Przyjaźń pomiędzy kobietą a mężczyzną to temat, który od dawien dawna spore budzi kontrowersje. Prowokuje rozmaite pytania i różnorodne, nierzadko sceptyczne opinie. Każdy zdaje się mieć o nim odmienne zdanie. Z jednej strony niemała liczba osób wierzy, że relacje przyjacielskie mogą przekraczać granice płci. Inni jednak twierdzą uparcie, że graniczy to z cudem. Ot, podłoże biologiczne oraz kulturowe relacji damsko-męskich komplikuje możliwość utrzymania nieromantycznej przyjaźni.
Zobacz także: Te uczucia najbardziej nas unieszczęśliwiają. Wiążą się z miłością
Czy przyjacielskie damsko-męskie relacje są w ogóle możliwe bez seksualnego podtekstu? Odpowiedź na to pytanie nie należy niestety do prostych. Helen Fisher, ceniona amerykańska antropolog, jest zdania, że tak, jednakże na dobrą sprawę stanowią one pojedyncze przypadki. Autorka głośnej publikacji dotyczącej miłości zatytułowanej „Dlaczego kochamy” uważa, że przyjaźń damsko-męska posiada genezę ewolucyjną. Co się kryje za tym intrygującym stwierdzeniem?
Otóż Fisher powołuje się na to, że kobiety od zarania dziejów mają skłonności do budowania wokół siebie specyficznej sieci męskich kontaktów. Tworzą owe powiązania, aby w razie potrzeby móc oprzeć na nich swoją przyszłość. To swoisty parasol ochronny. Zabezpieczają się na wypadek, gdyby nie udało się im to z obecnymi partnerami. Ot, w dawnych czasach kobiety pełniły funkcję strażniczek ogniska. Piastowały dzieci i nie wybierały się na polowania. Role zdobywających pokarm pełnili mężczyźni. Badaczka twierdzi, że nadal mamy w genach podobne odruchy. Fisher wnioskuje, że i dziś kobiety zdają się budować przyjacielskie relacje z mężczyznami, których uważają za potencjalnych życiowych partnerów.
Czy wierzysz w przyjaźń damsko-męską? Zagłosuj:
Zobacz także: Wnętrze mieszkania zdradza na Twój temat więcej niż myślisz. To bardzo ważny komunikat