Jak wykorzystać inteligencję emocjonalną?

Udany związek, dochodowa i ciekawa praca, grono znajomych, udane relacje z bliskimi – w skrócie: życiowy sukces. Czy osiągnąć go można tylko za pomocą interpersonalnych umiejętności i odpowiedniej osobowości? Nie! Istotna jest również inteligencja emocjonalna…
Jak wykorzystać inteligencję emocjonalną?
24.12.2009

O inteligencji emocjonalnej po raz pierwszy można było usłyszeć w 1990 roku i choć jej teoria nie powstała niespełna 20 lat temu, już dziś doceniamy wiedzę na jej temat. Okazuje się, że emocje i to, jak się nimi posługujemy, mogą pełnić o wiele ważniejszą rolę, niż mogłoby nam się wydawać!

Nie jest już  tajemnicą, że każdy z nas posiada różne typy inteligencji. Jeśli nie radzisz sobie z nauką, możesz być geniuszem w innej sferze życia… Taką dziedziną może być np. umiejętność życia w społeczeństwie. Ona z kolej pozwala nam radzić sobie z różnymi sytuacjami, w obliczu których znajdujemy się zarówno podczas dnia codziennego, jak i w ważnych momentach naszego życia. Jeśli twoja podświadomość potrafi wykorzystywać emocje tak, aby pomagały ci wykonać kolejne zadania, będziesz w stanie funkcjonować w bardziej efektywny sposób! Jak to możliwe?

Kiedy masz zły nastrój, częściej zastanawiasz się nad sensem życia, nad tym, czym się zajmujesz i kim tak naprawdę jesteś. Wolisz być wtedy sama – mieć warunki sprzyjające wyciszeniu się. Dlaczego? Smutek w przeciwieństwie do radości, którą potęguje chęć przebywania z innymi, prowokuje myślenie analityczne.

Osoba, której inteligencja emocjonalna jest wysoka umie podświadomie rozszyfrować inne, podobne do smutku sygnały, które świadczą o reakcjach naszej psychiki lub o zachowaniach osób nas otaczających. Przykład? Jeśli chcesz zaprosić kogoś na imprezę, dzięki inteligencji emocjonalnej prawdopodobieństwo powodzenia jest większe, bo dzięki niej swoją propozycję przedstawisz wtedy, gdy dana Osoba jest najbardziej podatna na pozytywną reakcję – kiedy z jej zachowania odczytasz, że jest wesoła. Wydaje się oczywiste? W gruncie rzeczy wcale tak nie jest…

Z wiekiem, pod wpływem obcowania z ludźmi i zdobywanych doświadczeń nasza inteligencja emocjonalna rozwija się. Między innymi, dlatego osoby starsze wiedzą lepiej jak się zachować lub jak postąpić w danej sytuacji, by nie skrzywdzić drugiej osoby lub – jak ma to miejsce w życiu zawodowym, by osiągnąć własny cel. Pomaga w tym większa sprawność w interpretacji zachowań i reakcji ludzi. Łatwiej jest więc nawiązywać relacje interpersonalne, znaleźć odpowiednie życiowe zajęcie oraz przewidywać i realizować życiowe osiągnięcia.

Inteligencja emocjonalna może stanowić nieocenioną pomoc również w przypadku innych sfer życia – takich, jak np. seks. Jest ona bowiem elementem rodzaju inteligencji zwanej „gorącą inteligencją”. Wraz z inteligencjami społecznymi i praktycznymi, umiejętność posługiwania się emocjami w dany sposób warunkuje, jakimi jesteśmy kochankami – gorącymi, czy też spiętymi; określa nasz temperament, zaciekłość w sporach, serdeczność i otwartość w kontaktach z ludźmi.

Mimo dużego zainteresowania inteligencją emocjonalną, dla naukowców jej prawdziwe oblicze jest nadal zagadką. Wciąż nie wiadomo, czy człowiek jest w stanie podnieść poziom tego rodzaju inteligencji? Czy może nauczyć się lepiej ją wykorzystywać, aby być bardziej efektywnym pracownikiem?

Kolejny problem, to ciągłe mylenie zagadnień, dotyczących inteligencji i jej typów. Niezależnie od jej rodzaju, pod pojęciem inteligencja zwykło się rozumieć tak zwane IQ. Tym czasem jego iloraz odpowiedzialny jest jedynie za odpowiednie przetwarzanie i wykorzystywanie danych informacji. Nieco bliższe inteligencji emocjonalnej są pojęcia takie jak osobowość, optymizm lub pesymizm, samokontrola, style społeczne (jak np. asertywność), czy też motywacja. Jednak również one nie stanowią elementów inteligencji emocjonalnej! Nikt (nawet ty) nie wie, jakie rodzaje inteligencji, czy cech osobowości są twoją najmocniejszą stroną. Staraj się więc najlepiej wykorzystywać to, co wynika z twojej natury, bo będziesz szczęśliwa jedynie żyjąc w zgodzie z samą sobą

Alicja Milewska

Zobacz także:

Stop druzgocącej samoocenie!

Czy porównujesz się  do innych? Zbyt częste analizowanie swojego Ja na tle otaczających cię osób prowadzi do kompleksów i samodestrukcji. Sprawdź, czy ten problem dotyczy również ciebie.

Dlaczego kochamy gry losowe?

Chyba każdy człowiek czasem marzy, jak by to było, gdyby był niewyobrażalnie bogaty i nie musiał pracować.

Polecane wideo

Komentarze (30)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 11.11.2015 17:58
Miewałam duże huśtawki nastrojów. Czasem nawet w ciagu jednego dnia potrafiłam poczuć się świetnie, a potem tragicznie. Nie wiedziałam kompletnie czym to jest spowodowane. Szukając sposobów na rozwiązanie tego problemu trafiłam na stronę moc-energii .pl gdzie zamówiłam oczyszczanie energetyczne. Już kilka dni po rytuale zaczęło być lepiej. Teraz czuję się dobrze przez większość czasu, zauważyłam że trudniej niż kiedyś jest mnie zdenerwować. Tak więc czasem nasze problemy tkwią w psychice, negatywnej energii która płynie przez nasze ciało i nie daje nam cieszyć się życiem.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 01.04.2010 18:21
Jaki spam -.-'
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 23.02.2010 08:47
„Papilocie! Mam 22 lata, za rok wyznaczoną datę ślubu.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 25.12.2009 11:44
Szczerze mówiąc chyba zdecydowana większość osób myśli, że potrafi rozszyfrować ludzi i dokładnie wie jacy oni są...ale zazwyczaj kończy się na domysłach :) Sama mam koleżankę, która skończyła psychologię, bo uważa,że rozumie doskonale ludzi, absolutnie potrafi ich "wyczuć". Jest to najbardziej irytująca osoba pod słońcem, której wydaje się,że pozjadała wszystkie rozumy i wie wszystko o wszystkich. Ten, kto naprawdę zna się na ludziach, będzie zachowywał się tak,że nikt się nie zorientuje, że ten ktoś zdaje sobie z tego sprawę. A takich osób jest baaaaardzo mało...
zobacz odpowiedzi (1)
Anonim (Ocena: 5) 25.12.2009 01:58
Szczerze mówiąc chyba zdecydowana większość osób myśli, że potrafi rozszyfrować ludzi i dokładnie wie jacy oni są...ale zazwyczaj kończy się na domysłach :) Sama mam koleżankę, która skończyła psychologię, bo uważa,że rozumie doskonale ludzi, absolutnie potrafi ich "wyczuć". Jest to najbardziej irytująca osoba pod słońcem, której wydaje się,że pozjadała wszystkie rozumy i wie wszystko o wszystkich. Ten, kto naprawdę zna się na ludziach, będzie zachowywał się tak,że nikt się nie zorientuje, że ten ktoś zdaje sobie z tego sprawę. A takich osób jest baaaaardzo mało...
odpowiedz

Polecane dla Ciebie