W dobie kanonów piękna dyktowanych przez Instagram łatwo można wpaść w kompleksy. Kobiety wciąż się ze sobą porównują i potrafią być dla siebie okrutnymi krytykami. Rzeczywistość jest jednak bardzo daleka od idealnych fotek z filtrami czy proporcji pań z filmów dla dorosłych.
Zobacz również: Czy wyglądasz jak statystyczna Polka?
Wszystkie piersi są inne i właśnie dzięki temu wyjątkowe. Mamy różne sutki, rozstawienie biustu i rozmiary miseczek. Każda część ciała tworzy wspólnie naszą unikalną sylwetkę. Jak potraktować siebie z miłością, zamiast chcieć na siłę się zmieniać, aby podporządkować się do umownej perfekcji?
W pewnym momencie życia stajemy przed szczególnym wyzwaniem - pokazujemy się nago również partnerowi łóżkowemu. Wtedy w naszej głowie pojawia się jeszcze więcej ocen i komentarzy tzw. "wewnętrznego krytyka". O tym, jak sobie z nim radzić pisaliśmy więcej TUTAJ.
Tymczasem kiedy ktoś nas kocha, patrzy na nas w zupełnie inny sposób. To, co dla nas jest mankamentem, dla drugiej osoby wygląda uroczo. Poza tym wszystko jest wyłącznie kwestią indywidualnego gustu. Jest ich tak dużo, jak wielu jest mężczyzn. A oni tak naprawdę są usatysfakcjonowani faktem, że nasze piersi w ogóle istnieją! Ważniejsze od konkretnego rozmiaru miseczki jest zadbane, jędrne i zdrowe ciało.
Moglibyśmy wymieniać teraz rady na temat tego, że skrajne rozmiary biustonoszy są częściej spotykane na wyprzedażach, albo że warto dobrać odpowiednią garderobę do rozmiaru swoich piersi. Mały biust można przecież zamaskować falbankami, koronkami, albo odcinanymi pod biustem sukienkami. Wystarczy ładny dekolt, modny łańcuszek, wyprostowane plecy... ewentualnie stanik typu push-up. Ale co, kiedy w sypialni będziesz musiała go jednak z siebie zdjąć?
Owszem, te zabiegi mogą pomóc i warto je stosować, ale zapamiętajmy, że faceci kochają nasz biust właśnie dlatego, że należy do nas! Na zachętę ciekawostka - Keira Knightley została wybrana jako najseksowniejsza kobieta świata według magazynu Empire. Jej nazwisko znalazło się na liście 100 Najseksowniejszych Gwiazd w Historii Filmu, choć aktorka jest znana z wyjątkowo małego biustu.
To samo można powiedzieć o takich gwiazdach jak Eva Longoria, Kate Hudson, Paris Hilton czy Sienna Miller. I co? Te kobiety otwarcie mówią, że mają małe piersi, a nawet cellulit. Małe kompleksy nie przeszkadzają im w realizowaniu marzeń i pokazywaniu się na dużym ekranie. Wszyscy je podziwiają, a faceci szaleją na ich widok. Bycie sexy to bezwarunkowa akceptacja siebie.
Wystarczy podkręcić wygląd skóry oliwką lub kremem z drobinkami, dobrać odpowiedni rozmiar bielizny (to naprawdę ważne...) i zainteresować się ćwiczeniami ujędrniającymi, na których skorzysta całe Twoje ciało. Gdy zaczynasz o siebie dbać automatycznie wzrasta Twoja pewność siebie. Lepiej zaakceptować swoje piersi już teraz, ponieważ - uwaga - spędzisz z nimi całe swoje życie.
Zastanawiałaś się kiedyś, czym są dla Ciebie Twoje piersi? Poświęciłaś im wystarczająco dużo uwagi? To nie tylko "cycki", kawałek ciała czy ładny dodatek do kobiety. Są niesamowicie ważną częścią nas. Piersi dają życie. Wywołują w nas wiele emocji. Są wszędzie, ale czy to znaczy, że mamy zgadzać się na ich przedmiotowe traktowanie? Całe życie dorastałyśmy razem z nimi. Fascynowały nas.
Zastanów się, jaką moc ma Twój biust. Może kogoś podniecać, a może gorszyć. Może karmić dziecko, a może występować w reklamie samochodu. To w dalszym ciągu temat tabu, choć przewija się w kulturze dosłownie wszędzie. Ciągle słyszymy, że ich kształt nie jest taki, jak powinien być. Dlatego przynajmniej Ty, jako ich jedyna właścicielka, zwracaj się do nich łagodnie. W imieniu wszystkich kobiet. Tylko Ty masz wpływ na to, jak je traktujesz i czy według Ciebie będą "idealne".
Spróbuj choć raz popatrzeć w lustro bez żadnych ocen. Nie krytykować tego, jak wyszłaś na zdjęciu. A pewność siebie, szczery uśmiech i szczęście bijące z Twoich oczu przykryją wszelkie niedoskonałości.
Zobacz również: Jak pokochać swoje ciało? 5 pomocnych wskazówek