„Chyba ci się przytyło”. Sprawdzone riposty, gdy ktoś wytyka nam nadwagę

Jak sprawić komuś przykrość? Sposobów jest naprawdę wiele, ale jeden działa chyba za każdym razem. Wystarczy skomentować czyjąś tuszę, a raczej nie będzie mu do śmiechu. I to bez względu na to, ile faktycznie waży albo czy faktycznie przytył. W czasach idealnie zbudowanych celebrytów figura to naprawdę drażliwy temat.

Zobacz również: 10 mitów o otyłych kobietach, w które powinniśmy wreszcie przestać wierzyć

Tego typu komentarze nie zawsze wynikają ze złej woli. Czasami robimy to z troski, ciekawości lub dla żartu. Efekt? Rosnące kompleksy adresata tych słów, który ma pełne prawo, żeby się bronić. W jaki sposób? Podpowiada to serwis yourtango.com, który wymienia 20 „ciętych ripost”.

Po takiej odpowiedzi każdemu pójdzie w pięty - przekonuje portal.

Komentowanie wagi - jak zareagować?

1. „Moje ciało to nie twój interes”

2. „Faktycznie, trochę mi się przybrało. I w czym problem?”

3. „Może jestem gruba, ale przynajmniej nie chamska”

4. „Przepraszam, jestem już zajęta”

5. „Wiem, że nie możesz się powstrzymać, ale dzisiaj żadnych zdjęć”

6. „Ja mogę zrzucić wagę, a ty charakteru nagle nie zmienisz”

7. „Musisz bardzo cierpieć, skoro tak bardzo lubisz ranić innych”

8. „Przynajmniej wiatr mnie nie porwie”

9. „Mój facet będzie miał więcej do kochania”

10. „Ktoś tu ewidentnie potrzebuje przytulenia”

Zobacz również: Napisała, co tak naprawdę myśli o dietach i ćwiczeniach. Przyklasnęły jej tysiące kobiet

11. „Świat jest wystarczająco okrutny. Nie pogarszaj sytuacji”

12. „Przynajmniej jestem szczęśliwa. Czy powiesz to samo o sobie?”

13. „Moja bogata osobowość nie mieści się w mniejszym ciele”

14. „Mam do zaoferowania światu coś więcej, niż tylko rozmiar moich spodni”

15. „Dobrze, że przynajmniej tobie niczego nie brakuje”

16. „Tobie też by się przydało”

17. „Czy to jakiś teleturniej? Jeśli chcesz, mogę zacząć ocenić ciebie”

18. „Chyba mylisz szczerość z bezczelnością”

19. „Nie wiedziałam, że jesteś lekarzem”

20. „A u ciebie wszystko w porządku?”

Najważniejsze to nie dać się sprowokować. Nawet jeśli podobne sugestie są dla ciebie bardzo bolesne - nie daj tego po sobie poznać. Obróć sprawę w żart lub spraw, by rozmówca także poczuł się choć odrobinę zakłopotany. Masz prawo się bronić - przekonuje autorka poradnika.

Myślisz, że w ten sposób faktycznie osiągniesz swój cel?

Zobacz również: 15 problemów, z którymi dziewczyny plus size nadal muszą się borykać