12 rzeczy, których najbardziej żałują dwudziestolatki

Lepiej nie powtarzaj ich błędów.
12 rzeczy, których najbardziej żałują dwudziestolatki
Fot. Unsplash
21.03.2020

Kiedy tak właściwie zaczyna się dorosłość? Chyba nikt nie ma wątpliwości, że osiemnaste urodziny to bardzo umowna granica, która tak naprawdę ma niewiele wspólnego z rzeczywistością. Chodzenie do szkoły i życie na garnuszku rodziców trudno uznać za przejaw specjalnej dojrzałości. Tą musimy wykazać się trochę później.

Zobacz również: 50 rzeczy, które powinna umieć każda kobieta

Sytuacja zmienia się po dwudziestym roku życia, kiedy zazwyczaj kończymy studia, wchodzimy w poważne związki, zakładamy rodzinę i próbujemy się jakoś utrzymać. Na nasze głowy spada wiele obowiązków, a wtedy łatwo się pogubić.

Potwierdzają to użytkownicy aplikacji Whipser, która służy do anonimowego dzielenia się sekretami. Ich życie bardzo się skomplikowało, a teraz wyznają uczciwie, czego najbardziej żałują z tego okresu.

#1

Chciałabym eksperymentować, szaleć i cieszyć się życiem. Zamiast tego byłam posłuszna rodzicom i spełniałam wszystkie ich zachcianki. Teraz jestem po trzydziestce, mam nudnego faceta i siedzę w domu z dzieckiem.

#2

Najbardziej żałuję swojego strachu przed macierzyństwem. Robiłam wszystko, żeby nie wpaść, a dziś się o to modlę. Mam ponad 30 lat i problemy z płodnością. Może wtedy byłoby łatwiej.

#3

Zawsze chciałam zostać artystką, ale wszyscy mówili mi, że powinnam mieć także plan B. Dziś pracuję w najnudniejszej branży na świecie i pluję sobie w brodę, że nie odważyłam się podążyć za marzeniami.

#4

Straciłam dziewictwo dopiero po trzydziestce i dziś kompletnie tego nie rozumiem. Sama nałożyłam na siebie jakieś chore ograniczenia, których dziś żałuję. Zmarnowałam wiele lat.

Zobacz również: 10 sposobów, by odzyskać pewność siebie w 30 dni

#5

Dziś nikt mnie o to nie podejrzewa, bo jestem przebojową kobietą, która niczego się nie boi. Jako dwudziestolatka byłam jednak chorobliwie nieśmiała i dlatego dziś jestem sama. Nie umiałam nawiązywać żadnych znajomości.

#6

Może nie zabrzmi to najbardziej rozsądnie, ale żałuję każdego stałego związku w tym czasie. Młody człowiek powinien skakać z kwiatka na kwiatek i eksperymentować, bo później już nie będzie okazji.

#7

Przez cały ten okres ostro imprezowałam, aby nie żałować tego, czego nie zrobiłam. Efekt? Mam poczucie zmarnowanego czasu. Moje koleżanki mają mężów i dzieci, a ja cały czas się miotam.

#8

Kocham nad życie moje dzieci, ale uważam, że pojawiły się zdecydowanie za wcześnie. Zupełnie nie byłam na to przygotowana, popełniłam wiele błędów i straciłam szansę na własny rozwój.

#9

Byłam bardzo niepokorna, nie znosiłam słowa sprzeciwu i gardziłam ludźmi. Spaliłam tak wiele mostów, że dziś tak naprawdę nie mam się do kogo odezwać. Mówię nie tylko o dawnych znajomych, ale także o rodzinie.

#10

Mając 21 lat wyszłam za mąż i wytrwałam w małżeństwie do 29. urodzin. Straciłam niemal dekadę u boku człowieka, którego nawet nie kochałam. Po prostu chciałam mieć kogokolwiek, żeby nie zostać starą panną.

#11

Ówczesny chłopak proponował mi wyjazd za granicę, na który się nie zgodziłam. On wyemigrował, odniósł wielki sukces i żyje w luksusie, a ja nadal klepię biedę. Czuję, że straciłam najważniejszą szansę w życiu.

#12

Nie wyznałam miłości chłopakowi, który dziś powinien być moim mężem. Często widuję go z żoną i żałuję, że nie jestem na jej miejscu. A mogłam, bo to ja go odrzuciłam.

A Ty czego żałujesz?

Zobacz również: 15 cech wyjątkowych ludzi. To najrzadziej spotykany typ osobowości

Polecane wideo

TO jedno zdanie doskonale opisuje Twoją osobowość na podstawie znaku zodiaku
TO jedno zdanie doskonale opisuje Twoją osobowość na podstawie znaku zodiaku - zdjęcie 1
Komentarze (21)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 23.03.2020 21:46
Ja żałuję tego, że nie wybrałam innej szkoły żeby się kształcić, tylko handlówkę. Mogłam nawet mieć już tą szkołę zawodową, tylko wybrać inny zawód. Wtedy inaczej moje życie by się potoczyło. Żałuję też trochę, że nie miałam możliwości rozwijać się we własnym kraju, tylko musiałam wyjechać z partnerem i straciłam parę dobrych lat za granicą. Przywieźliśmy oczywiście pieniądze, które nam bardzo pomogły, ale kasa to nie wszystko. Życie przeleciało mi przez palce przez te 7 lat. Gdybym została w Polsce, być może byłabym już mężatką i miała rodzinę, a na obczyźnie nie mogliśmy sobie na to pozwolić. Plus w tym, że trochę świata zwiedziliśmy razem, ale żałuję, że nigdzie indziej nie byliśmy poza Europą.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 22.03.2020 15:23
a ja mam fajne zycie, niczego zaluje. mam wspaniala rodzine, chlopaka, kocham zwierzeta, nature - nie potrzebuje duzo pieniedzy na koncie, zeby sie usmiechac. nawet teraz mimo, ze siedze w domu ogladam przez okna kwitnace drzewa i zachody słońca i sprawia mi to radosc. nigdy nie robilam nic czego nie chcialam, wiadomo ze pewnych slow lepiej bylo nie wypowiadac, ale nie mamy na to wplywu, juz tego nie zmienimy. nie zastanawiajmy sie nad swoja przeszloscia, bo to do niczego nie prowadzi. skupmy sie na tym co tu i teraz, badzmy dla siebie mili, robmy to, co sprawia nam przyjemność ale tez uszczesliwiajmy innych. to, co teraz sie dzieje na swiecie tylko pokazuje, zebysmy nie wybiegali myslami za bardzo w przyszlosc, wszystko jest kruche, nasze zycie, plany, marzenia. nie ubolewajmy nad tym czego nie mamy, kochajmy to, co zeslal nam los i dziekujmy za to. dziekuje za uwage
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 22.03.2020 12:59
Żałuję, że wyszłam za mąż z miłości. Teraz klepię biedę, a facet którego odrzuciłam jest cholernie bogaty. Łaził za mną ze dwa lata, ale wybrałam tego co dziś tyra za 3 tys. Taki lajf...
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 22.03.2020 06:58
Żałuję, że za mało szalałam i, że zamiast skupić się na tym co lubię, robiłam to co warto zdaniem innych. Efekt jest taki, że straciłam lata na studia z którymi w ogóle nie chce wiązać swojej przyszłości.
zobacz odpowiedzi (4)
Mary (Ocena: 5) 21.03.2020 23:05
Żałuję, że nie poszłam na medycynę od razu po maturze, a dopiero po czterech latach. Na szczęście w tym czasie zdążyłam skończyć studia pokrewne do medycyny i znaleźć cudownego męża oraz pracować dorywczo plus też w wakacje i odłożyć na mieszkanie, kupione z mężem prawie w całości za gotówkę :)
odpowiedz

Polecane dla Ciebie