Kiedyś na komunię ludzie kupowali prezenty. Rowery, aparaty fotograficzne, klocki, biżuterię… dziś znacznie częściej przychodzą na to wydarzenie z kopertą w ręku. Poza życzeniami wkładają do niej pieniądze. Ile? No właśnie. Ta kwestia zazwyczaj zostawia w głowie wiele znaków zapytania. Jaką kwotę powinno się wręczyć? Na to pytanie odpowiedziała Irena Kamińska-Radomska, ekspertka od etykiety.
Przeczytaj też: Małgorzata Rozenek-Majdan nie oszczędza na synach. Celebrytka zapewniła im piękny start w dorosłość
Śledząc plotkarskie portale można było ostatnio natknąć się na artykuły dotyczące Pierwszej Komunii syna Krzysztofa Rutkowskiego. Uroczystość przygotowana dla chłopca była niesamowicie hucznie wyprawiona (znani rodzice połączyli ją z przyjęciem weselnym). Niemniej prezenty, którymi mógł pochwalić się Junior, również mogły przyprawić o zawrót głowy. W końcu o samochodzie, który otrzymał, większość może jedynie pomarzyć.
Czy rzeczywiście obdarowywanie tak drogimi prezentami z okazji komunii jest wskazane? Oczywiście, że nie. Zresztą temat ten poruszyła Irena Kamińska-Radomska, mentorka z „Projektu Lady”.
Ile włożyć do koperty? Ale uwaga, teraz mówię o komuniach. Nie ma idealnej kwoty, dajmy tyle, żeby sprawić przyjemność, szczególnie jeśli dziecko na coś konkretnego zbiera. Ale bez przesady. To nie jest wesele! Można dać też jakąś rzecz, kiedy wiemy, na czym dziecku zależy. Ale oczekiwania, żeby goście kupili quady, konsole, czy elektryczne hulajnogi, to niedorzeczność — wyjaśniła Irena Kamińska-Radomska.
Przeczytaj też: Sara Boruc ruszyła z nowym biznesem. To coś zupełnie innego niż moda
Wyświetl ten post na Instagramie