Utrata pracy – i co dalej?

Jeśli właśnie straciłaś pracę, zamiast płakać i zgrzytać zębami, stań szybko na nogi.
Utrata pracy – i co dalej?
07.10.2010

Utrata pracy zawsze boli. Nawet gdy jest ona wynikiem wielkiej kłótni z szefem, po której jesteśmy wniebowzięte, że nie będziemy już pracować dla tego tyrana, pojawia się niepewność co do przyszłości. Pytanie o to, co dalej, zadaje sobie bardzo dużo osób. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, bezrobocie w Polsce wynosi ponad 11 proc. W takiej patowej sytuacji możesz znaleźć się również ty, nawet jeśli jesteś po studiach. I choć naturalny jest wtedy niepokój, smutek oraz rozczarowanie, pomyśl, że teraz masz szansę na przyspieszenie swojej kariery zawodowej. Weź sprawy w swoje ręce i przekuj niepowodzenie w sukces, a okaże się, że zwolnienie to najlepsze, co mogło ci się przytrafić.

Straciłam pracę. Od czego mam zacząć?

To prawda stara jak świat, ale wciąż aktualna: grunt to pozytywne myślenie. Dlatego nie rozpaczaj, że straciłaś pracę, tylko zacznij działać. Daj sobie tydzień na odpoczynek, złapanie oddechu i dystansu, a potem ruszaj na podbój świata. – Z nową pracą jest jak z przeskakiwaniem z jednego związku do drugiego. Warto zrobić sobie krótką przerwę, żeby odetchnąć i zatęsknić za tym, co się naprawdę lubi. Tylko z takim nastawieniem można przebojem podjąć nowe zatrudnienie – wyjaśnia dr Anna Chotecka, psycholog i socjolog. Dlatego nie zamykaj się w domu i nie rozpamiętuj przeszłości. Wyjedź na krótki urlop, naładuj baterię, a potem wróć i pełna energii przystąp do działania. Bo jeśli tobie się nie uda, to komu?

Odetchnęłam. Co dalej?

Teraz czas rozejrzeć się za nową pracą. Dobrze jest rozeznać się na rynku pracy, żeby wiedzieć, czego się możesz spodziewać. Bo jeśli przez ostatnie kilka lat miałaś ciepłą i pewną posadę, a do tego zarabiałaś spore pieniądze, mogłaś stracić orientację. Niewykluczone, że będziesz musiała trochę obniżyć oczekiwania, szczególnie jeżeli dotychczas pracowałaś na odpowiedzialnym (np. kierowniczym) stanowisku. Nowej pracy najlepiej poszukaj bezpośrednio u właścicieli firm. Wysyłanie CV i listów motywacyjnych, na które nie dostajesz odpowiedzi, może skutecznie podciąć ci skrzydła. Idź i osobiście porozmawiaj z właścicielami korporacji, w których chcesz pracować. Od razu dowiesz się, czy mają wakat, co znacznie ułatwi ci poszukiwanie pracy. Nie bój się popytać znajomych o pracę. Bądź aktywna.

zycie

Szukam pracy. Skąd brać pieniądze, dopóki jej nie znajdę?

Dobre pytanie. Poradzisz sobie, jeśli masz oszczędności. Gorzej, gdy konto świeci pustkami, a nowej pracy jeszcze na horyzoncie nie widać. Dlatego żeby uniknąć takiej sytuacji, następnego dnia po zwolnieniu, zarejestruj się w urzędzie pracy jako bezrobotna (warunek do otrzymania zasiłku: przepracowany co najmniej rok). Pieniądze może nie są duże, ale pewne i wypłacane regularnie do czasu znalezienia nowej pracy. Twoim źródłem dochodu mogą być również zlecenia, umowy o dzieło czy cywilnoprawne. Pamiętaj jednak, że jeśli chcesz z nich czerpać dochód, nie możesz być bezrobotną. Dlatego zasada jest prosta: masz zlecenia? Nie rejestruj się w urzędzie pracy i zarabiaj pieniądze na umowach tymczasowych. Nie masz zleceń i możliwości dorobienia? Czym prędzej biegnij do pośredniaka.

Czy założyć własną firmę?

To pytanie zadaje sobie wiele osób, które stanęły na zawodowym rozdrożu. Niektórzy są zmęczeni pracą jako najemnik, inni mają taki charakter, że nie mogą mieć nad sobą żadnego szefa, a jeszcze inni marzą o rozwoju, niezależności i zarabianiu dużych pieniędzy. Te przywileje daje prowadzenie własnej działalności gospodarczej. Własna firma to idealne rozwiązanie dla osób, które mają pomysł na biznes i zapał do pracy. Marzy ci się przytulna kawiarenka i wiesz, że na niej zarobisz? Chcesz otworzyć sklep, którego nie ma w twojej okolicy? Masz pomysł na e-biznes? Nie czekaj, tylko działaj – z osobnego tekstu dowiesz się, jak założyć swoją firmę. Pamiętaj, że lepiej „zgrzeszyć i żałować niż żałować, że się nie zgrzeszyło”. Ta zasada dotyczy również swojego biznesu – jeśli teraz masz do tego zapał, weź sprawy w swoje ręce nim za kilka lat zorientujesz się, że przegapiłaś coś bardzo ważnego.

Chcę mieć prowadzić swój biznes. Skąd wziąć pieniądze?

Najpierw musisz zrobić dokładny kosztorys, żeby wiedzieć, ile potrzebujesz. Pamiętaj, że liczy się wszystko. Zamierzasz założyć własną gazetę? Musisz policzyć, ile będzie cię kosztował lokal, jego umeblowanie, utrzymanie, prenumeraty gazet, pensje pracowników (dziennikarze, handlowcy, graficy itp.), wydrukowanie i kolportaż... Samo wyposażenie lokalu pochłonie ogromne pieniądze, bo trzeba kupić komputery i oprogramowanie do składania gazet, które nie jest tanie. Gdy będziesz już wiedziała, ile pieniędzy ci potrzeba, możesz zwrócić się do banku po pożyczkę (np. udzielaną na biznesplan). Jednak najlepiej jest korzystać z bezzwrotnych pieniędzy unijnych. Z urzędu pracy możesz dostać dofinansowanie na rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej, które wynosi około 20 tys. zł lub nawet dwa razy tyle! Coraz częściej praktykowane jest również szukanie inwestora.

pieniądze

Mam pracę!

Udało ci się i znowu pracujesz? Doskonale. Bez względu na to, czy zostałaś zatrudniona, czy rozkręcasz własny biznes, dbasz o własną karierę zawodową. Najważniejsze to czerpać satysfakcję z tego, co robisz. Dlatego postaraj się, żeby twoja nowa praca była lepsza od poprzedniej. I myśl perspektywicznie – choć jesteś na starcie w nowym miejscu, więc teoretycznie dopiero zaczynasz, pomyśl, że twoje zaangażowanie zaprocentuje. Nigdy nie porównuj nowej pracy do starej. Lepiej czy gorzej: było po prostu inaczej.

Jeśli stracisz pracę, nigdy nie...

- wpadaj w panikę. Miliony ludzi na całym świecie każdego dnia traci pracę. Nie traktuj tego jak koniec świata, tylko jako okazję do zmian na lepsze.

- przyjmuj byle jakich ofert. To zrozumiałe, że chcesz jak najprędzej znaleźć zajęcie, ale nie pocieszaj się marną posadą w firmie bez przyszłości. Gdy poczekasz, wyjdzie ci to na dobre.

- odrzucaj propozycji, które – teoretycznie – wydają ci się nierealne. Kolega chce otworzyć z tobą restaurację, a siostra proponuje ci udziały w swojej firmie? Zamiast od razu mówić „nie”, co najmniej dwa razy rozważ ich ofertę. Utrata pracy może być świetną okazją do wielkich zmian. Nie bój się wyzwań!

- zatruwaj swoim zachowaniem otoczenia. Rozumiemy, że jest ci źle i czujesz się rozczarowana. Jednak lamentowaniem i wmawianiem sobie, że się do niczego nie nadajesz, tylko szkodzisz sobie i osobom, które cię otaczają. Zagryź zęby i weź się w garść– to najlepsze, co możesz zrobić.

- oczerniaj byłego szefa. OK, zwolnił cię. Ale to nie powód, żeby rozsiewać plotki na jego temat, nazywać go „hieną”, „wyzyskiwaczem” czy „oszustem”. Pamiętaj, że kto pod kim dołki kopie... Plotki bardzo szybko się rozchodzą i mogą ci bardzo zaszkodzić. O swojej byłej firmie najlepiej po prostu z nikim nie rozmawiaj, a już na pewno nie z potencjalnym pracodawcą na rozmowie kwalifikacyjnej.

Julia Wysocka

Zobacz także:

Jestem po studiach, pracuję na kasie!

Poznaj historie młodych i wykształconych Polaków, którzy wykonują zajęcia poniżej ich umiejętności.

Toksyczna praca – odejść czy zostać?

Znamy odpowiedź na pytanie, co zrobić, gdy praca cię wykańcza.

Polecane wideo

Komentarze (26)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 18.07.2011 18:49
ngZrQG plzznxlzaopj
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 17.07.2011 14:01
alAXE7 xmsklubdirbj
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 16.07.2011 18:18
That's going to make things a lot eeaisr from here on out.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 14.11.2010 11:13
Ja właśnie po ponad 20 latach pracy w MON-ie dostałem podziękowanie,zostawili starych trepów emerytów a nas którzy zarabiali po 1500 wypier... A wojskowi emeryci koszą po 4000 emeryturki i najmniej po 2000 pensji luksus co nie? I nie ma na to mocnych!!! Chory kraj...
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 11.10.2010 12:06
Dzisiaj jest ciężko o pracę.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie