„Czuję się jak jego matka, a nie narzeczona”. Mental load wykańcza coraz więcej kobiet

Psychologowie coraz częściej goszczą w swoich gabinetach kobiety skarżące się na mentalne obciążenie.
„Czuję się jak jego matka, a nie narzeczona”. Mental load wykańcza coraz więcej kobiet
Fot. Unsplash
22.06.2025

Od razu po przebudzeniu wchodzą w tryb zadaniowy. Na ich barkach spoczywa naprawdę sporo. Przypominają bliskim o mnóstwie ważnych rzeczy. To one załatwiają wizyty u lekarzy czy naprawy pralek. Kontrolują stan lodówki. Przygotowują posiłki. Robią zakupy i pranie. Szukają prezentów na wszystkie okazje. Dbają o porządek w domu. Planują weekendy i urlopy. Odrabiają z dziećmi lekcje. Wożą je do szkoły. Są również aktywne zawodowo. To nie wszystko. Starają się też dbać o formę, po pracy stawiają więc na treningi. Nie zapominają o kontaktach międzyludzkich. W międzyczasie dbają o relacje z rodziną i przyjaciółmi. Składają życzenia, pamiętają o rocznicach. Ich umysły oraz ciała non stop są na bardzo wysokich obrotach. Koniec końców dotyka je mental load. Mentalne obciążenie sprawia, że przestają mieć energię i chęć na życie.     

Zobacz także: Ta czynność zawsze pogarsza samopoczucie. Psychologowie doradzają, aby się jej oduczyć

Coraz więcej kobiet skarży się na mentalne obciążenie

Psychologowie coraz częściej goszczą w swoich gabinetach kobiety skarżące się na mentalne obciążenie. Często spotykają się z niezrozumieniem u swoich bliskich. Gdy w końcu zaczynają opowiadać im o swoim kiepskim stanie fizycznym i emocjonalnym, zazwyczaj słyszą słowa zdziwienia. Mało kto rozumie, jak bardzo wykańcza je natłok zajęć i obowiązków, z którymi muszą radzić sobie każdego dnia. Sporo z nich należy bowiem do tak zwanej niewidzialnej pracy. Odbywa się w tle, wydaje się czymś niepozornym, zwyczajnym. Nigdy nie robi się jednak sama. Owe kobiety są po prostu organizatorkami życia całej rodziny. Ich praca mentalna nigdy się nie kończy. Nieustannie planują, przewidują, kontrolują, podejmują decyzje. Zapadają koniec końców na chroniczne zmęczenie. Wiele z nich zaczyna borykać się również ze stanami depresyjnymi. 

Maja przyznaje, że jej mąż nie potrafiłby sam spędzić nawet jednego dnia z ich dwoma córkami. Ostatnio zaczęły łapać mnie przygnębiające myśli. Co, jeśli trafię nagle do szpitala? Paweł nie potrafi sam ogarnąć własnej garderoby. Nigdy nie korzystał z pralki. Nie ma pojęcia, jak zadbać o nasze dzieci. Nie zna ich rytuałów. Rozmawialiśmy o tym wiele razy. Próbował pomagać mi w pracach domowych, ale zawsze kończyło się to spięciem. Wszystko robił źle, chociaż dobrze mu tłumaczyłam. Sprzątał kuchnię przez godzinę, a i tak wyglądała fatalnie. Koleżanka zażartowała, że mam chyba troje dzieci. Nie mogłam nie przyznać jej racji. 

Zobacz także: „W pojedynkę czuję się niekompletna”. O kobietach borykających się z syndromem dziewczynki z zapałkami

Podobnie wygląda sytuacja w związku Agnieszki. Mój partner sprawa wrażenie bardzo pewnego siebie. Ma dominującą osobowość. Nadaje się na szefa i dobrze czuje się w tej roli. Ludzie go poważają, proszą o rady. W domu jednak zmienia się nie do poznania. Wydaje się często bezradny. Na początku wydawało mi się to urocze. Teraz jestem coraz częściej zirytowana jego zachowaniem. Czuję się bardziej jak jego matka, a nie narzeczona. Zawsze muszę myśleć za nas dwoje.        

Gdzie szukać przyczyn tego zjawiska? Zdaniem socjologów wpisuje się ono w ramowanie płciowe, gender framing. Gruntownie badała je swego czasu Cecilia Ridgeway, słynna amerykańska badaczka. Jej zdaniem opisane powyżej zachowania są wpisane w listę oczekiwań wobec kobiet. Społecznie, jak i kulturowo została im bowiem przydzielona rola zarządzających rodziną jako całością. Kobiety miały być strażniczkami ogniska domowego - nie tylko zapewniającymi wsparcie emocjonalne, ale także przewidującymi i odpowiedzialnymi. Niestety do tej pory jesteśmy zakładniczkami owej opowieści.  

Zobacz także: Tak będzie wyglądać nowe mieszkanie Karoliny Gilon. Eleganckie wnętrza robią wrażenie

Ikona nurtu tradwife. Nara Smith ma 23 lata, od 5 jest żoną i właśnie ogłosiła 4 ciążę
Ikona nurtu tradwife. Nara Smith ma 23 lata, od 5 jest żoną i właśnie ogłosiła 4 ciążę - zdjęcie 1
Komentarze (8)
Ocena: 3.5 / 5
Olga (Ocena: 5) 25.06.2025 09:02
To jest odpychające. Chcą rządzić i dominować i prowadzić, a są jak dzieci we mgle i nie wiedzą, gdzie idą. Chcą mieć kobietę, która opiekuje się jak mamusia, ale jest całkowicie posłuszna i jednocześnie za nich płaci, sprząta po nich i ogarnia im życie. Kaleki życiowe. Samotnej kobiecie jest zwyczajnie lżej w życiu i jest mniej zestresowana. Czasem jakiś lekki romans żeby umilić sobie życie, ale żadnego skakania wokół dorosłego, bezradnego chłopa
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 1) 24.06.2025 14:33
Powinnyście zrobić pałę Arabowi.
odpowiedz
gość (Ocena: 1) 23.06.2025 09:43
Matka/babka wychowały pierdołę, dziewczyna wiąże się z pierdołą, zachodzi z pierdołą w ciążę, po której rodzi się chłopak, którego dziewczyna wychowuje na... pierdołę. I cykl trwa. ;) Same jesteście sobie winne.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 22.06.2025 21:08
Kobiety, ale takivh facetow sobie wybieracie. Jak mezczyzna nie potrafi zorganizowac codziennych koniecznych czynnosci, to albo jest bardzo bogaty, skoro zleca to innym, albo leniwy, albi uposledzony umyslowo. Wybaczcie ale codzienne czynnosci typu gotowanie sprzatanie wlaczenie pralki,zmywarki itd itd to cos co kazdy czlowiek powinien umiec. Jesli nie umie, a ludzi zatrudnionych do tego nie ma, to trzymajcie sie od takich z daleka. Szanujcie sie i dbajcie o siebie.
zobacz odpowiedzi (1)
Katarzyna (Ocena: 5) 22.06.2025 12:31
Trzeba „mężczyźnie” kazać sprzątać taką kuchnię cały czas. A nie że raz zrobi źle i koniec obowiązków. Jak będzie musiał to robić i będzie wiedział że nie ucieknie od obowiązków, to zacznie je wykonywać w przyspieszonym tempie. Mój ojciec ponad 30 lat temu wstawał co drugą noc żeby mnie nakarmić i uśpić (mama zrezygnowała z karmienia piersią i żyję). Mniej chorowałam niż rówieśnicy. Właściwie to wcale. Pierwszy raz antybiotyk wzięłam w wieku 25 lat. Wcześniej jedynie syrop na gardło jak się przeziębiłam. Jak się chce to można.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 22.06.2025 09:15
To się nazywa wyuczoną bezradnością i mężczyźni bardzo często z niej korzystają. Strach w dzisiejszych czasach mieć dzieci, bo kobieta pośrednio zaczyna być matką takiego lenia.
odpowiedz
Polecane dla Ciebie