Co Polacy sądzą o podatkach? Dla 93 proc. z nas system podatkowy jest „zbyt skomplikowany”

Zdaniem większości Polaków obowiązek płacenia podatku dochodowego jest „bezprawnie narzucony przez państwo”.
Co Polacy sądzą o podatkach? Dla 93 proc. z nas system podatkowy jest „zbyt skomplikowany”
Fot. iStock
02.04.2021

“Na tym świecie pewne są tylko śmierć i podatki” - pisał w 1789 roku Benjamin Franklin. Można oczywiście kłócić się z tym stwierdzeniem, ale, co jest pewne, podatki wzbudzają wiele (negatywnych) emocji, a dla przeciętnych obywateli są często niezrozumiałe. 

Zobacz również: Co czwarty Polak nie ma oszczędności. Jednocześnie wydajemy nawet ponad 90 proc. pensji miesięcznie

Dlatego serwis LiveCareer Polska postanowił zapytać grupę ponad tysiąca Polaków o ich opinię na temat podatku dochodowego. Czy uważają go za sprawiedliwy czy zbyt wysoki oraz jaki mają stosunek do usług państwowych? 

Co Polacy sądzą o podatkach? Wyniki badania  

Płacimy za dużo, a rząd źle gospodaruje pieniędzmi 

Aż 83 proc. respondentów uważa, że w ramach podatku dochodowego płaci za dużo. Wysokość podatku dochodowego w Polsce wynosi 17 proc. przy dochodach do 85 258 zł rocznie. Osoby, które zarabiają więcej, zapłacą 32 proc. podatek od kwoty powyżej tego progu podatkowego. Dla porównania w Austrii najwyższa możliwa stawka podatku dochodowego od osób fizycznych wynosi 55 proc., we Francji 45 proc., w Grecji 55 proc., w Szwajcarii - 45,5 proc., w Szwecji 57 proc. Niższe stawki obowiązują m.in. na Słowacji (19 proc.), Litwie (15 proc.) czy też w Bułgarii (10 proc.).  

Jednak ankietowani nie tylko uważają, że podatek dochodowy w Polsce jest za wysoki. Ich zdaniem podatki w Polsce również nie są sprawiedliweW ten sposób odpowiedziało 80 proc. respondentów. Co ciekawe, na przykład w Wielkiej Brytanii według badań „tylko” 51 proc. obywateli uznaje podatki za niesprawiedliwe i uważa, że najbogatsi płacą za mało. Inne badanie przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych pokazało, że 56 proc. respondentów uznało tamtejszy system podatkowy za niesprawiedliwy. 

Przy okazji warto wspomnieć analizę Instytutu Badań Strukturalnych, która wykazała, że w naszym kraju system podatkowy jest de facto regresywny, co oznacza, że najbardziej obciążeni są najubożsi, a najmniej najbogatsi obywatele. 

Tymczasem ponad połowa ankietowanych (58 proc.) za sprawiedliwy i korzystny społecznie uważa progresywny system podatkowy (stawka podatkowa, czyli procent płaconego podatku, rośnie wraz ze wzrostem dochodu). Co ciekawe, systemu progresywnego jako korzystnego nie popiera 51 proc. osób poniżej 25. roku życia oraz 53 proc. wśród zarabiających powyżej 4 tys. netto miesięcznie. 

Zapytano również, czy każdy obywatel powinien płacić ten sam procent podatku dochodowego - zgodziła się z tym połowa respondentów, a 64 proc. sądzi, że osoby o wyższych dochodach powinny płacić większy podatek (w grupie zarabiających powyżej 4 tys. netto miesięcznie nie zgadza się z tym 53 proc. pytanych). 

Dodatkowo aż 83 proc. ankietowanych sądzi, że rząd nieodpowiedzialnie wydaje pieniądze, które pobiera od obywateli. Czy da się zatem jakoś pogodzić obywateli, którzy oczekują niskich stawek podatkowych ze sprawnie funkcjonującymi usługami publicznymi? 

Fot. materiały prasowe

Oddajcie obywatelowi, co należy do obywatela? 

Ogromna większość, bo aż 73 proc. pytanych uważa, że obowiązek płacenia podatku dochodowego jest bezprawnie narzucony przez państwo, a w tym: 

  • 80 proc. osób w wieku od 25 do 37 lat 
  • 78 proc. zarabiających poniżej 2 tys. netto miesięcznie 
  • 54 proc. zarabiających powyżej 4 tys. netto miesięcznie 
  • 80 proc. mieszkańców wsi

Jednak jak pokazuje badanie „Czego Polacy nie wiedzą o podatkach?", aż 21 proc. obywateli jest przekonana, że nie płaci podatków w ogóle, 58 proc. sądzi, że nie płaci VATu, a 16 proc. zatrudnionych na umowie o pracę uważa, że nie płaci podatku PIT. Co więcej, aż 93 proc. badanych uważa, że polski system podatkowy jest zbyt skomplikowany. 

Jednocześnie 63 proc. ankietowanych uważa, że bez wpływu z podatków dochodowych państwo nie jest w stanie sprawnie funkcjonować (w sferze domysłów pozostaje to, jak pozostałe 37% wyobraża sobie budżet państwa). Ponadto aż 90 proc. respondentów chciałoby, aby państwo zapewniało wysokiej jakości usługi publiczne, m.in. edukację, opieki zdrowotną czy komunikację publiczną. 

Fot. materiały prasowe

Sam sobie sterem, żeglarzem, okrętem? 

Aż 74 proc. respondentów uważa, że ich dochody są wynikiem jedynie ich własnej pracy i w związku z tym nie powinni płacić podatku dochodowego. W grupie zarabiających powyżej 4 tys. zł netto miesięcznie odsetek ten spada do 49 proc.

Warto jednak zauważyć, że niezależnie od tego, co sądzimy o podatkach, takie przekonanie jest nieprawdziwe i często wynika z błędu poznawczego zwanego hipotezą sprawiedliwego świata, czyli przekonania, że to, co nas spotyka, jest karą bądź nagrodą za nasze indywidualne działania lub wybory. Żaden człowiek nie jest samotną wyspą, a na sukces zawodowy, a co za tym idzie wysokie zarobki, wpływa bardzo wiele czynników: przede wszystkim kapitał społeczny, kulturowy i ekonomiczny rodziny (miejsce urodzenia ma ogromny wpływ na dystrybucję bogactwa). Ponadto, jak dowodzą badania, o naszym powodzeniu częściej od talentu, inteligencji czy pracowitości, przesądza czysty przypadek.  

Jednocześnie 74 proc. ankietowanych uważa, że gdyby obywatele chcieli korzystać wyłącznie z usług prywatnych, powinni zostać zwolnieni z obowiązku płacenia podatku dochodowego. Trochę wyłamują się z tego najmłodsi respondenci w grupie poniżej 25. roku życia z tym stwierdzeniem zgadza się 63 proc. 

Wśród respondentów aż 71 proc. przyznało, że byłoby gotowych za każdym razem płacić z własnej kieszeni za usługi medycznie, gdyby nie musiało płacić podatku dochodowego (w tym 81 proc. osób o najwyższych dochodach). Co ciekawe, obecnie z prywatnej ochrony zdrowia obecnie korzysta 41 proc. Polaków, a 60 proc. chciałoby to robić po pandemii koronawirusa 

Za prywatną edukację po zwolnieniu z podatku dochodowego skłonnych byłoby płacić 65 proc. pytanych (obecnie do prywatnych szkół podstawowych uczęszcza 6,4 proc. uczniów, a do liceów - 7,8 proc.).  

Jedynym „benefitem”, które zapewnia państwo, a z którego tak szybko ankietowani by nie zrezygnowali, jest emerytura. Aż 54 proc. respondentów, mimo możliwości zwolnienia z podatku dochodowego, wciąż chciałoby otrzymywać świadczenie emerytalne, a w tym: 

  • 60 proc. pytanych kobiet 
  • 48 proc. mężczyzn 
  • 62 proc. zarabiających poniżej 2 tys. netto miesięcznie 
  • 62 proc. osób poniżej 25. roku życia 

Być może zainteresowanie prywatnymi usługami medycznymi i edukacyjnymi jest wysokie (a według badania wzrosłoby jeszcze bardziej, gdyby nie było obowiązku płacenia podatku dochodowego) ze względu na ich niską jakość - CBOS podaje, że aż 66 proc. Polaków negatywnie ocenia publiczną ochronę zdrowia, a według badania LiveCareer.pl „Cóż tam, panie, w edukacji?” 52 proc. uważa polskie szkolnictwo za przestarzałe. 

Co ciekawe, analiza OECD pokazała, że w większości krajów Unii Europejskiej (poza Francją i Danią), obywatele nie są zadowoleni ze wsparcia państwa i jakości usług publicznych. Warto jednak dodać, że aż 40 proc. respondentów OECD byłoby gotowych płacić o 2 proc. wyższe podatki, gdyby państwo zapewniało im lepszą ochronę zdrowia. 

Fot. materiały prasowe

Całość badania jest dostępna tutaj. 

Materiały prasowe  

Zobacz również: Ile trzeba zarabiać, żeby być szczęśliwym? Badacze policzyli to co do złotówki

Polecane wideo

Rozpoczyna się nowy rok astrologiczny. Co to oznacza dla Twojego znaku zodiaku?
Rozpoczyna się nowy rok astrologiczny. Co to oznacza dla Twojego znaku zodiaku? - zdjęcie 1
Komentarze
Ocena: 5 / 5

Polecane dla Ciebie