Wraz z nadejściem pandemii koronawirusa pojawiło się mnóstwo alternatywnych teorii na jej temat. Część osób zupełnie straciła zaufanie do działań rządzących, dopatrując się w nich realnego zagrożenia. Ale to zjawisko wcale nie jest nowe.
Zobacz również: 10 popularnych teorii spiskowych na temat koronawirusa. Ludzie naprawdę w to wierzą
Już dawno temu pojawiali się sceptycy, którzy głęboko wierzyli, że ich idole, tacy jak Elvis Presley, księżna Diana czy Michael Jackson, nadal żyją. Okazuje się, że tego typu przekonania są atrakcyjne dla ludzi o konkretnym zestawie cech charakteru. Psychologowie nie mają co do tego wątpliwości.
Wyniki badań amerykańskich psychologów wskazują na to, że najbardziej podatne na przeróżne teorie spiskowe są konkretne typy osobowości. Idą za nimi bowiem pewne cechy charakteru, które czynią je bardziej skłonnymi do wiary w nietypowe podejrzenia. O kim mowa?
Cyniczni manipulanci, impulsywni i bezduszni psychopaci, przewrażliwieni na własnym punkcie ludzie o osobowości narcystycznej oraz okrutni sadyści – takie osoby zdaniem amerykańskich psychologów są najbardziej nieufne wobec innych ludzi, nie zależy im za bardzo na opinii otoczenia i nie czują, że mają wystarczającą kontrolę nad własnym życiem
- tłumaczy tygodnik Wprost.
Rezultaty badania przeprowadzonego na grupie liczącej ponad pół tysiąca studentów zostały opublikowane na łamach pisma Personality and Individual Differences.
Disagreeable people with personality traits - manipulativeness and cynicism, narcissism (vanity & self-obsession); psychopathy (impulsivity & callousness); sadism (cruelty & abusiveness) found to be more prone to conspiracy theories. https://t.co/gRkRFgJIm1 via @medical_xpress
— Samuel Badalian, M.D, Ph.D (@DrBadalian) August 25, 2021
Jeszcze inną teorię wysnuli naukowcy z Wolnego Uniwersytetu w Amsterdamie, jak podaje Wprost. Tym razem chodzi o... zwyczajną nudę, która popycha do nadmiernego analizowania otaczającej nas rzeczywistości. To z kolei pomaga poczuć gwałtowne emocje i zapełnić pustkę.
Spiskowe teorie wywołują znacznie intensywniejszą reakcję emocjonalną u ludzi, którzy nie mają wystarczająco ciekawego życia, by czuć się w pełni usatysfakcjonowanym. W ich przypadku „karmienie się” takimi kuriozalnymi treściami jest traktowane jak rozrywka
- podaje British Journal of Psychology.
Która wersja wydaje Wam się bardziej prawdopodobna?
Zobacz również: Czy znajomość z antyszczepionkowcem ma sens?