Luka płacowa (ang. gender pay gap) oznacza różnice w wynagradzaniu kobiet i mężczyzn zajmujących te same stanowiska i wykonujących te same obowiązki służbowe. Według badania GUS z października 2018 roku przeciętne miesięczne wynagrodzenie mężczyzn w Polsce było o 19,9 proc. wyższe niż kobiet, co przekłada się na 903,88 zł każdego miesiąca.
Zobacz również: 257 lat. Tyle czasu potrzeba, aby zniknęła różnica wynagrodzeń między kobietami a mężczyznami
Dyskryminacja płacowa ze względu na płeć ma miejsce nawet w największych i najbardziej prestiżowych przedsiębiorstwach, które deklarują wyznawanie takich wartości jak równe traktowanie pracowników. Jak się okazuje, jedną z takich firm jest Google, który został pozwany przez prawie 11 tys. kobiet. Powodem jest właśnie luka płacowa między pracownikami a pracownicami.
Google women suing over gender bias win class-action status https://t.co/0x1nDRtFwF
— Los Angeles Times (@latimes) May 28, 2021
Pozew zbiorowy przeciwko koncernowi Google został wniesiony do sądu stanowego w San Francisco w imieniu 10,8 tys. kobiet zatrudnionych w firmie na różnych stanowiskach. Przedsiębiorstwo zostało oskarżone o dyskryminację pracownic pod względem płacowym.
Jak donosi portal business-standard.com, przedstawiciele Google’a próbowali zablokować proces, ale sędzia zdecydował, że postępowanie zostanie przeprowadzone.
To ważny dzień dla kobiet pracujących w Google i w sektorze technologicznym. Jesteśmy dumne, że nasze odważne klientki torują drogę. Decyzja sądu pokazuje, że firmy powinny stawiać sobie za priorytet równe płace dla kobiet zamiast wydawać pieniądze na walkę z nimi w sporach sądowych
- mówiła Kelly Dermody, która reprezentuje prawie 11 tys. pracownic Google’a.
Fot. iStock
Kobiety oskarżają pracodawcę o to, że otrzymują niższe wynagrodzenia niż mężczyźni pracujący na podobnych stanowiskach. Ich zdaniem różnice w poziomie pensji wynoszą nawet kilkanaście tysięcy dolarów w skali roku, co jest przejawem dyskryminacji związanej z płcią.
Teraz pracownice Google’a będą domagać się sowitego odszkodowania. Według doniesień portalu business-standard.com może ono wynosić nawet 600 mln dolarów, czyli ok. 2,1 mld zł.
Co na to Google? Firma przekazała, że w ciągu ostatnich 8 lat przeprowadziła analizę w celu upewnienia się, że “pensje, bonusy oraz nagrody są równe”. Koncern dodał, że w ostatnim okresie podniósł wynagrodzenia ponad 2,3 tys. pracowników biorąc pod uwagę ich pochodzenie etniczne i płeć.
Proces przeciwko firmie Google prawdopodobnie ruszy w roku 2022.
Zobacz również: W jakich krajach kobietom żyje się najlepiej? Polsce niestety wciąż daleko do czołówki