementów. Każda lampka (Łowicka, Góralka i Pielęgniarka) kosztuje 350 złotych.
Zobacz także:
Upadek na wybiegu to chyba jeden z najgorszych koszmarów modelek. Jednak niebotyczne platformy na cienkiej szpilce potrafią być bezwzględne…
10 sposobów na ożywienie nudnej ściany
Jak udekorować banalne wnętrze niewielkim kosztem? Wypróbuj nasze sprawdzone triki i na zawsze pożegnaj nudne ściany!