Coraz częściej możemy zauważyć, że ideał kobiety w rozmiarze XS z pięknymi długimi nogami, blond włosami i niebieskimi oczami odchodzi do lamusa. Doskonałym przykładem na to są kobiety na Instagramie, które nie wyglądają jak modelki, a mimo wszystko kochają się, akceptują i tym samym zdobywają szerokie grono fanów. Tak powstał ruch Body Positive, który propagował myślenie o człowieku w życzliwy sposób bez względu na to, jak dana osoba wygląda.
Zobacz także: Dlaczego mężczyźni odchodzą od dobrych kobiet?
Przez pewien czas Body Positive budziło pozytywne skojarzenia, jednak z czasem zaczęło się kojarzyć z „promowaniem otyłości” i zbyt mocnym skupieniu na aspekcie fizycznym. Właśnie dlatego dominującą tendencją staje się obecnie Body Neutrality, czyli ciałoneutralność.
Ten nowy ruch feministyczny ma za zadanie walczyć z kultem ciała. Zaczątków body Neutrality niektórzy dopatrują się już w 2015 roku, ciałoneutralności nauczano już wtedy też podczas zajęć wellness w Stanach. Główne motto? Postrzegaj siebie pod względem swoich osiągnięć i unikalnych cech, a nie tego, jak wyglądasz. Nie skupiaj się na ciele. Pomyśl na przykład jak silne są twoje nogi i ręce, a nie jaki mają rozmiar i czy na ramionach widać „motylki”, a na udach pomarańczową skórkę.
- podaje serwis kobieta.pl.
Takie podejście do kwestii samoakceptacji powinno być bliskie wszystkim ludziom, ale głównie kobietom. To nasz wygląd jest przecież ciągle komentowany i wystawiany pod opinię innych. Jak podoba Wam się filozofia Body Neutrality?