Pamiętnik kojarzy nam się raczej z okresem nastoletnim, kiedy na kartkach opisywałyśmy swoje pierwsze miłości, a może nawet całe randki. Zwierzałyśmy się ze swoich smutków i trosk, niczym najlepszemu przyjacielowi, który zawsze wysłucha. Symbolem tajemniczych zapisków jest z pewnością Burn Book z filmu "Wredne Dziewczyny". Regina George gromadziła w nim różne plotki i pikantne szczegóły na temat szkolnego życia. Jego charakterystyczną cechą były skrawki papieru i obrazki poprzyklejane na stronach taśmą klejącą. W ten sposób można wyrazić się do woli.
Zobacz również: Jak pielęgnować w sobie zdrowy egoizm?
Okazuje się, że praktyka pisania pamiętnika jest ponadczasowa. Nie bez powodu umieszczałaś w tam swoje randki albo kłótnie z rodzicami. Te wydarzenia były dla Ciebie ważne. Chciałaś zapamiętać je na zawsze, albo pozbyć się negatywnych myśli z głowy. Codzienne podsumowanie dnia porządkowało też Twoje sprawy i pozwalało spojrzeć na nie z dystansu. No i co najlepsze - jeżeli zachowałaś taki zeszyt, cudownie jest po latach cofnąć się w czasie i przeczytać, co grało Ci wtedy w duszy. Czytając takie emocjonalne relacje ma się wrażenie, jakby znów się tam było!
Zapisywanie swoich myśli, przeżyć i emocji ma zbawienną moc terapeutyczną i może pomóc nam uporać się z problemami niczym osobisty asystent. Zabawny zwrot "drogi pamiętniczku" tak naprawdę sugeruje, że zwracamy się do zaufanej osoby, która zawsze nas wysłucha. Kiedy jakaś nieznośna myśl zostanie zapisana na kartce, daje to poczucie ulgi, jakby została odłożona na bok i nie zaprzątała naszej głowy.
Zobacz również: 11 codziennych nawyków, które podniosą Twoją produktywność w domu
Notowanie stanów emocjonalnych jest metodą na wyrzucenie z siebie uczuć, z którymi sobie nie radzimy, a którymi nie mamy odwagi obciążać innych. Co więcej, po dłuższym czasie można obserwować swoje notatki i na ich podstawie wprowadzać w życiu zmiany lub wyciągnąć z nich ważne wnioski na przyszłość.
Nie wstydź się i wybierz zeszyt, który najbardziej do Ciebie pasuje. Najlepiej po prostu pójdź do sklepu i zobacz, który zwrócił Twoją uwagę, "przyciągnął Cię". To nie ma być zwykły notes, tylko wyjątkowe wsparcie w trudnych chwilach, coś specjalnie dla Ciebie (ja bardzo lubię przejść się po Tigerze, tam zawsze pojawia się jakaś spersonalizowana kolekcja nietypowych notatników). Wyjątkowe egzemplarze można też znaleźć na różnych targach przedmiotów typu slow i w sklepach internetowych polskich marek.
Zobacz również: Idealna playlista do pracy na home office. Z tą muzyką nie zabraknie Ci motywacji!
Jeżeli nie znajdziesz niczego godnego uwagi, stwórz go sama. Oklej wycinkami z gazet, zdjęciami, suszonymi kwiatami, pobaw się kredkami i flamastrami, jak za dawnych czasów. To idealny pretekst do praktyki mindfulness, wyrażania siebie i zrelaksowania się. Potem pomyśl, czy chcesz zapisywać konkretne daty i podpisywać się, a może zostawić myśli w luźnym nieładzie. Wszystkie chwyty dozwolone. To Twoja przestrzeń i Ty tutaj rządzisz.
Wiele osób praktykuje też pisanie pamiętnika w formie tzw. dziennika wdzięczności. Po każdym dniu należy zapisać w nim wszystkie rzeczy, za które jesteśmy wdzięczni danego dnia. To może być wszystko, co przyjdzie nam do głowy: pochwała w pracy, komplement od przyjaciółki, ładna pogoda albo dach nad głową. Lubimy koncentrować się na tym, co negatywne i narzekać, przez co nie dostrzegamy wielu małych i większych cudów, które mają miejsce wokół nas. Zorientowanie na pozytywne wydarzenia poprawia nastrój i podnosi poczucie bezpieczeństwa. Warto ćwiczyć taką umiejętność, aby móc patrzeć na świat optymistycznie.