Kayla Vogt wytoczyła proces szpitalowi North Memorial Health. 26-letnia kobieta złożyła pozew federalny po tym, jak szpital jej nie zatrudnił z racji na to, że jako osoba niedosłysząca miałaby sobie nie poradzić. Batalia sądowa dobiegła końca, a 26-latka otrzyma pokaźne odszkodowanie.
Zobacz także: Czy Polacy znają języki obce? (Ciekawe wyniki badania)
Kayla Vogt w 2020 roku starała się o pracę w szpitalu North Memorial Health. Do obowiązków należących do osoby będącej na stanowisku, o które się starała, należałoby witanie gości, utrzymywanie porządku czy udzielanie wskazówek i potrzebnych informacji. Placówka medyczna ostatecznie odrzuciła kandydaturę 26-letniej teraz kobiety, jako powód podając, iż z racji na to, że jest ona osobą niedosłyszącą, nie poradzi sobie w pracy. Kayla Vogt miała potrzebne kwalifikacje i nie spodobało jej się, jak została potraktowana przez szpital, dlatego zdecydowała się podać go do sądu. Wcześniej próbowała przekonać rekrutera, że słyszy dobrze dzięki aparatom słuchowym, które nosi. Na nic się to jednak nie zdało.
Z tego, co udało się ustalić „New York Post”, proces zakończył się ugodą. Szpital nadal nie uważa, że popełnił błąd w ocenie zdolności kobiety do wykonywania pracy na wybranym przez nią stanowisku. Nie zmienia to faktu, że Kayla Vogt otrzyma od placówki odszkodowanie w wysokości 180 tys. dolarów (ok. 790 tys. zł).
Zobacz także: Pracownica Ikei ujawnia prawdę o zarobkach i warunkach pracy. Poleca ją szczególnie studentom
Źródło: o2.pl