Wybuch pandemii koronawirusa na wiele miesięcy sparaliżował światową gospodarkę, szczególnie odbijając się na biednych krajach. Plajtujące biznesy, kłopoty ze znalezieniem zatrudnienia, a także obostrzenia uniemożliwiające wielu branżom normalne funkcjonowanie sprawiły, że Polacy mocno odczuli to po kieszeniach. Czy sytuację poprawią szczepionki, które mają zmniejszyć ryzyko zachorowań i ułatwić powrót do przedpandemicznej rzeczywistości? To się dopiero okaże.
Tymczasem „Rzeczpospolita” zauważa, że już w 2023 roku polski rząd zacznie szukać oszczędności.
Zobacz także: 900 plus zamiast 500 plus. Komu przysługują wyższe świadczenia?
Programy socjalne wprowadzane przez rząd PiS mocno nadwyrężają budżet Polski. Zarówno 500+, jak i planowany 1000+ finansowane są z pożyczonych pieniędzy.
- Taryfa Ulgowa, dana Polsce przez Unię Europejską na czas pandemii, niedługo się skończy. Jeszcze w 2022 roku rząd będzie mógł naciągnąć zasady i znacznie przekroczyć zadłużenie, od 2023 roku będzie to już jednak niemożliwe.
Mówił o tym między innymi zdymisjonowany, niepokorny (wobec PiS i rządu) wicepremier Jarosław Gowin. Polityk twierdzi, że Jarosław Kaczyński będzie starał się doprowadzić do wcześniejszych wyborów, by nie przeprowadzać ich w czasie największego finansowego kryzysu w 2023 roku – czytamy na serwisie planeta.pl.
Zdaniem polityka już za dwa lata rząd będzie zatem szukał oszczędności. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem wydają się rezygnacja z programów 500+, 1000+ oraz podniesienie podatków.
- Pod znakiem zapytania staje także program dopłat do mieszkań dla młodych rodzin i właściwie wszystkie obietnice wymieniane przez PiS w Polskim Ładzie. Rzeczpospolita potwierdza bowiem: w 2023 roku, czyli planowo po pandemii, w całej Unii Europejskiej ponownie obowiązywać będą limity związane z deficytem budżetowym. Polska będzie mogła przekroczyć limit o maksymalnie 3 procent, jednak programy socjalne PiS i wydawanie pieniędzy na wspieranie obywateli to budżet przekroczony o nawet 4-5 proc. Oznacza to więc albo cięcia, albo jeszcze wyższe podatki. Albo jedno i drugie... – podsumowuje serwis.
Jak myślicie, ten czarny scenariusz spełni się za dwa lata?
Zobacz także: Polski Ład: 1000 plus tylko dla małżeństw? Rodzice w nieformalnych związkach dostaną połowę mniej