Samotność nie kojarzy się specjalnie pozytywnie. Nawet wtedy, gdy nie jest efektem pecha, trudnej osobowości czy strachu przed bliskością, ale świadomą decyzją. Powszechnie uznaje się, że kobieta w pewnym wieku powinna stworzyć związek, bo kariera zawodowa, znajomi czy podróże nigdy nie dadzą takiej satysfakcji jak założenie własnej rodziny.
Zobacz również: LIST: „Psa wychowuje się tak samo, jak dziecko. Nie jestem gorsza od matek”
Na temat „starych panien” krążą najróżniejsze mity. Wieczne singielki mają być niespełna rozumu, wybrakowane i zwyczajnie dziwne. Lepiej się do nich nie zbliżać. Skoro do tej pory nie zechciał ich żaden mężczyzna, to najlepszy dowód, że trudno dojść z nimi do porozumienia.
Kiedy niezamężna kobieta przygarnia kota - od razu zostaje spisana na straty. Już nic z niej nie będzie.
Ile jest prawdy w tym stereotypie? Postanowili to sprawdzić naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles. Nawet do nich dotarła teoria mówiąca o tym, że panna z kotem jest podejrzana. Na pewno cierpi na różnego typu choroby psychiczne, bo przecież nikt normalny nie woli towarzystwa futrzaka od udanego związku z drugą osobą.
Zanim zaczniesz martwić się o koleżankę, która czyści kuwetę zamiast szykować się na randkę albo zmieniać pieluchy - koniecznie zapoznaj się z ich wnioskami.
Nie znaleźliśmy żadnego dowodu na prawdziwość stereotypu „szalonej kociary”. Właścicielki kotów nie są wcale bardziej zdesperowane i nieufne wobec innych ludzi, niż pozostałe kobiety. Ich doświadczenia związkowe także w żaden sposób się nie różnią
- przekonują badacze.
Zobacz również: Mężczyzna chciał sprawdzić, co w nocy robi jego kot. Nagranie z kamery dosłownie go zamurowało
Wynika z tego jednoznaczne, że singielka z kotem jest zazwyczaj tak samo zdrowa psychicznie i towarzyska, jak jej zajęte koleżanki. Wskaźnik depresji i różnego typu lęków jest identyczny, więc można to uznać za kolejny krzywdzący i zupełnie nieprawdziwy mit.
W badaniu wzięło udział ponad 500 kobiet, z którymi przeprowadzono wywiady na temat zdrowia psychicznego i życia towarzyskiego. Przy okazji zapytano też o posiadanie zwierząt. Respondentki nie wiedziały, jakim dokładnie zagadnieniem zajmują się naukowcy, dlatego wyniki należy uznać za wiarygodne i reprezentatywne.
Tym bardziej, że podobny eksperyment przeprowadzono już 2 lata temu i również nie wykazano zależności między posiadaniem kota a psychozą czy innymi zaburzeniami psychicznymi.
Zobacz również: „Na moim osiedlu jest więcej buldogów francuskich niż dzieci. Same jałowe związki”