Trudna sztuka autoempatii. Jeśli się jej nauczysz, nareszcie osiągniesz wymarzoną życiową harmonię

Mężczyzn cechuje wyrozumiałość dla własnych wad i niepowodzeń. Niestety, rzadko która kobieta jest dla siebie pełna zrozumienia.
Trudna sztuka autoempatii. Jeśli się jej nauczysz, nareszcie osiągniesz wymarzoną życiową harmonię
Fot. Instagram.com (https://www.instagram.com/maralafontan/)
12.01.2023

Wielu psychologów poproszonych o wskazanie znaczących różnic pomiędzy kobiecymi, a męskimi charakterami, bardzo często wymienia autoempatię. Otóż bardzo dużą liczbę mężczyzn cechuje niemała wyrozumiałość dla ich wad, czy niepowodzeń, jakich zdarza się im doświadczać w życiu zawodowym, jak i prywatnym. Co ciekawe, rzadko która kobieta jest dla siebie pełna zrozumienia.

Zamiast wyrozumiałości serwujemy sobie zazwyczaj bardzo niesprawiedliwe i niezmiernie surowe oceny swoich zachowań. Jeżeli to i nasz problem, koniecznie zacznijmy zagłębiać się w tajniki sztuki autoempatii. Jeśli staniemy się w niej prawdziwymi mistrzyniami, nareszcie osiągniemy wymarzoną życiową harmonię. Poczujemy się znacznie szczęśliwsze. 

Zobacz także: Czy partner ma prawo być zazdrosny, że nadal mam kontakt z byłym chłopakiem?

Czym jest autoempatia?

Wróciłyśmy z pracy załamane. Nie udało się nam przedstawić pomysłu na projekt tak brawurowo, jak sobie wcześniej zaplanowałyśmy. Znów przeszkodził nam w tym za cichy, załamujący się głos i brak pewności siebie. Po raz kolejny poczułyśmy się przegranymi. Zamiast walczyć o atencję szefa, przekazując mu garść naszych świetnych pomysłów, rozmyślałyśmy tylko o tym, jak to inne koleżanki świetnie przy nas wypadają. Wydają się zdolniejsze, mają większą siłę przebicia, są zabawniejsze, piękniejsze, lepiej ubrane... Niestety nie tylko ten wieczór będzie dla nas fatalny. Jak to mamy w zwyczaju, jeszcze przez wiele dni będziemy sobie wymyślały od nieudacznic i ofiar losu. W takich momentach warto w końcu przystopować.  

Czy nie lepiej zacząć myśleć o sobie w zupełnie inny sposób? Zasługujemy na pełną autoempatię! Zamiast rzucania kłód pod własne nogi i karmienia ducha mnóstwem na dobrą sprawę nietrafionych osądów, lepiej skoncentrować się na uczeniu się wyrozumiałości.

Bądźmy dla siebie dobre. Zamiast  nieustannie wytykać sobie rozmaite wady i wciąż rozpamiętywać porażki, sporządźmy listę cech, jakie w sobie cenimy oraz tych, z jakich jesteśmy dumne. Na pewno będzie dłuższa niż sądzimy. Sięgajmy do niej zawsze w chwilach zwątpienia. Zarzuty pod własnym adresem zamieńmy na komplementy i dopingowanie wszystkim swoim działaniom. Nasze życie na pewno zmieni się nie do poznania. 

Zobacz także: „Wciąż porównuję się do jego byłej dziewczyny”. Na czym polega i kogo dotyka syndrom Rebeki?

Polecane wideo

„Najdroższe supermieszkanie” w Krakowie właśnie zostało sprzedane. Kosztowało… 15 mln zł!
„Najdroższe supermieszkanie” w Krakowie właśnie zostało sprzedane. Kosztowało… 15 mln zł! - zdjęcie 1
Komentarze (3)
Ocena: 3.67 / 5
Ala (Ocena: 1) 13.01.2023 11:30
Artykuł o autoempatii rewelacja, wyczerpuje temat i jest super pomocny. (to ironia oczywiście nie autoironia).
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 12.01.2023 08:41
Jestem bezdzietny rocznik 85. Mamy około 20 znajomych par, dwie też bezdzietnej reszta dzieciata. Nikt się nie dopeldala. Nikt nie nagabuje, nie pyta. To samo rodzina. Ja nie wiem, skąd wy bierzecie znajomych.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie