Kiedy tak właściwie zaczyna się dorosłość? Chyba nikt nie ma wątpliwości, że osiemnaste urodziny to bardzo umowna granica, która tak naprawdę ma niewiele wspólnego z rzeczywistością. Chodzenie do szkoły i życie na garnuszku rodziców trudno uznać za przejaw specjalnej dojrzałości. Tą musimy wykazać się trochę później.
Zobacz również: 50 rzeczy, które powinna umieć każda kobieta
Sytuacja zmienia się po dwudziestym roku życia, kiedy zazwyczaj kończymy studia, wchodzimy w poważne związki, zakładamy rodzinę i próbujemy się jakoś utrzymać. Na nasze głowy spada wiele obowiązków, a wtedy łatwo się pogubić.
Potwierdzają to użytkownicy aplikacji Whipser, która służy do anonimowego dzielenia się sekretami. Ich życie bardzo się skomplikowało, a teraz wyznają uczciwie, czego najbardziej żałują z tego okresu.
#1
Chciałabym eksperymentować, szaleć i cieszyć się życiem. Zamiast tego byłam posłuszna rodzicom i spełniałam wszystkie ich zachcianki. Teraz jestem po trzydziestce, mam nudnego faceta i siedzę w domu z dzieckiem.
#2
Najbardziej żałuję swojego strachu przed macierzyństwem. Robiłam wszystko, żeby nie wpaść, a dziś się o to modlę. Mam ponad 30 lat i problemy z płodnością. Może wtedy byłoby łatwiej.
#3
Zawsze chciałam zostać artystką, ale wszyscy mówili mi, że powinnam mieć także plan B. Dziś pracuję w najnudniejszej branży na świecie i pluję sobie w brodę, że nie odważyłam się podążyć za marzeniami.
#4
Straciłam dziewictwo dopiero po trzydziestce i dziś kompletnie tego nie rozumiem. Sama nałożyłam na siebie jakieś chore ograniczenia, których dziś żałuję. Zmarnowałam wiele lat.
Zobacz również: 10 sposobów, by odzyskać pewność siebie w 30 dni
#5
Dziś nikt mnie o to nie podejrzewa, bo jestem przebojową kobietą, która niczego się nie boi. Jako dwudziestolatka byłam jednak chorobliwie nieśmiała i dlatego dziś jestem sama. Nie umiałam nawiązywać żadnych znajomości.
#6
Może nie zabrzmi to najbardziej rozsądnie, ale żałuję każdego stałego związku w tym czasie. Młody człowiek powinien skakać z kwiatka na kwiatek i eksperymentować, bo później już nie będzie okazji.
#7
Przez cały ten okres ostro imprezowałam, aby nie żałować tego, czego nie zrobiłam. Efekt? Mam poczucie zmarnowanego czasu. Moje koleżanki mają mężów i dzieci, a ja cały czas się miotam.
#8
Kocham nad życie moje dzieci, ale uważam, że pojawiły się zdecydowanie za wcześnie. Zupełnie nie byłam na to przygotowana, popełniłam wiele błędów i straciłam szansę na własny rozwój.
#9
Byłam bardzo niepokorna, nie znosiłam słowa sprzeciwu i gardziłam ludźmi. Spaliłam tak wiele mostów, że dziś tak naprawdę nie mam się do kogo odezwać. Mówię nie tylko o dawnych znajomych, ale także o rodzinie.
#10
Mając 21 lat wyszłam za mąż i wytrwałam w małżeństwie do 29. urodzin. Straciłam niemal dekadę u boku człowieka, którego nawet nie kochałam. Po prostu chciałam mieć kogokolwiek, żeby nie zostać starą panną.
#11
Ówczesny chłopak proponował mi wyjazd za granicę, na który się nie zgodziłam. On wyemigrował, odniósł wielki sukces i żyje w luksusie, a ja nadal klepię biedę. Czuję, że straciłam najważniejszą szansę w życiu.
#12
Nie wyznałam miłości chłopakowi, który dziś powinien być moim mężem. Często widuję go z żoną i żałuję, że nie jestem na jej miejscu. A mogłam, bo to ja go odrzuciłam.
A Ty czego żałujesz?
Zobacz również: 15 cech wyjątkowych ludzi. To najrzadziej spotykany typ osobowości