Praca: w kraju czy za granicą? (SONDA)

Po fali wielkiej emigracji, wiele osób zaczęło wracać do Polski. Potem mieliśmy kryzys. A jak jest dzisiaj i gdzie warto szukać pracy – w kraju czy poza jej granicami?
Praca: w kraju czy za granicą? (SONDA)
22.02.2010

W pracy spędzamy większość naszego życia. Dlatego tak ważne jest, aby przynosiła nam satysfakcję. Codzienne osłabienie na samą myśl, że znowu musimy iść „do tej przeklętej firmy”, odbiera nam nie tylko chęć do działania, angażowania się w to, co robimy, ale również do życia. Bo jak może czuć się osoba, która pracuje po kilka, czasem kilkanaście godzin dziennie, nie ma czasu na życie prywatne, a na samą myśl o swojej pracy, robi jej się słabo i najchętniej rzuciłaby wszystko w diabły? Oczywiście, że fatalnie. Nie ma nic gorszego niż toksyczna praca, która nas wykańcza psychicznie i fizycznie. Z tego względu dobra atmosfera, przyjemne warunki i przyzwoite zarobki są podstawą tego, żeby pracowało nam się przyjemnie

Niestety, okazuje się, że ta podstawa nie jest w Polsce taka łatwa do znalezienia – jak sama praca w ogóle. Wymagania pracodawców są ogromne w stosunku do ich oferty. Właściciele firm chcą mieć osobę z doświadczeniem, do tego najlepiej młodą, wykształconą, znającą języki obce, kreatywną, zaradną i pomysłową. Jeśli już decydują się przyjąć kogoś do pracy, najczęściej oferują kiepskie zarobki w zamian za pracę po godzinach, często w stresujących warunkach. Potem obowiązków przybywa, a nie są one poparte wyższym wynagrodzeniem.  

Prawdziwym hitem wśród pracodawców są staże. Dzięki nim w firmie pojawia się darmowy pracownik, który tak samo jak reszta pracuje po 40 godzin tygodniowo, ma dwa dni urlopu za każdy miesiąc i niekoniecznie traktuje się go ulgowo. Dzięki takiej formie aktywizacji bezrobotnych, przedsiębiorca nawet przez rok może mieć niezłego pracownika, na którego nie wyłoży nawet złotówki. Bywa, że stażysta pracuje znacznie intensywniej niż reszta załogi, żeby pokazać, na co go stać i udowodnić szefowi, że może być wartościowym i świetnym pracownikiem. Niestety, okazuje się, że po zakończonym stażu pracodawcy niechętnie zatrudniają praktykantów, najczęściej na ich miejsce przyjmując nowych. Przykładowo – w radomskim Powiatowym Urzędzie Pracy w ubiegłym roku tylko co piąty stażysta został zatrudniony.  

Nic zatem dziwnego, że wiele osób decyduje się wyjechać z kraju w poszukiwaniu szczęścia na obcym rynku pracy. Zwłaszcza że wiele firm wciąż zasłania się magicznym słowem „kryzys”. Rzeczywiście, w ubiegłym roku mnóstwo ludzi straciło pracę – ale taka sytuacja miała miejsce nie tylko w kraju, ale i za granicą. W innych europejskich krajach, kryzys odbił się jeszcze większym echem. Doszło do tego, że na wyspach Brytyjczycy zaczęli strajkować i dyskryminować Polaków oraz innych obcokrajowców. Powód? Mnóstwo lokalnych mieszkańców straciło pracę, a zatrudnienie znaleźli ci, którzy mieli niewygórowane żądania finansowe. Polacy pracowali za najniższą krajową (a nawet poniżej niej), na co nie godzili się Brytyjczycy, więc pozostawali bez zatrudnienia. Trudno było w takich warunkach marzyć o szybkiej karierze i zarobieniu fortuny w krótkim czasie. Pracy zaczęło brakować wszędzie, a i czasy, gdy funt czy dolar stały bardzo wysoko, bezpowrotnie minęły. 

Na całe szczęście kryzys można już odwołać, choć w wielu krajach wciąż pracodawcy zasłaniają  się trudną sytuacją ekonomiczną. Tak samo jak w Polsce nie możemy już liczyć na ogromne zarobki, tak za granicą nie jest lepiej. Spadła średnia płaca, a przedsiębiorcy ostrożniej dają bonusy, wszelkie dodatki motywacyjne i premie. Polska na tle innych krajów, w których szalał rzekomy kryzys, wypada teraz nie najgorzej. Bezrobocie w Polsce utrzymuje się obecnie na poziomie ok. 12 proc (dane Głównego Urzędu Statystycznego). 

Pracy znowu przybywa, a ponieważ  wielu specjalistów wyjechało z kraju, coraz więcej osób nie obawia się negocjować korzystnych dla siebie warunków finansowych. Zatrudnienie w kraju czeka przede wszystkim w dużych miastach – problemu z pracą nie ma praktycznie w ogóle w Warszawie, Poznaniu czy Wrocławiu. Są tam również przyzwoite zarobki i dobre warunki. Za granicą Polak musi pracować za dwóch, żeby pokazać swoje umiejętności i potencjał oraz żeby jego obcojęzyczny pracodawca go docenił – okazując to przede wszystkim podwyżką. 

Praca w innym kraju jest dobra, gdy nie masz nic do stracenia i pociągają cię zmiany, wielka niewiadoma, jaką jest zagranica oraz związane z nią możliwości. Jeśli kochasz podróżować, odkrywać nieznane lądy, poznawać nowych ludzi i zdobywać doświadczenie w nietypowych miejscach, a przy tym nie masz żadnych większych zobowiązań takich jak rodzina czy nieskończone studia, warto spróbować swoich sił na innym niż polski rynku pracy. Masz tam również większą szansę na znalezienie tej jedynej wymarzonej pracy – zachodnie rynki są bardziej zróżnicowane i mają szerszy wachlarz możliwości. Tylko uważaj, żeby nie wpaść w niebezpieczny pracoholizm – sprawdź, do czego może doprowadzić. 

Nie ma reguły, że za granicą  łatwiej o pracę niż w kraju. Sęk w tym, że w innym państwie podejmujemy zatrudnienie, na jakie nigdy nie zdecydowalibyśmy się  tutaj. Na przykład za granicą często podejmujemy się prostych prac fizycznych, a tutaj szukamy głównie pracy umysłowej lub fizycznej, ale w innym charakterze. Fakt jest, że za dobrą pracą trzeba się nachodzić. Literówki w CV, wysyłanie aplikacji z niepoważnej skrzynki e-mailowej, wygórowane wymagania czy niedopasowanie własnych kwalifikacji do żądań pracodawcy, to główne błędy przekreślające szansę na znalezienie dobrej pracy czy pracy w ogóle. Pracę trzeba szukać rozsądnie – jak? Należy przejąć inicjatywę, trochę pochodzić, podzwonić i być pewnym siebie. 

Zatrudnienie za granicą może być bardzo ciekawe i dawać dużo satysfakcji, przede wszystkim finansowej. Jednak również w kraju można mieć interesującą, nieźle płatną pracę, do której nie będziemy chodzić jak na skazanie. Bo zadowolenie z zawodu, jaki wykonujemy, to podstawa. Podstawa, którą można osiągnąć zarówno w Polsce, jak i poza jej granicami. 

Ewa Podsiadły   

Zobacz także: 

Urząd Pracy zaproponował jej pracę striptizerki! 

Kobiecie zarejestrowanej w pośredniaku zaproponowano legalną pracę kobiety od seksu na telefon i rozbierania się dla klientów. 

Romans w pracy – ujawnić się czy ukrywać? 

Miłość może dopaść nas wszędzie – ale co zrobić, gdy w oko wpada nam nasz kolega zza biurka? 

Polecane wideo

Komentarze (59)
Ocena: 5 / 5
xerophin (Ocena: 5) 13.10.2013 15:44
ja sama nie wiem, ja zdecydowałam się na wyjazd za granicę ale okresowy (na trzy miesiące jeżdżę jako opiekunka osób starszych z firmą gowork, potem przerwa i znowu wyjazd. firma jest fajna bo proponuje od razu po pierwszym kontrakcie kolejny :)) i teraz, jak nie mam rodziny, to jest to dla mnie bardzo na rękę, bo cały czas coś się w życiu dzieje.kiedy pojawia się ta druga osoba to jest ciężej na pewno...chyba że znaleziona za granicą ;)
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 10.01.2011 12:34
Praca za granicą wiąże się z tym, że zawsze będziemy tam widziani jako emigranci, którzy przyszli z biedniejszego kraju. Oczywiście zdarzają się wyjątki. Według mnie dobrze na początku postarać się o dobrą pracę w Polsce i tu rozpocząć ścieżkę kariery. Jeśli ktoś nie wie jak się do tego zabrać są różnego rodzaju doradztwa personalne , którzy pomagają czy indywidualni specjaliści od HR.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 24.02.2010 12:29
„Papilocie! Mam 22 lata, za rok wyznaczoną datę ślubu.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 23.02.2010 21:36
„Papilocie! Mam 22 lata, za rok wyznaczoną datę ślubu.
zobacz odpowiedzi (1)
Anonim (Ocena: 5) 23.02.2010 16:50
„Papilocie! Mam 22 lata, za rok wyznaczoną datę ślubu.
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie