Echoistki to kobiety, które wchodząc w miłosne relacje, zupełnie zapominają o swoich potrzebach i pragnieniach. Całkowicie podporządkowują się partnerowi - jego wymaganiom, marzeniom oraz wizjom. Dla jego rzekomego dobra, jak i dla utrzymywania w relacji dobrej atmosfery, w rezultacie rezygnują z samych siebie. Nie posiadają emocjonalnego mechanizmu obronnego, jaki mógłby je ochronić przed manipulacjami.
Zobacz także: „Odszedł ode mnie mąż, a mi nawet nie zrobiło się przykro”. Czym jest reguła Pollyanny?
Echoistki to doskonały materiał na partnerki mężczyzn o toksycznych narcystycznych osobowościach. Błyskawicznie poddają się wszelkiego rodzaju manipulacjom. W bardzo prosty sposób można je nakłonić do przyjmowania podrzędnych drugo-, jak i trzecioplanowych ról.
To osoby nierzadko złaknione ciepłych uczuć. Marzą, aby dzielić z kimś życie, czy kimś się zaopiekować, więc bardzo szybko zatracają się w romantycznych uczuciach. Chcąc należycie je pielęgnować, robią wszystko, czego tylko zażąda od nich narcystyczny partner, nawet jeśli nie jest to zgodne z ich kodeksem moralnym. Za wszelką cenę nie chcą go stracić. Czują, że muszą się mu podporządkować.
Są niezwykle empatyczne. Jego nieprzyjemne zachowania i wady tłumaczą zawsze nie złymi chęciami, a trudnym charakterem, czy życiowym stresem. W głębi ducha wierzą, że ich miłość w końcu zmieni narcyza. Niestety osoby posiadające narcystyczne skłonności nie są raczej podatne na jakiekolwiek metamorfozy... Tym samym ani się obejrzą, a stają się w relacji nieszczęśliwymi niewolnicami. Ich uczucia zupełnie przestają się liczyć.
Echoistki w wielu przypadkach nie zdają sobie sprawy z tego, że są wykorzystywane. Odczuwają pozorne bezpieczeństwo emocjonalne. Niełatwo im przejrzeć na oczy i zacząć wychodzić z przydzielonej im w przemocowy sposób roli.
Zobacz także: Przerwa w związku: ratunek dla miłości czy przedsmak rozstania?