Inteligentny i dobrze wychowany człowiek powinien wiedzieć nie tylko, co powiedzieć, ale też kiedy warto ugryźć się w język. To tak zwane kompetencje społeczne, czyli umiejętność współżycia z innymi ludźmi bez sprawiania im przykrości. Dojrzałość rozpoznaje się po tym, czy potrafimy zachować się odpowiednio do sytuacji.
Zobacz również: Dwa słowa, których nie możesz więcej używać. Fatalnie o Tobie świadczą
Podobno kto pyta, nie błądzi, ale czasami warto powstrzymać własną ciekawość. Poruszanie niektórych tematów uchodzi za zwyczajnie niegrzeczne i może być bardzo źle odebrane - alarmuje fabiosa.com. Serwis przytacza 5 pytań, których nie powinniśmy zadawać. I to bez względu na to, jak bliskie stosunki łączą nas z rozmówcą.
Wszystkie dotyczą bardzo delikatnych kwestii.
Pieniądze to temat, który rozpala wyobraźnię, ale naprawdę lepiej się powstrzymać. Rozmówca na pewno poczuje się zakłopotany i nie będzie wiedział, jak odpowiedzieć. Przyznanie się do niskiej stawki może być dla niego upokarzające. A jeśli zarabia bardzo dobrze - będzie obawiał się, że zmienisz o nim zdanie.
Z tego typu dociekliwością musimy mierzyć się bez względu na płeć i wiek. To nie jest niewinne pytanie, ale próba wywarcia presji. Najwyraźniej zadająca je osoba uważa, że czas najwyższy na założenie rodziny i ustatkowanie się. Niektórzy nie są w stanie pojąć, że nie każdy marzy o małżeństwie.
Zobacz również: Psychopatę można rozpoznać po tym, co je i pije. To ulubiony smak sadystów
To musi się źle skończyć. Każdy z nas ma prawo do własnych poglądów na ten temat. Niektórzy nie widzą siebie w roli rodziców, inni usilnie starają się o powiększenie rodziny, ale na przeszkodzie stają problemy zdrowotne. I nikt nie musi się z tego tłumaczyć, jeśli tylko nie ma na to ochoty.
Czasami interesuje nas, ile kosztowała nowa sukienka przyjaciółki albo samochód znajomego. Wynika to z czystej ciekawości albo chcemy wiedzieć, czy stać nas na podobny zakup. Problem w tym, że ludzie z natury nie lubią mówić o swoich wydatkach. Nie chcemy wyjść na biednych albo wręcz przeciwnie - przesadnie rozrzutnych.
To bardzo uniwersalne pytanie, które może dotyczyć wszystkiego. Nowego związku, tatuażu czy wyprowadzki na drugi koniec świata. Zawiera w sobie tezę, bo jego autor najwyraźniej dostrzega jakiś problem. Zazwyczaj nie chodzi o zaspokojenie ciekawości, ale danie rozmówcy do zrozumienia: zastanów się, bo popełniasz błąd.
Ciebie też oburzają tego typu pytania?
Zobacz również: 8 pytań Freuda. Błyskawiczny psychotest, który powie o Tobie wszystko