Hipnoza. Wyjątkowy stan psychiczny z pogranicza jawy i snu, charakteryzujący się wzmożoną podatnością na sugestię. Jak informuje polskie Towarzystwo Hipnozy Terapeutycznej i Badań nad Hipnozą, na pewno wiadomo o niej tyle, że nie jest snem. Czym zatem jest? – Nie ma zadowalającej wszystkich teoretyków odpowiedzi. Dosyć uniwersalna wydaje się definicja stworzona przez Brytyjskie Towarzystwo Medyczne. Hipnoza jest tu rozumiana jako „przejściowy stan zmienionej uwagi, w którym mogą pojawiać się różne zjawiska spontanicznie bądź jako reakcje na werbalne lub inne bodźce”. Jej istotę stanowi zatem koncentracja na wewnętrznych lub zewnętrznych sygnałach – twierdzi Barbara Langman na oficjalnej stronie internetowej polskiego towarzystwa, które od 1999 roku zdobywa i szerzy wiedzę na temat hipnozy, promuje ją i wspomaga ośrodki psychoterapeutyczne stosujące hipnozę.
Zasługi Freuda
Historia hipnozy sięga zamierzchłych czasów; trudno dokładnie sprecyzować jak długo towarzyszy ludzkości. Informacje na temat wywoływania szczególnego stanu świadomości można odnaleźć w Biblii i w wielu innych zapisach z czasów starożytnych. Odrębny rozdział w historii hipnozy zapisał Zygmunt Freud, który zainteresował się nią już na początku swojej kariery naukowej. Na podstawie dotychczasowych obserwacji pracy Josepha Breuera, który również zajmował się hipnozą, Freud rozwinął swoją koncepcję „nieświadomości” i jej roli w formowaniu nieprawidłowych reakcji. – Zarysowana została teoria libido i określone zjawisko „przeniesienia”. Breuer i Freud uważali, że objaw histeryczny powstaje wskutek działania mechanizmu represji, powodującego przetworzenie energii psychicznej związanej z urazem w objawy cielesne. Uwolnienie stłumionych emocji poprzez odpowiednio przeprowadzony zabieg hipnotyczny, określane jako metoda katartyczna, było rozładowaniem nagromadzonej energii i tym samym likwidowało objaw – tłumaczy psycholog i terapeuta Lechosław Gapik, autor książki „Hipnoza i hipnoterapia”.
Mity dotyczące hipnozy
Badacze odrzucili teorię, jakoby hipnoza miała być zdolnością do przeżywania szczególnie silnych wyobrażeń. Wielu ludzi o niezwykłej wyobraźni odznacza się niską podatnością na hipnozę – nie stwierdzono zatem żadnego związku między tymi dwiema cechami. Kolejna sporna sprawa dotyczy możliwości łagodzenia bólu. – Sceptycy dowodzą, że to efekt zwykłego odprężenia bądź odpowiedzi typu placebo. Wyniki wielu doświadczeń wykluczyły jednak takie wyjaśnienia – zauważa Michael R. Nash w książce „Hipnoza – prawa i mity”. Często sądzimy, że odprężenie jest ważną cechą hipnozy. Nieprawa. Stan hipnotyczny można wywołać również podczas intensywnego wysiłku. Co ważne, osoby zahipnotyzowane mogą w każdej chwili odmówić wykonania sugerowanej czynności albo wyjść ze stanu hipnotycznego. Wbrew powszechnej opinii osoby będące w hipnozie zawsze zachowują się zgodnie ze swoim kodeksem moralnym. Nie jest również prawdą, że osoby zahipnotyzowane mogą przejawiać niezwykłą siłę, wytrzymałość, zdolność uczenia się i ostrość zmysłów.
Jak w transie
Hipnoza to coś więcej niż sugestia w stanie snu. Hipnotyzer odgrywa rolę osoby wszechmocnej, której osoba poddawana hipnozie nie może się oprzeć. Zahipnotyzować można w zasadzie każdego człowieka, ale nie każdego można wprowadzić w równie głęboki trans. Są ludzie, którzy w ogóle nie reagują na hipnozę. Podatność na hipnozę może być również dziedziczna. Dzięki zahipnotyzowaniu możemy... – Bardziej wyraźnie doświadczyć tego, co w danej chwili pojawia się w naszym umyśle czy ciele, czego w codziennym doświadczeniu nie potrafimy sobie uświadomić. Możemy również połączyćn się z najbardziej twórczą częścią naszego nieświadomego umysłu, by rozwiązać dany problem lub wypracować pożądany nawyk. Staje się to możliwe dzięki zwiększonej podatności na sugestię w trakcie hipnozy –zauważa Barbara Langman.
Po co komu hipnoza? Jak twierdzi Gerhard Leibold w poradniku „Hipnoza i autosugestia”, wspiera ona inne metody psychoterapii, na przykład psychoanalizę, a po części sam sen hipnotyczny ma działanie lecznicze. Celem snu hipnotycznego jest zazwyczaj usunięcie objawów choroby.
Mechanizm nieznany, ale skuteczny
W 1996 roku zespół powołany do oceny nowych technik w National Institutes of Health (Stany Zjednoczone) uznał, że hipnoza może być skutecznym środkiem uśmierzającym przewlekły bólwywołany np. nowotworem. Hipnoza może również zmniejszyć ostry ból u pacjentów, którymoczyszcza się rany powstałe w wyniku oparzeń, u dzieci po zabiegu pobrania szpiku kostnego i u kobiet w czasie porodu (więcej o hipnorodzeniu w osobnym tekście). Society for Clinical and Experimental Hypnosis uważa jednak, że w żadnym przypadku nie wolno stosować hipnozy jako jedynego środka podczas interwencji medycznej czy psychologicznej. Jak zauważa Michael R. Nash, jeśli pacjent ma problem medyczny lub psychologiczny, powinien najpierw skonsultować się ze specjalistą w celu postawienia diagnozy. Lekarz razem z pacjentem może podjąć decyzję o zastosowaniu hipnozy. W ten sposób można również leczyć inne schorzenia, m.in. astmę, pewne zaburzenia dermatologiczne (w tym brodawki), zespół nerwicy jelit i nudności wywołane chemioterapią. – Mechanizm, za pomocą którego hipnoza łagodzi te zaburzenia, jest nieznany – podsumowuje Michael R. Nash.
Ewa Podsiadły
Zobacz także:
Co kształtuje seksualność dziecka?
Są czynniki, które w bardzo wyraźny sposób wpływają na seksualność młodego
człowieka.