Nerwy mogą puścić każdemu od czasu do czasu. Gorzej, gdy nie jesteś w stanie zapanować nad złością – każda błahostka jest w stanie wyprowadzić cię z równowagi, a do wielkiej awantury z twoim udziałem wystarczy iskra. Może być to złość skierowana na osoby z twojego otoczenia – bliskie albo kompletnie ci obce. Wielu osobom zdarza się również złość na siebie. Jak nad nią panować?
Weź kilka głębokich wdechów
To bardzo prosta i stara jak świat metoda, która sprawdza się w kryzysowych sytuacjach. Jeśli czujesz, że za chwilę wybuchniesz, głęboko odetchnij – tyle razy, ile to konieczne. Pomoże ci to odzyskać panowanie nad sobą i powstrzyma cię przed pochopnym wypowiedzeniem przykrych słów.
Wyjdź, zanim wybuchniesz
Być może znasz to uczucie, gdy wzbiera w tobie gniew i czujesz, że jeszcze chwila, dosłownie sekunda, a wybuchniesz. Już zaciskasz dłonie w pięści, już otwierasz usta, by mógł wypłynąć z nich strumień gorzkich słów… Stop! Zanim wpadniesz w furię, po prostu wyjdź. Z biura, pokoju, urzędu, sklepu – nieważne, gdzie jesteś. Nie pozwól, aby złość przejęła nad tobą kontrolę. O skuteczności tej metody opowiada Monika (imiona zmieniłam): „Kiedyś miałam problem z wybuchami złości. Teraz, gdy coś naprawdę wytrąci mnie z równowagi, potrafię odwrócić się bez słowa i wyjść. A gdy wracam, czuję, że odzyskałam nad sobą kontrolę”.
Zatrzymaj się
Dosłownie i w przenośni. Nie możesz pozwolić, by złość wygrała z twoją silną wolą, by wzięła nad tobą górę. Musisz zdusić ją w zarodku. Wzięcie kilku głębokich wdechów i wyjście z pokoju, w którym powietrze się zagęściło, to jedne z metod. A oto inne:
- Zjedź na pobocze i zatrzymaj samochód. To bardzo ważne, jeśli np. do kłótni dochodzi w czasie jazdy. Kierowanie pojazdem w takim stanie emocjonalnym jest bardzo niebezpieczne zarówno dla ciebie, jak i dla innych podróżnych!
- Już wiesz, że na chwilę przed wielkim wybuchem dobrze jest po prostu wyjść. Jeśli sytuacja ma miejsce w domu, wystarczy, że znajdziesz się w drugim pokoju albo łazience – pomóc może chociażby przemycie twarzy wodą. Możesz też wyjść na spacer (np. z psem). Świeże powietrze i odrobina samotności pozwolą ci odzyskać nad sobą panowanie.
Odpuść
Załóżmy, że zaczęło się od prostej pogawędki. Ktoś w towarzystwie poruszył temat, który cię interesuje i wywiązała się z tego dyskusja. Szybko okazało się jednak, że ty i twój rozmówca macie zupełnie inne zdanie. Jego stanowisko doprowadza cię do szału – kompletnie się z nim nie zgadzasz. Masz ochotę wstać i nim potrząsnąć. W zasadzie czujesz, że za chwilę naprawdę to zrobisz. Jesteś wściekła. Co wtedy? Odpuść! Tak, wiemy, że wycofywanie się z TAKIEJ rozmowy to satysfakcja dla twojego rozmówcy. Ale sztuka dyplomacji jest w takich sytuacjach bardzo pożądana. Wystarczy, że powiesz: „Ja mam na ten temat inne zdanie, ale nie ma sensu się kłócić” – i dyplomatycznie skieruj rozmowę na inne tory.
O skuteczności tej metody pisze Beata. „Kiedyś byłam bardzo, bardzo uparta, zawsze moje musiało być na wierzchu. Oczywiście zwykłe oznaczało to awanturę. W końcu zaufana osoba zwróciła mi na to uwagę. Powiedziała, że czasem naprawdę warto się wycofać, odpuścić, żeby się nie pozagryzać, a swoje myśleć. Nauczyłam się tego i cieszę się, że umiem machnąć ręką, gdy trzeba”.
Pomyśl o czymś przyjemnym
Nieudana randka? Kiepska rozmowa kwalifikacyjna? Starcie z panią z dziekanatu? Tak, rozumiemy, że każdy z tych powodów jest dobry, aby wracać do domu w nerwach. Zwłaszcza że często wystarczy drobnostka, by wpaść w psychiczny dołek na długi czas. Co wtedy? Specjaliści podpowiadają, by w takiej chwili pomyśleć o czymś przyjemnym. Wyobraź sobie, że jesteś w miejscu, z którym masz związane miłe wspomnienia. Pomyśl o czymś, co ci się ostatnio udało. Wyobraź sobie siebie w miłym otoczeniu, które kojarzy ci się z relaksem i zadowoleniem.
Popraw sobie humor
Oto, co tuż przed wybuchem złości robi Kamila: „Kiedy czuję, że jestem naprawdę wkurzona, ale tak strasznie, błyskawicznie poprawiam sobie humor szeroko dostępnymi sposobami. Na przykład idę na ciastko albo na lody, a czasem na piwo. Dzwonię do przyjaciółki i mówię jej, że jestem tak bardzo zła, że muszę z nią koniecznie porozmawiać i się wygadać. Można też iść na siłownię albo pobiegać – sport jest świetny na rozładowanie napięcia”. Lista sposobów w zasadzie nie ma do końca, bo to od ciebie zależy, co najlepiej na ciebie wpływa i poprawia ci nastrój. Czasem nawet krótka rozmowa z bliską osobą, zanurzenie się w lekturze czy włączenie muzyki wystarczą, by poskromić złość i gniew.
Zastanów się nad rozwiązaniem
Taką radę dają specjaliści z prestiżowej Mayo Clinic. Zamiast koncentrować się na tym, co wytrąciło cię z równowagi i rozpamiętywać sprzeczkę sprzed chwili, skup się na możliwym rozwiązaniu trudnej sytuacji. Przykładowo: jeśli bałaganiarstwo dzieci doprowadza cię do szału, zamiast po nich sprzątać, urządź zawody, kto pierwszy włoży zabawki do pudełek. Twój partner znowu spóźnia się na obiad albo kolację? Może powinniście przesunąć porę spożywania posiłków? Albo uzgodnijcie, że gdyby on znowu miał się spóźnić, ty zjesz coś sama. Pamiętaj, że złością niczego nie zyskasz, dlatego zawsze koncentruj się na rozwiązaniu spornej sprawy.
Jak jeszcze zapanować nad złością i gniewem? Radzą eksperci Mayo Clinic:
- Nie chowaj urazy – fakt, że się z kimś pokłóciłaś na śmierć i życie, nie oznacza jeszcze, że powinnaś gniewać się na swojego rozmówcę. Zazwyczaj naprawdę warto wyciągnąć rękę na zgodę i szybko zakopać topór wojenny. Im dłużej będziecie z tym zwlekać, tym będzie wam trudniej.
- Stosuj techniki relaksacyjne – trzymanie wszystkich emocji w sobie to bardzo zły pomysł. Nieprzypadkowo od czasów antycznych mówi się o katharsis, czyli oczyszczeniu. Czasem wystarczy kilka razy powiedzieć do siebie „Uspokój się” albo policzyć do dziesięciu, aby się wyciszyć.
- Rozładuj napięcie śmiechem – śmiej się z siebie! Dzięki tej umiejętności szybko odzyskasz równowagę psychiczną, a to, co wytrąciło cię z równowagi, prędko odejdzie w zapomnienie. Gdy już się uspokoisz, obróć całą sytuację w żart.
- Prowadź pamiętnik – jeśli niekontrolowane wybuchy złości zdarzają ci się często i masz spory problem z panowaniem nad sobą, pomyśl o prowadzeniu pamiętnika. Wylewając emocje na papier, oczyszczasz się z nich. To dobry sposób pracy nad swoim charakterem, polecany przez psychologów.
- Poszukaj pomocy – czasem wybuchy złości są tak częste i tak intensywne, że konieczna okazuje się specjalistyczna pomoc. Zwróć się do psychologa albo psychoterapeuty. Chodzi o ustalenie przyczyny twojego zachowania i nauczenie się metod, dzięki którym odzyskasz nad sobą kontrolę.
Ewa Podsiadły-Natorska