Mężczyźni o tym typie charakteru mają skłonności do upokarzania swoich partnerek

„Moja osoba ciągle była poddawana krytyce. Krytyce okrutnej, bezzasadnej... M. komentował mój wygląd - miałam na przykład za duży biust...”.
Mężczyźni o tym typie charakteru mają skłonności do upokarzania swoich partnerek
Fot. Unsplash (Amir Esrafili/Quinten de Graaf)
27.11.2022

Jeśli ktoś z boku patrzył na mój związek z M., mógł odnieść wrażenie, że jesteśmy świetną parą. Owszem, kiedyś nią byliśmy. Na pozór był świetnym facetem, inteligentny, zabawny, przystojny i na dodatek dżentelmen. Niestety, wszystko się zmieniło, gdy postanowiliśmy razem zamieszkać. Wiedziałam, że może nie być kolorowo, bo M. nie ma łatwego charakteru i że może będziemy potrzebowali czasu, aby się dotrzeć. Kochaliśmy się, więc byłam pewna, że pewnie po kilku miesiącach, zaczniemy żyć w harmonii. Nie spodziewałam się jednak, że zacznie zachowywać się w podobny sposób... 

Zobacz także: Jedno z najdziwniejszych zaburzeń psychicznych. Na czym polega syndrom Cotarda?

Związek z mężczyzną o pasywno-agresywnej osobowości

Przez dwa lata na każdym kroku byłam przez niego upokarzana. Nie mam pojęcia, jak mogło do tego dojść. Zawsze miałam silną osobowość. Potrafiłam stawiać swoje mocne granice i nie pozwalać, żeby ktoś mną manipulował. W przypadku M. było zupełnie inaczej, czułam się bezsilna jak dziecko. Byłam jednak w niego ślepo zapatrzona, chyba po raz pierwszy w życiu aż tak zakochana. Często usprawiedliwiałam jego zachowanie stresującą pracą. Jest lekarzem, regularnie zarywa noce... 

Zaczęło się bardzo niewinnie, od sporadycznych małych złośliwości. Wtedy nawet się z tego śmiałam. Potem jednak jego docinki stały się częstsze, o wiele bardziej złośliwe. W końcu zaczęły mnie dotykać. Nie chciałam dać po sobie poznać, że mnie rani. W takich sytuacjach nie miałam ochoty pokazywać słabości.

Moja osoba ciągle była poddawana krytyce. Krytyce okrutnej, bezzasadnej... M. komentował mój wygląd - miałam na przykład za duży, ordynarny biust, więc doradzał mi przejście na dietę lub  wybranie się na zabieg jego pomniejszenia (kiedyś prawił na jego temat tylko komplementy). Byłam mało ambitna i w ogóle nad sobą nie pracowałam (mimo że znalazłam niedawno nową pracę w prestiżowej kancelarii), beznadziejnie gotowałam (kolejna nieprawda, mam do tego smykałkę i wszystkim zawsze smakują moje dania). Podobnych przykładów można znaleźć i ze sto. Co ciekawe, wszystkie te rzeczy przekazywał mi w bardzo kulturalny, nawet erudycyjny sposób. Uwielbiał robić ze mnie idiotkę. Byłam jego ulubionym emocjonalnym workiem treningowym.

Moment, w jakim oznajmiłam mu, że odchodzę, wspominam jako jedną z najpiękniejszych chwil mojego życia. Nigdy nie zapomnę jego zdziwionej miny - jak ktoś taki jak ja mógł porzucić uwielbianego przez wszystkich pana doktora?

Marcelina

Historia naszej czytelniczki to przykład relacji z osobą, którą ma osobowość pasywno-agresywną. Osoby, jakie ją posiadają, na każdym kroku dopuszczają się rozmaitych manipulacji. Związki z nimi można określić mianem toksycznych. Otóż w chorobliwy sposób kontrolują swoich partnerów. Zamiast umacniać ich poczucie własnej wartości, regularnie je obniżają - w sarkastyczny upokarzają ich i wciąż podcinają skrzydła. To ludzie, jacy sprawiają wrażenie silnych i bardzo pewnych siebie, ale ich zachowanie to tak naprawdę oznaka wielkich problemów z samooceną. 

Zobacz także: LIST: „Przez 5 lat byłam w związku z żonatym mężczyzną. Żałuję, że byłam aż tak naiwna”

Polecane wideo

Ten styl aranżacji wnętrz sprawi, że na dobre zapomnisz o minimalizmie. Oto energetyczny i fantazyjny Memphis!
Ten styl aranżacji wnętrz sprawi, że na dobre zapomnisz o minimalizmie. Oto energetyczny i fantazyjny Memphis! - zdjęcie 1
Komentarze (6)
Ocena: 3.67 / 5
gość (Ocena: 5) 27.11.2022 10:26
Wydaje mi sie, ze osoby staja sie dopiero takie, jak osiagaja jakis status, tu np.w formie zawodu, uwazanego za prestizowy. Osoba ta, ma wrazenie, ze jest kims lepszym w spoleczenstwie i zaczyna gardzic innymi, ktorzy w jwgo mniemaniu sa pod nim
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 27.11.2022 10:17
Klika lat straciłam na kogoś takiego. Mówił, że sama sobie nie poradzę, a kiedy w końcu kopnęłam go w d... odżyłam. Dziewczyny, wiem, że miłość i te sprawy, ale uciekajcie już przy pierwszych Red flagach, bo z czasem będzie tylko gorzej, a szkoda czasu na kogoś takiego. A z miłością jest tak, że z czasem przeważnie przechodzi. Zwłaszcza, kiedy znajdzie się kogoś lepszego 😁
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 27.11.2022 09:08
przezywam cos podobnego... kiedyś wszystkim się zachwycał a jak zamieszkałam u niego to nagle źle gotuję, źle sprzątam, nie tak myję naczynia, dziwne rzeczy kupuje więc lepiej żebym nie robiła zakupów i można wymieniać i wymieniać. Wyprowadziłam się po miesięcu.
zobacz odpowiedzi (2)

Polecane dla Ciebie