Nie wszystkie singielki potrafią w pełni cieszyć się życiem. Wiele z nas w ogóle nie docenia swojej niezależności. Wciąż żyjemy wyłącznie marzeniami o związku i spotkaniu swojej drugiej połówki. Warto zacząć tym samym zmieniać swoje nastawienie do życia w pojedynkę.
Zobacz także: Samiec sigma. Jak się zachowuje i na czym polega jego niebezpieczny urok?
Niemało kobiet będących w relacjach nie potrafi z kolei myśleć o sobie jako o odrębnych jednostkach. Funkcjonują wyłącznie jako „my”. Gdy przychodzi kryzys w związku lub co gorsza dochodzi do rozstania, przez bardzo długi czas nie potrafią rozpocząć nowego etapu. Jeśli jesteś jedną z tych kobiet, czym prędzej zapoznaj się z intrygującym projektem Solo. Dzięki niemu diametralnie zmienisz nastawienie zarówno do życia w pojedynkę, jak i funkcjonowania w relacji.
Projekt Solo to teoria stworzona przez Petera McGrawa, autora popularnej książki „Solo. Żyj szczęśliwie swoim życiem”. Na czym polega dokładnie? To nic innego jak kojący stan umysłu wywołany przebywaniem samemu. Peter McGraw przekonuje, że gdy żyje się w pojedynkę można być w pełni usatysfakcjonowanym i szczęśliwym. Za swoją misję obrał swego czasu lansowanie świadomości solo, która nie jest uzależniona od statusu matrymonialnego. Co więcej, przejście w komfortowy tryb solo doradza bowiem również osobom żyjącym w związkach.
Ceniony psycholog uważa, że niezależnie od tego, czy jesteśmy singielkami, czy mamy partnerów, powinnyśmy zacząć postrzegać się jako osoby kompletne, całkowite. Nauczenie się tego to gwarant życiowego szczęścia i poczucia spełnienia. Nie jest to łatwe, jednakże warto podjąć to wyzwanie. Bądźmy dla siebie ważne. Najlepiej zacząć solo trening od małych kroków, na przykład regularnego wychodzenia w pojedynkę na kawę i rozkoszowania się swoim własnym towarzystwem.
Zobacz także: Czas na trening optymizmu! Jak pozytywniej patrzeć na siebie i świat?