Stłuczka? Formalności nie muszą być udręką

Stłuczka na drodze nie jest czymś niespotykanym czy rzadkim. Zwłaszcza na polskich drogach, gdzie kierowcami nieraz powoduje fantazja czy brawura – lub po prostu zwykły pośpiech.
Stłuczka? Formalności nie muszą być udręką
25.09.2017

W czasach, kiedy wszyscy za czymś gonią i wiecznie nie mają czasu, bardzo łatwo o wypadek, a co dopiero o stłuczkę.

Być może sami nieraz byliśmy świadkami podobnego wydarzenia, co więcej – być może sami padliśmy ofiarami stłuczki. Pierwsza myśl, która przychodzi nam wtedy do głowy, brzmi zapewne mniej więcej: „Jakby tego było mało! Nie dość, że nie mam na nic czasu, to będę teraz musiał jeszcze zajmować się formalnościami ubezpieczeniowymi!” Nie warto się jednak wściekać – co się stało, to się nie odstanie, a problem trzeba rozwiązać. Zwłaszcza, że sam proces likwidacji szkody i wypłaty odszkodowania może być dużo łatwiejszy, niż nam się dotychczas wydawało, dzięki zmianom wprowadzonym w ostatnich latach. 

Witamy w XXI wieku

Nie podlega żadnym wątpliwościom, że dzięki rozwojowi usług i technologii nasze życie staje się coraz wygodniejsze, co umożliwia nam jednocześnie ekonomiczniejsze zarządzanie naszym czasem. Choć nie możemy jeszcze korzystać z tego w Polsce, to kwestią czasu jest na przykład wprowadzenie w naszym kraju głosowania elektronicznego przy wszelkiego rodzaju wyborach i referendach, czyli tzw. i-votingu. Projekt inteligentnego domu pozwala na wygodne i efektywne korzystanie z budynku dzięki zastosowaniu zintegrowanego systemu zarządzania. Jednak to nie tylko nieruchomości stają się bardziej inteligentne, ale też na przykład samochody czy całe miasta (smart cities). Dynamiczny rozwój aplikacji mobilnych umożliwia posiadaczowi małego urządzenia przenośnego kontrolę nad mnóstwem urządzeń. Dość napisać, że za pomocą jednego kliknięcia w telefonie możemy na przykład zrobić sobie kawę w ekspresie bez potrzeby zbliżania się do kuchni. Słowem: z biegiem lat wszystko staje się dużo łatwiejsze – i to w zastraszającym tempie.

Bezpośrednia Likwidacja Szkód – jak to działa?

Również rynek usług stara się dogodzić klientowi na wszelkie sposoby. Dlatego wprowadza nowe rozwiązania, aby zaoszczędzić jego czas i wysiłek, między innymi skracając, ułatwiając, czy też nawet przejmując obowiązki, którymi dotychczas klient sam musiał się zajmować. Jak to dokładnie działa w przypadku ubezpieczeń odpowiedzialności cywilnej (OC)? Najlepiej będzie zacząć od tego, jak ten mechanizm działał dotychczas. W momencie, kiedy już oswoiliśmy się z myślą, że staliśmy się ofiarami stłuczki, musieliśmy w pierwszej kolejności ustalić ubezpieczyciela sprawcy w celu skontaktowania się z nim w sprawie wypadku, przekazania niezbędnej dokumentacji i w rezultacie wypłaty odszkodowania. Nie ma się więc co dziwić tym, którzy na samą myśl o całej procedurze są w momencie stłuczki podminowani.

Alternatywą dla powyższego jest system Bezpośredniej Likwidacji Szkód (BLS), który w istotny sposób ogranicza rolę i wysiłek poszkodowanego, przerzucając je na jego ubezpieczyciela. W związku z tym cała procedura wygląda następująco: w momencie, kiedy zostajemy ofiarami stłuczki, kontaktujemy się nie z ubezpieczycielem sprawcy (jak to było dotychczas), ale z własnym ubezpieczycielem, który przejmuje za nas obowiązek kontaktu z ubezpieczycielem sprawcy w celu uzyskania odszkodowania. Wobec tego cały ciężar procedury uzyskania odszkodowania za poniesione szkody spada na naszego ubezpieczyciela. To również on wypłaca pieniądze poszkodowanemu. W momencie stłuczki mamy przynajmniej tę pewność i ulgę, że wszystkimi formalnościami ktoś zajmie się za nas.

BLS w Polsce i zagranicą

System BLS od bardzo dawna funkcjonuje w wielu państwach europejskich, między innymi we Włoszech, Rosji, Hiszpanii, Belgii czy Francji. W niektórych z tych krajów został wprowadzony już w latach siedemdziesiątych ubiegłego stulecia. Co więcej, w jego ramach likwidowano olbrzymią (nawet do 80 procent) większość szkód. W Polsce system jest względnie nowy, bowiem został wprowadzony w pierwszej połowie 2015 roku jako system dobrowolny. System stosuje się do szkód do 30 tysięcy złotych, nie obejmuje jednak tych zdarzeń, w których ranne zostały osoby, wypadek wydarzył się poza granicami kraju lub uszkodzeniu uległy więcej niż dwa samochody. Jako pierwsze w Polsce system BLS podpisały Concordia Ubezpieczenia, Ergo Hestia, PZU, Uniqua, Warta, Aviva, Axa Ubezpieczenia i Gothaer Towarzystwo Ubezpieczeń. Warunkiem skorzystania z BLS jest przynależność do systemu zarówno ubezpieczyciela poszkodowanego, jak i sprawcy. Mimo że dotychczas liczba podmiotów, które świadczą usługę BLS jest ograniczona (system jest dobrowolny, to ubezpieczyciel decyduje czy chce do niego przynależeć, czy nie), to można spodziewać się, że jego popularność będzie rosła – przede wszystkim ze względu na ułatwienia, jakie oferuje klientom. Warto więc wiedzieć w momencie stłuczki, że istnieje coś takiego jak BLS, aby mieć możliwość skorzystania z łatwiejszego i mniej czasochłonnego załatwiania spraw związanych z uzyskaniem odszkodowania.

Polecane wideo

Komentarze
Ocena: 5 / 5

Polecane dla Ciebie