Nie jestem wystarczająco dobra... Jaki wpływ na decyzje u kobiet ma „wewnętrzny krytyk”?

W wielu przypadkach taki krytyczny doradca skutecznie sabotuje nasze życie.
Nie jestem wystarczająco dobra... Jaki wpływ na decyzje u kobiet ma „wewnętrzny krytyk”?
Fot. Unsplash
04.07.2025

Wewnętrzna krytyka to zjawisko psychologiczne, z którym kobiety mierzą się bardzo często. Obecność surowego głosu wewnętrznego skutkuje podważaniem wartości, kompetencji czy wyglądu. To z kolei przekłada się na sposób podejmowania decyzji. 

Zobacz więcej: „Syndrom białego rycerza” pojawia się w wielu związkach. Czym dokładnie się objawia?

Wewnętrzny krytyk

Zjawisko to dotyka również mężczyzn, ale częściej wewnętrznemu krytykowi ulegają kobiety. Ma to swoje źródło w sposobie wychowywania, dostosowania się do norm społecznych i oceny przez pryzmat wyglądu. Już od najmłodszych lat kobiety słyszą, że pewnych rzeczy damie nie wypada robić, co przekłada się na dopasowanie się do oczekiwań innych.

Kobieta idealna

Wyidealizowany obraz płci pięknej tworzą również współczesne media. Piękna, szczupła, ale jednocześnie skromna i troskliwa kobieta, która odnosi sukcesy na polu zawodowym i spełnia się jednocześnie w roli matki to obraz kobiety idealnej. Wygórowane wymagania, które stawia się przed kobietami, wpędzają je często w kompleksy. Chcąc sprostać wysoko postawionej poprzeczce, poddają się wewnętrznemu krytykowi, który daje o sobie znać w kryzysowych sytuacjach. Uruchamia się w obawie przed porażką, tworząc w głowie przekonanie nie jestem wystarczająco dobra.

Uleganie takiemu mechanizmowi skutkuje nadmierną samokontrolą i brakiem miejsca na jakikolwiek błąd. Często doprowadza do wstydu i niskiej samooceny. To z kolei może doprowadzić w konsekwencji do poważnych problemów psychicznych takich jak zaburzenia lękowe, wypalenie czy depresja.

Zobacz więcej: Dakota Johnson i Chris Martin ROZSTALI SIĘ po 8 latach!

Praca z wewnętrznym dzieckiem

Głos wewnętrznego krytyka, który podcina nam skrzydła, często ma swoje źródło w przeszłości, w dzieciństwie. To wtedy, w relacjach z rodzicami, opiekunami czy nauczycielami, kształtowały się nasze przekonania o sobie. Słowa typu: „Nie jesteś dość dobra”, „Zawsze coś zepsujesz”, „Nie rób z siebie idiotki” – jeśli powtarzane zbyt często, zapadają głęboko w psychikę i mogą przez lata brzmieć w naszej głowie jako głos własnego „ja”. Ten krytyczny ton nie pochodzi jednak od nas. To echo cudzych opinii i dziecięcych lęków, które nie zostały jeszcze uzdrowione.

Aby skutecznie pracować z tym wewnętrznym krytykiem, warto sięgnąć po pomoc specjalisty. Szczególnie pomocna może być psychoterapia oraz terapia poznawczo-behawioralna, która uczy rozpoznawania i zmieniania destrukcyjnych schematów myślowych. Cennym narzędziem może być również praca z wewnętrznym dzieckiem, czyli częścią naszej psychiki, która wciąż potrzebuje troski, zrozumienia i akceptacji.

W codziennym życiu pomocne okazuje się także przeformułowywanie negatywnych myśli na bardziej wspierające i realistyczne. Zamiast: „Znowu wszystko zepsułam”, warto pomyśleć: „Popełniłam błąd, ale mogę z tego wyciągnąć wnioski”. Z czasem ten nowy sposób mówienia do siebie może stać się nawykiem i pomóc zbudować relację z samą sobą opartą na życzliwości, a nie wiecznym ocenianiu.

„Pomóżmy mu odzyskać byłą”. Ten barber robi cuda z męskimi fryzurami
„Pomóżmy mu odzyskać byłą”. Ten barber robi cuda z męskimi fryzurami - zdjęcie 1
Komentarze
Ocena: 5 / 5
Polecane dla Ciebie