Ilu ludzi, tyle snów? Teoretycznie tak właśnie powinno być. Każdy człowiek to niezależna istota z własną wyobraźnią, przeżyciami i obawami. W praktyce wcale nie jesteśmy aż tak oryginalni, bo istnieją wizje, których doświadczamy niemal wszyscy. To one sprawiają, że budzimy się w środku nocy zlani potem, by później przez wiele godzin rozmyślać nad ich znaczeniem. Zazwyczaj dochodzimy do wniosku, że nie zwiastują niczego dobrego.
Zobacz także: 4 typy paznokci, których faceci po prostu NIE ZNOSZĄ!
Na szczęście istnieją specjaliści, którzy zawodowo zajmują się interpretacją snów. Psycholog Ian Wallace jest właśnie kimś takim i na prośbę brytyjskiego dziennika „The Independent” rozszyfrował mary senne męczące większość z nas. Warto powtórzyć, że to nie kolejny znachor żerujący na naiwności, ale specjalista od ludzkiej psychiki. Raczej wie, co mówi.
Jest niemal pewne, że wiele razy śniłaś w ten sposób. Teraz będziesz nareszcie wiedziała, czy naprawdę jest się czego obawiać...
Wypadasz z okna, potykasz się na krawędzi stromego urwiska albo dziwnym trafem znajdujesz się poza samolotem i zaczynasz gwałtownie opadać w dół. Tracisz kontrolę nad wszystkim i już wiesz, że zakończy się to w najgorszy możliwy sposób. Kiedy masz już z impetem uderzyć w ziemię – budzisz się. Co symbolizuje ta przerażająca wizja? Zdaniem psychologa to najlepszy dowód na to, że do niektórych spraw podchodzisz zbyt serio, jesteś przesadnie ambitna, brniesz w coś, byle zadowolić innych. Najwyższy czas sobie odpuścić i zacząć żyć po swojemu.
Nagle znajdujesz się w pomieszczeniu, którego zupełnie nie kojarzysz. Dostrzegasz pozostałości po lokatorze, ale puste półki i przewrócone krzesła wcale Cię nie ciekawią, ale wzbudzają raczej postrach. Brzmi strasznie, ale zwiastuje coś bardzo pozytywnego. Najwyraźniej odkryłaś w sobie talent, znalazłaś sposób na życie i chcesz wywrócić je do góry nogami, ale obawiasz się konsekwencji. Według psychologa – zupełnie niesłusznie. Jeśli naprawdę jesteś w czymś dobra, powinnaś związać z tym swoją przyszłość. Nawet gdyby wymagało to zupełnej zmiany stylu życia.
Zobacz także: 10 polskich imion, z których śmieją się obcokrajowcy. W ich języku mają bardzo dziwne znaczenie
Siedzisz w szkolnej ławce, wokół Ciebie znajdują się anonimowi ludzie i wszyscy głowicie się nad testem, który przyszło Wam rozwiązywać. Dochodzisz do wniosku, że nie masz zielonego pojęcia, o co w tym wszystkim chodzi. Nie potrafisz odpowiedzieć na ani jedno pytanie. Jesteś przerażona, bo wiesz, że nie zdasz. Ten sen to symbol tego, że zbyt krytycznie podchodzisz do siebie i swoich umiejętności. Wciąż szukasz dziury w całym, zamiast otwarcie przyznać – jestem w czymś dobra. Czas uwierzyć w swoją inteligencję i wiedzę, a na pewno osiągniesz sukces.
Unosisz się nad wszystkim tym, co na co dzień Cię otacza. Widzisz pod sobą dachy znajomych budynków i spacerujących ulicami ludzi. Jesteś ponad tym wszystkim, mkniesz w przestworzach niczym błyskawica i nic Cię nie ogranicza. Ta bajkowa wizja najprawdopodobniej jest metaforą Twojego wyzwolenia. Nareszcie poczułaś się wolna, podjęłaś bardzo ważną decyzję, spróbowałaś czegoś niemożliwego i osiągnęłaś cel. Uwierzyłaś w swoją siłę i moc sprawczą. Teraz już nic Cię nie powstrzyma.
Zazwyczaj sytuacja rozgrywa się w znajomym samochodzie. Być może należącym do Ciebie lub kogoś z rodziny. Siedzisz na fotelu kierowcy i prowadzisz pojazd, ale w pewnym momencie zupełnie tracisz nad nim kontrolę. Kierownica przestaje się obracać, pedały nie reagują na Twój nacisk, a auto nieuchronnie zbliża się w kierunku innego samochodu. To skończy się katastrofą. Interpretacja tego snu nie jest zbyt skomplikowana – najwyraźniej uważasz, że straciłaś kontrolę nad swoim życiem. To nie Ty decydujesz, ale inni. Zaliczasz porażkę za porażką i nie masz już nadziei, że coś osiągniesz. Psycholog ma tylko jedną radę – ochłoń i weź odpowiedzialność za swoje czyny, a na pewno wyjdziesz na prostą.
Nie za bardzo wiesz, jak do tego doszło, ale stoisz na środku ulicy lub w pomieszczeniu wypełnionym znanymi Ci ludźmi i nie masz na sobie niczego. Jesteś zupełnie naga. Wszyscy widzą Twoje piersi, łono, pośladki. Nie jesteś w stanie się zakryć, ani uciec. Odczuwasz narastające upokorzenie i czujesz, że za chwilę zwariujesz. Wiele wskazuje na to, że w realnym życiu za bardzo chcesz się wszystkim przypodobać. Ukrywasz się za maską, udajesz kogoś innego, nie zdradzasz prawdziwych emocji. Obawiasz się, że kiedy pokażesz prawdziwą twarz, wszyscy się odwrócą. Według psychologa jest wręcz odwrotnie – dopiero wtedy zaczniesz czerpać radość z życia.
Zobacz także: Oto, co może się stać, gdy przedłużasz poranne drzemki. Konsekwencje są poważne
Biegniesz przed siebie, zaczyna brakować Ci tchu, za plecami słyszysz coraz głośniejsze głosy i już wiesz, że napastnik za chwilę Cię dopadnie. Może to być inny człowiek albo rozwścieczone zwierzę. Najczęściej budzisz się w momencie, kiedy ma dojść do najgorszego. W prawdziwym życiu także uciekasz, ale wewnętrznie. Masz problem, z którym nie potrafisz i nie chcesz sobie poradzić, negatywne emocje wciąż nad Tobą wiszą i kumulują się, unikasz konfrontacji. Jest na to jedna rada – stań twarzą w twarz z prawdą, bo tylko ona może Cię wyzwolić.
Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie.
Więcej szczegółów w naszej