Psychologowie są zdania, że nieporządek w domu to nie tylko sprawa dotycząca sfery estetycznej. Otóż funkcjonowanie w przestrzeni, której nie można określić jako pełnej ładu i harmonii, niesie ze sobą wiele negatywnych konsekwencji dla psychiki. Jednym słowem, bałagan wpływa na nią wręcz fatalnie. Najnowsze badania dowodzą, że osoby, które nie mają większego zamiłowania do porządków i traktują dbanie o dom po macoszemu, nie tylko o wiele częściej odczuwają przykre zmiany nastrojów i mają kłopoty z koncentracją, ale też... krócej żyją.
Zobacz także: „Widzę wyłącznie to, co chcę”. Na czym polega efekt potwierdzenia?
Większość z nas nie żyje niestety w wymarzonym trybie slow. Nasza codzienność przypomina zazwyczaj gonitwę i niekończącą się walkę z czasem. Często ostatnią rzeczą, jaka przychodzi nam do głowy po przyjściu do domu po dniu pełnym obowiązków i stresów, jest zabranie się za sprzątanie. Traktujemy porządki jako bardzo przykrą konieczność, więc nierzadko nieustannie je odkładamy. Tym sposobem w mieszkaniu gromadzi się coraz więcej niepotrzebnych rzecz. Te zaś, których posiadanie jest nieodzowne, pogrążają się w nieprzyjemnym dla oka chaosie, ciągle wchodząc nam w drogę i skutecznie utrudniając funkcjonowanie.
Warto pamiętać o tym, że rozgardiaszu w domu nie można rozpatrywać jedynie pod kątem estetycznym. Otóż bałagan bardzo źle wpływa na naszą psychikę. Choć często nie zdajemy sobie z tego sprawy, w zabałaganionej przestrzeni nie sposób zebrać myśli. Oprócz wspomnianego spadku koncentracji, czujemy się w niej też coraz bardziej depresyjnie. Towarzyszy nam uciążliwa huśtawka nastrojów. Winą za to obarczamy wówczas nasz tryb życia, zapominając o tym, że i nieporządek ma w tym swój gigantyczny udział.
Naukowcy alarmują, że osoby, jakie nie przykładają większej wagi do sprzątania, nie tylko nagminnie się spóźniają, mają problemy z zasypianiem, a nierzadko i z bezsennością, ale także żyją krócej od innych. Przez niewielki komfort życia spowodowany przebywaniem w fatalnie wyglądającej, zagraconej przestrzeni, w jakiej nie sposób w pełni zregenerować się psychicznie, koniec końców zaczynają mieć problemy z ciśnieniem. Bywają też znacznie bardziej podatni na zachorowanie na rozmaite choroby przewlekłe.
Porządek w domu zapewnia nam więc nie tylko wspaniały komfort psychiczny, ale może uchronić nas też przez wieloma nieprzyjemnymi schorzeniami.
Zobacz także: „Wciąż porównuję się do jego byłej dziewczyny”. Na czym polega i kogo dotyka syndrom Rebeki?