Nauka języka obcego, minus 5 kilogramów na wadze, trening trzy razy w tygodniu, a może ograniczenie korzystania z ekranów? Postanowienia noworoczne bywają różne. Niestety ich częścią wspólną jest fakt, że nierzadko bywają… nierealizowane. I nie chodzi nawet o to, że nie wcielamy ich w życie. Problem pojawia się przy regularności… Co zrobić, by swoje plany przekuć w realizację? Kilka podpowiedzi serwuje psycholog.
Przeczytaj też: W nowym roku zaopiekuj się... sobą. Oto ćwiczenie, które uzdrowi Twoje emocje
Mówi się, że najtrudniej jest zacząć. Nam jednak wydaje się, że kontynuowanie swoich działań jest równie niełatwe. Co więc zrobić, żeby zaplanowane działania stały się rzeczywistością i… szybko nie przeszły do przeszłości? Psycholog z Uniwersytetu SWPS, dr Rafał Albiński, radzi, by spróbować metodę małych kroków. Drobne rzeczy łatwiej jest utrzymać przez dłuższy czas. Post przerywany z dłuższym oknem żywieniowym czy kwadrans ćwiczeń dziennie nie wymagają od nas też aż tak dużej zmiany. Jeśli zaczniemy z dużą intensywnością, ciało po prostu się zbuntuje.
W ten sposób wytrzymamy 2-3 dni i ciało się zbuntuje. To normalne, bo nie jest do tego przystosowane. Jeśli zaczynamy ćwiczyć, zacznijmy np. od kwadransa, zamiast godziny. Kluczowe jest to, by nabrać rozpędu w naszym nowym zwyczaju; przyzwyczaić się do pójścia na siłownię, ubrania się, pojechania tam. Ważne, by to stało się nawykiem, reszta przyjdzie z czasem, w miarę naszego rozwoju. Gdy już mam ten nawyk, to wyjście na trening staje się prostsze. Tak dzieje się z każdą nowo podejmowaną aktywnością – mówi psycholog w rozmowie z PAP.
Ekspert zauważa też, że każdy z nas inaczej buduje nawyki. Niemniej zazwyczaj kształtuje się je około 21 dni.
Co jeszcze może pomóc realizować postanowienia noworoczne? Z całą pewnością stworzyć plan działań. Poza tym warto dać sobie też przestrzeń na negatywne emocje i brak perfekcji. Jeśli przez 15 dni udaje nam się konsekwentnie realizować założenia, a w 16. dobę coś idzie nie tak, kolejnego dnia warto wrócić do postanowień.
Jeśli chodziłem na spacer 15 dni z rzędu - ale 16 dnia nie poszedłem - to najważniejsze, żebym poszedł 17 dnia. Jest taka całkiem dobra rada, by nie pozwolić sobie na dwie przerwy pod rząd, aby nie przerodziły się w szereg potknięć. Bo potem znów trudniej będzie pójść na kolejny spacer – dodaje specjalista.
Przeczytaj też: ZapytAI: Tak sztuczna inteligencja wyobraża sobie ludzkość za 100 lat
Źródło: PAP/ Radio ZET