Rok po wybuchu pandemii koronawirusa - jak sobie radzą restauracje, kluby i hotele w Polsce?

Wśród przedstawicieli lokali opinie na temat pomocy ze strony państwa są podzielone.
Rok po wybuchu pandemii koronawirusa - jak sobie radzą restauracje, kluby i hotele w Polsce?
Fot. pexels (Miguel Montejano)
12.03.2021

Rok po wybuchu pandemii Covid-19 w Polsce i wprowadzeniu pierwszego lockdownu prawie połowa lokali z szeroko rozumianej branży gastronomicznej i eventowej zawiesiła działalność lub została zlikwidowana.

Obecnie, na początku marca 2021, widoczny jest wyraźny podział na trzy segmenty w ramach szeroko pojętej branży horeca i eventowej:

Restauracje i kawiarnie - większość (60%) działa na wynos

Kluby i przestrzenie eventowe - większość (70%) zawiesiło działalność

Hotele - większość (84%) działa zgodnie z reżimem sanitarnym

W czym zatem upatrywać nadziei?

- Polacy są spragnieni wyjścia z domów i ponownego otwarcia lokali rozrywkowych. W ciągu minionych 12 miesięcy restauracje i kluby opublikowały najpopularniejsze posty w mediach społecznościowych w maju 2020 roku, gdy informowały o otwarciu po pierwszym lockdownie. Lokale otrzymują pozytywne sygnały od klientów i bardzo liczą na "popyt odroczony" - komentuje Tomasz Szczęśniak współzałożyciel i prezes portalu Briefly.

sytuacja restauracji w czasie pandemii
Załamanie branży - kłopoty restauracji, klubów i przestrzeni eventowych

Równie smutny fakt co skala likwidacji i tymczasowych zamknięć jest ta dana: jedynie 5% lokali zdołało całkowicie zmienić profil działalności, by móc dalej funkcjonować w epidemicznej rzeczywistości. Zazwyczaj polegało to na rozpoczęciu oferowania cateringu w dostawie lub zamiast organizowania przyjęć okolicznościowych, to wynajmowanie przestrzeni do pracy biurowej (szkolenia, warsztaty).

Ewa Urbańska z klubu Czerwony Fortepian z Kielc wskazuje, które momenty w minionym roku były najtrudniejsze: - Pierwsze zamknięcie, które wywołało totalny szok (lockdown był wówczas całkowity) oraz drugie, październikowe zamknięcie, gdy zostaliśmy z towarem dopiero co kupionym. Zamknięcie było w piątek, a towary na weekend przywozimy w czwartek. To było nie tylko nieprzyjemne, ale też dla nas bardzo kosztowne.

W podobnym tonie wypowiada się Maciej Marks, współwłaściciel Klubokawiarni Jaś i Małgosia z Warszawy: - Ostatnie 12 miesięcy przyniosły spadek obrotów o 40-80% i zysków o 50-90%. Psychicznie najtrudniejsze były ostatnie dni przed pierwszym zamknięciem - wówczas nastąpił gwałtowny spadek sprzedaży bez perspektyw na polepszenie sytuacji.

sytuacja restauracji w czasie pandemii
Rynek dostaw jedzenia

Przed pierwszym zamknięciem branży gastronomicznej w marcu 2020 restauracje (z wyjątkiem np. pizzerii) nie inwestowały w promowanie ofert na wynos. Nie był to segment działalności, który przynosił zyski porównywalne z serwowaniem jedzenia na miejscu.

Epidemia Covid-19 i zamrożenie gospodarki wymusiły skokowy wzrost liczby lokali gastro, które oferują dania na wynos i z dostawą.

Rynek dostaw jedzenia jest z pewnością największym (i raczej jedynym) zwycięzcą okresu pandemii. Ale wobec wysokich prowizji największych platform, restauratorzy próbują zachęcić klientów do odbiorów osobistych: oferują zniżki przy odbiorze osobistym (zamiast w dostawie), a czasem po prostu wprost proszą klientów o zamawianie bezpośrednio, a nie przez pośredników typu Pyszne, Uber Eats, czy Wolt.

sytuacja restauracji w czasie pandemii
Formy pomocy dla restauracji, klubów, sal bankietowych

Dla branży gastronomicznej i ratunkiem były i są:

sprzedaż na wynos i z dostawą

pomoc publiczna i samorządowa (zwolnienia pracowników z ZUS, dotacje do pensji w ramach tarcz antykryzysowych, obniżki czynszów i opłat)

współpraca z instytucjami finansowymi (odroczenie spłat kredytów, niskooprocentowane kredyty pomostowe)

Branża eventowa praktycznie polega wyłącznie na dotacjach i ulgach państwowych.

Wśród przedstawicieli lokali opinie nt. pomocy ze strony państwa są podzielone:

Wartość pomocy państwowej, obok uruchomienia sprzedaży na wynos i w dostawie, pozwoliła utrzymać działanie lokalu bez konieczności czasowego zamknięcia. (Maciej Marks, Jaś i Małgosia z Warszawy).
Skorzystaliśmy ze zwolnień ZUS i wypłat tzw tarczy antykryzysowej. Zamierzamy z tego korzystać do końca zamknięcia branży. Pomoc ze strony Państwa w skali makro brzmi imponująco, ale w skali małych firm i realnego pomagania ta „pomoc” to śmieszna sprawa. (Ewa Urbańska, Czerwony Fortepian z Kielc)
Lokal funkcjonował na 25% swoich możliwości. Gości było zdecydowanie mniej i rzadziej decydowali się na usługi. Najtrudniejszy moment nastąpił, gdy rząd zakazał wynajmu lokali na imprezy - od tamtego momentu nie możemy pracować. Nie otrzymaliśmy też żadnej pomocy państwowej. (Piotr, współwłaściciel Grindhouse Warsaw).

Wszelkie inne formy pomocy (zbiórki wśród klientów, sprzedaż voucherów, akcje w serwisach społecznościowych) miały raczej marketingowy charakter i jedynie sporadycznie gwarantowały realne wsparcie dla lokali.

Metodologia raportu:

Raport został przygotowany przez zespół portalu Briefly na podstawie informacji nt. 430 lokali gastronomicznych i eventowych z Polski

Dane nt. stanu działalności lokali były zbierane w dniach 15 lutego - 5 marca 2021

Źródłem danych do raportu były informacje z mediów społecznościowych i stron internetowych analizowanych obiektów, wypowiedzi przedstawicieli lokali oraz statystyki portalu Briefly - wyszukiwarki i platformy do rezerwacji lokali na imprezy okolicznościowe.

Mat. prasowe

Polecane wideo

Jak wygląda teraz córka Angeliny Jolie, która zmienia płeć? Spektakularna metamorfoza
Jak wygląda teraz córka Angeliny Jolie, która zmienia płeć? Spektakularna metamorfoza - zdjęcie 1
Komentarze
Ocena: 5 / 5

Polecane dla Ciebie