Prasowanie to dla Ciebie udręka? Dzięki temu urządzeniu stanie się czystą przyjemnością!

Wiosna praktycznie już do nas zawitała i tym razem postanowiłam podejść do tematu wiosennych porządków na poważnie. I od razu opadły mi ręce. Na szczęście w samą porę w zaprzyjaźnionym serwisie SuperMamy.pl zobaczyłam wideorelację z testu pewnego urządzenia, które błyskawicznie radzi sobie z wyprasowaniem wiszących zasłon i firanek, a nawet tak trudnych ubrań jak sukienka z falbankami. Prasowanie to jedno z moich najbardziej znienawidzonych obowiązków domowych, dlatego postanowiłam wypróbować to urządzenie.

Zobacz wideo z testu:

1

gadżety & wnętrza

Pomysłowa aranżacja łazienki: panele ścienne z personalizowanymi zdjęciami lub grafikami

Generator pary Philips PerfectCare 9000 – przełom w prasowaniu

Sprzęt, o którym mowa, to generator pary Philips PerfectCare 9000. Wypróbowałam go na własnych ubraniach, firankach i zasłonach i… nie wiem, jak to się stało, ale sporą część wiosennych porządków mam już z głowy!

Generator Philips PerfectCare 9000 opiera swoje działanie na wyrzutach pary. Od innych urządzeń tego typu odróżnia go jednak jedyne na rynku rozwiązanie, jakim jest wbudowana kamera i… sztuczna inteligencja! Dzięki temu generator rozpoznaje splot materiału, a następnie automatycznie dopasowuje temperaturę i ilość pary idealne dla danej tkaniny. W przypadku cieńszych i delikatniejszych tkanin generator stosuje niższą temperaturę i mniej pary, zaś przy grubszych materiałach temperatura jest wyższa, a wyrzut pary – intensywniejszy. W przypadku najgrubszych tkanin i najbardziej problematycznych zagnieceń może to być nawet aż 750 g pary.

Fot. materiały prasowe

To urządzenie dosłownie myśli za mnie! Dzięki niemu znika problem niedoprasowanych ubrań i przypaleń, o które bardzo łatwo, przynajmniej w przypadku tak utalentowanej pani domu jak ja. W momencie kiedy generator pary Philips PerfectCare 9000 automatycznie dopasowuje swoje działanie do prasowanej tkaniny, ja, zamiast głowić się nad ustawieniem odpowiedniej temperatury, mogę skupić się na serialu, audiobooku albo rozmowie przez telefon. Generator pracuje przy tym bardzo cicho pomimo potężnych wyrzutów pary.

Co więcej, nie muszę się stresować przypaleniem tkaniny nawet wtedy, kiedy do drzwi zapuka kurier albo sytuacja w kuchni będzie wymagać natychmiastowej interwencji. Jeżeli zostawię generator na ubraniu, nic się nie stanie. To wszystko dzięki wbudowanemu czujnikowi bezpieczeństwa. Wykrywa on, że urządzenie nie pracuje, po czym schładza stopę do bezpiecznej temperatury, a po kilku minutach całkowicie wyłącza generator. Genialne? Zdecydowanie tak!

Fot. materiały prasowe

Wszystkim tym rewelacyjnym rozwiązaniom towarzyszy zaskakująco mała waga wynosząca mniej niż kilogram. To dzięki niej mogłam bez bólu nadgarstka wyprasować górę ubrań, a potem jeszcze wiszące zasłony i firany. Pracę z generatorem ułatwia dodatkowo niezwykle gładka i odporna na zarysowania stopa SteamGlide Elite.

Nie wspomniałam jeszcze o tym, że generator pary Philips PerfectCare 9000 potrafi sam również o siebie zadbać. Sam usuwa kamień i w odpowiednim momencie informuje, że należy wylać z niego wodę z osadem. I urządzenie jest jak nowe!

Czy polecam ten generator? Odpowiedź na to pytanie nasuwa się chyba sama!

Sugerowana cena generatora pary Philips PerfectCare 9000 wynosi 3 279 zł.

Artykuł sponsorowany