Może się wydawać, że praca dla brytyjskiej rodziny królewskiej to prawdziwy zaszczyt i… morze benefitów. Czy tak jest w rzeczywistości? Cóż, na pewnych stanowiskach na pewno. Niemniej patrząc na jedno z ostatnich ogłoszeń o pracę, które pojawiło się na stronie Pałacu, nie można zakładać, że każda posada to… godna historia.
Przeczytaj też: Podczas ślubu Meghan i Harry'ego pewien moment był niekomfortowy dla królowej Elżbiety II...
Tym razem royalsi szukają pomocy domowej. Ile są w stanie zaoferować za sprzątanie swojego zamku? Niewiele, żeby nie powiedzieć zdecydowanie za mało. Okazuje się bowiem, że pierwotnie chcieli dawać pensję w wysokości 22 tysięcy funtów rocznie, czyli około 113 tysięcy złotych. To z kolei oznacza zarobek poniżej płacy minimalnej, ustanowionej w Wielkiej Brytanii. I gdy angielska prasa nagłośniła temat, Pałac bronił się „pomyłką” i podniósł wynagrodzenie do 24 188 funtów rocznie, czyli ponad 125 tysięcy złotych. Dodajmy, że przedstawiciele royalsów twierdzą, iż proponowana kwota jest tylko startową, a pracownik może liczyć z czasem na podwyżkę.
Co ciekawe, na ten moment przedstawiciele Pałacu nie komentują sytuacji, a samo ogłoszenie o pracę zniknęło z Sieci. Czy wybrano już odpowiedniego kandydata? Nie wiadomo. Pewne jest natomiast, że nawet po „poprawieniu” pomyłki, pensja którą oferuje król Karol III jest mała, a co za tym idzie, trudno traktować tę ofertę jako prestiżową...
Przeczytaj też: Księżna Kate pokazała się publicznie pierwszy raz od zakończenia chemioterapii
Wyświetl ten post na Instagramie