Każdy toksyczny rodzic sam był kiedyś dzieckiem. Niestety, swoje emocjonalne deficyty może przekładać na własne pociechy. Taki opiekun nie zawsze krzyczy czy używa przemocy fizycznej. Zdarza się, że kocha za bardzo, jednak nie potrafi tej miłości okazać w zdrowy sposób. Po czym jeszcze poznać toksycznego rodzica? Zwróć uwagę na te cechy.
Zobacz także: 27 rzeczy, o których powinnaś wiedzieć, ZANIM urodzisz dziecko
Rodzic kochający za bardzo może wyrządzić równie dużą krzywdę, co ten kochający słabo bądź wcale. Nadmierna kontrola nad pociechą nigdy nie jest dobra. Dziecko potrzebuje bowiem własnej przestrzeni, aby mogło się prawidłowo rozwijać. Tymczasem nadopiekuńczy rodzic je osacza i nie pozwala, aby popełniało błędy, na których będzie mogło się uczyć. Takie dziecko nie będzie potrafiło samodzielnie podejmować decyzji, a to umiejętność niezbędna do prawidłowego funkcjonowania w świecie dorosłych. W końcu dziecko, kiedy dorośnie, nie będzie potrafiło zmierzyć się z mniejszym lub większym problemem, a jego myślenie będzie wypaczone.
Rodzic, który nie okazuje uczuć, także może wyrządzić szkody w psychice dziecka. Rodzice zazwyczaj nie okazują tych pozytywnych emocji, ponieważ ich zdaniem mówienie dziecku, że jest kochane czy mądre jest niepotrzebne. Tymczasem odgrywa to bardzo dużą rolę w prawidłowym rozwoju emocjonalnym młodego człowieka. Nawet dorośli potrzebują czasami usłyszeć, że są kochani, a dzieci potrzebują tego jak powietrza. Warto wiedzieć, że kiedy komunikacja z rodzicem szwankuje, dziecko także zaczyna ukrywać swoje emocje.
Kiedy toksyczny rodzic nie potrafi poradzić sobie z nieodpowiednim zachowaniem dziecka, często ucieka się do manipulacji. Wówczas często gra na jego uczuciach, a skutkiem tego ono zaczyna się w nich gubić. Dziecko często nie wie, jak się zachować i potrzebuje prostego komunikatu.
Niestety, jedną z ulubionych technik toksycznego rodzica jest poniżanie dziecka w obecności innych osób. Jest to zachowanie skrajnie niewłaściwe. Dziecko traci wówczas poczucie własnej wartości i pewność siebie.
Zobacz także: „Ja rodziłam w bólach, a on... ” - kobiety o najgorszych zachowaniach swoich partnerów na porodówce
Źródło: www.edziecko.pl