Flirtowanie przez internet jeszcze nie odeszło do lamusa. Przeciwnie – za sprawą Facebooka jeszcze nigdy dotąd nie było tak popularne. Badania firmy Microsoft dowodzą, że Europejczycy chętnie flirtują i nawiązują przyjaźnie przez internet. Niektórzy ankietowani wyznali nawet, że preferują właśnie taką formę kontaktu. Stwierdzili bowiem, że łatwiej zebrać myśli i wyrazić je słowami, nie widząc partnera.
Blisko dla połowy internautów zaletą prowadzenia miłosnych pogawędek przez komunikatory internetowe jest fakt, że w ten sposób mamy więcej czasu na odpowiedź niż w przypadku kontaktu osobistego. Faktycznie, internetowy rozmówca nie zobaczy naszych rumieńców. A już na pewno nie dostrzeże ich na starannie dobranym zdjęciu umieszczonym na profilu randkowym.
Inne argumenty, dla których warto zdecydować się na najlepsze zdjęcie?
- Mężczyźni są wzrokowcami. Z badań wynika, że w kontaktach przez internet faceci przede wszystkim patrzą na zdjęcia, a to kobiety czytają opisy.
- Pierwsze wrażenie jest najważniejsze. Masz góra sześć sekund!
Sprawdź zatem, jakimi zasadami się kierować przy wyborze fotki.
To się przyda, ponieważ pomoże zagaić i podtrzymać rozmowę. Zdaniem Eriki Ettin, często nie wiadomo, co napisać w pierwszej wiadomości czy e-mailu, mimo że to internet, a nie rozmowa na żywo. Dlatego dobrze jest mieć punkt zaczepienia. Coś, co przyciągnie uwagę rozmówcy. – Przykładowo: jeśli masz zdjęcie, na którym trzymasz mikrofon, naturalne pytanie będzie brzmiało: „śpiewasz?” – tłumaczy specjalista ds. związków. Poza tym, takie zdjęcie może zaintrygować sensownego mężczyznę, który natychmiast zechce cię poznać. Warto, prawda?
Mężczyźni ich nie znoszą. „Sweet fotki” czy wręcz „sweetaśnie fotki” to obecnie powód do kpin. Żadna kobieta, która dodaje kilka zdjęć, na których pręży się i wygina w obcisłej koszulce i z różowymi ustami, nie będzie traktowana poważnie. Możesz zostać uznana za mało inteligentną i pustą dziewczynę, a przecież tego nie chcesz, prawda? Zrób sobie jedno, góra trzy porządne zdjęcia i opublikuj je na profilach. Chroń swoją prywatność. I swoje dobre imię.
Julia Wysocka
Zobacz także:
UWAGA: Już wiadomo, kogo Facebook uzależnia najszybciej i najbardziej! (Ciebie?)
Czy jesteś w tej grupie?
Miłość przez internet istnieje i może spotkać każdą z nas.
Pewnie niejedna z nas umówiła się na randkę w ciemno, podczas której okazało się, że nowo poznana osoba wyglądała zupełnie inaczej niż na zdjęciu. Zwykle flirtujemy przez internet właśnie po to, aby spotkać się w realnym świecie. Dlatego w kwestii swojego wyglądu – nie oszukuj i nie próbuj manipulować. Prawda i tak wyjdzie na jaw. – Nawet jeśli rozmówca polubi twoją osobowość, poczuje się obrażony, że skłamałaś i znajomość pewnie się skończy – nie kryje Erika Ettin, specjalistka ds. związków, która podpowiada, jak randkować przez internet.
Niektóre profile randkowe wprowadziły ograniczenia dotyczące liczby dodawanych zdjęć. I tak np. na Match.com można załadować ich góra 26. A zdaniem Eriki Ettin, to i tak bardzo dużo. – Nie wątpię, że twoje zdjęcia z egzotycznej wycieczki są niesamowite. Ale pamiętaj, że jest odpowiedni czas i miejsce, żeby je pokazywać. I nie jest to portal randkowy – twierdzi specjalistka. Większość osób przeglądających fotografie w serwisach tego typu albo na portalach społecznościowych jest krytyczna i może odrzucić cię tylko dlatego, że nie spodoba im się jedno konkretne zdjęcie. To prawda – czy sama tego nie robisz?
Dlaczego jest to tak istotne? Jeśli główna fotografia będzie rozmazana albo zrobiona ze zbyt odległej perspektywy, osoba przeglądająca twój profil może pomyśleć, że coś ukrywasz. Na większości portali randkowych najpierw wyświetla się miniaturka, dlatego upewnij się, że w tym małym kwadraciku dobrze widać twoją twarz. Zdjęcie powinno być poza tym możliwie jak najbardziej interesujące. W oddzielnym artykule radzimy, jak dobrze wychodzić na zdjęciach.
– Pamiętaj: to twój profil w serwisie randkowym. Nie twoich przyjaciół, partnera czy eks. Tylko twój. W końcu z tego samego powodu ty również chcesz oglądać ludzi, którzy są sami na swoich fotografiach – zauważa specjalistka ds. związków Erika Ettin. Skoro i tak jesteś porównywana z innym kobietami na portalu randkowym, nie pozwól, aby dodatkowo porównywano cię również na twoim własnym profilu. – Znam dziewczynę, do której napisał mężczyzna, aby poprosić o namiar do koleżanki z jej zdjęcia. Była zdruzgotana – wyznaje Erika Ettin. Użytkownicy profili randkowych często pytają natomiast o domowe zwierzaki. Jeśli masz swojego pupila, pstryknij sobie z nim zdjęcie i zamieść w serwisie. Ale tylko jedno.