Za tyle muszą przeżyć Polacy. Średnia dzienna stawka to zaledwie...

Dasz radę przeżyć za taką kwotę?
Za tyle muszą przeżyć Polacy. Średnia dzienna stawka to zaledwie...
fot. Unsplash
31.07.2020

Rozmawiając o zarobkach bierzemy pod uwagę comiesięczna pensję. Zastanawiamy się, czy dana kwota wystarczy nam na utrzymanie mieszkania, zakup jedzenia, opłacenie rachunków i inne niezbędne potrzeby. Domowe finanse rozpatrujemy zazwyczaj w kategoriach „od pierwszego do pierwszego”. A gdyby tak rozbić tę sumę na dniówki?

Zobacz również: „Wylęgarnie milionerów”. 15 polskich uczelni, po których zarobisz najwięcej

Nie wszyscy zdajemy sobie sprawę, ile tak naprawdę warta jest praca wykonywana przez nas każdego dnia. Z tyłu głowy mamy comiesięczny przelew, który nie pokazuje dokładnie skali zjawiska. Widzimy to dopiero w wyliczeniach serwisu „Business Insider”.

Okazuje się, że na przeżycie muszą nam wystarczyć drobne.

złotówki

Dzienne zarobki

Aktualna średnia krajowa to już ponad 5200 zł brutto, czyli trochę więcej niż 3500 zł netto. Otrzymując tyle na rękę mamy na przeżycie każdego kolejnego dnia ok. 116-118 zł. Tyle musi nam wystarczyć na czynsz, jedzenie i wszystkie inne zobowiązania. W czasach coraz wyższej inflacji może to być spore wyzwanie.

Ale co mają powiedzieć osoby zarabiające mniej? Najczęściej wypłacana pensja to 1765 zł netto, co w przeliczeniu na dzień daje ok. 58 zł. Niewiele, żeby mieć gdzie mieszkać i co zjeść. Nie wspominając o pozostałych potrzebach.

W przypadku minimalnej krajowej (1920 zł na rękę) różnica jest niewielka - 63-64 zł dziennie.

Zobacz również: „Mogą się przeliczyć”. Tyle studenci chcą zarabiać w pierwszej pracy

kalkulator

Ile trzeba zarabiać, żeby normalnie żyć?

Według badaczy minimum egzystencji („niski, alarmowy poziom zaspokajania potrzeb, poniżej którego występuje biologiczne zagrożenie życia oraz rozwoju psychofizycznego człowieka”) to 616 zł miesięcznie, czyli ok. 20 zł dziennie. Mówimy jednak o absolutnym minimum.

Minimum socjalne („zakres i poziom zaspokajanych potrzeb powinien zapewniać takie warunki, aby osobie na każdym etapie jej rozwoju umożliwić reprodukcję sił życiowych, posiadanie i wychowanie potomstwa oraz utrzymanie więzi społecznych”) to już 1212 zł miesięcznie, czyli ok. 40 zł dziennie.

Oznacza to, że osobom otrzymującym minimalną lub najczęściej wypłacaną pensję nie zostaje prawie nic. Przy średniej krajowej to 70-80 zł na wydatki inne, niż czynsz czy wyżywienie.

Zobacz również: Najgorzej opłacane zawody. Trzeba być pasjonatem, żeby pracować w tych branżach

Polecane wideo

Znaki zodiaku, które notorycznie podejmują złe decyzje. Nie potrafią kierować swoim życiem
Znaki zodiaku, które notorycznie podejmują złe decyzje. Nie potrafią kierować swoim życiem - zdjęcie 1
Komentarze (28)
Ocena: 4.93 / 5
Białostoczanin 2007 (Ocena: 5) 13.10.2020 10:04
a ja mam na dzień aż 25 zł .. i muszę żyć z TYM .. Praktycznie .. nie chodzę NIGDZIE .. nie stać mnie .. jestem sam .. KAWALER .. Spytasz dlaczego .. sam .. A która Panna zechce takiego ? Co NIE MA NIC po za .. tym że istnieje ... Tym bardziej samotność mi doskwiera ..Po wypadku w drodze do pracy zostałem .. sam finansowo .. Żadna organizacja NIE POMAGAŁA i NIE POMAGA .. w tym kraju to DO CIEBIE WYCIĄGNA RĘCE abyś DAŁ/DAŁA .. to na to to na tamto ..To na dzieci ..itd .. Ale już żeby Pomóc TAKIM JAK JA .. TO JUZ NIE .. BO CZEMU ? Dorośli .. co z tego .. Powiecie jest ZUS .. Odszkodowań Nie było .. a renta na kilka miesięcy .. i ..co dalej ? Połamany kręgosłup i inne obrażenia /jak to być pod samochodem zmiażdżonym / Nawet kolana ..Ledwo przeżyłem .. a pozostało ..To do końca życia ..I TERAZ .. TO .. Szpital .. ledwo dostałem się z żółtaczką .. podleczyli ..Szykuje się operacja .. Kto mi pomoże ? Po niej .. Czy znajdzie się dziewczyna z sercem ? Panna .. Oj LOSIE ..
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 02.08.2020 15:56
W tamtym roku moje zarobki wynosiły, wspomniane tutaj 3500 netto. Od kilku miesiący mam 4200-4600 netto plus 1000 zł premii co miesiąc. Dopiero teraz stać mnie na moją słabosc, czyli drogie perfumy bez odmawiania sobie innych rzeczy. Jestem zadowolona ze swoich finansów. Mój mąż do niedawna zarabiał więcej ode mnie, przez pandemie jego zarobki na ten czas wynoszą ok 4000 zł netto, czasem kilka stówek więcej lub mniej. Nie mamy dzieci, więc nie jest źle nawet na życie w dużym mieście. Gdy zaczelam pracować ok 5 lat temu miałam 1400 zł netto, mieszkałam wtedy z rodzicami, bez nich nie dałabym sobie rady. Codziennie jeździłam 60 km do pracy w jedną stronę, ale mimo wszystko cieszyłam się. Gdy ktoś jako dziecko nosił ciuchy po siostrze, plecak miał jeden na 3 lata gimnazjum też po siostrze, to docenia że ma chociaż minimalny swój własny grosz. Dobrze wiem jak ciężko jest młodym ludziom, a jeszcze ktoś kto chce iść na swoje, nie mieszkać z rodzicami musi myśleć żeby po otrzymaniu pieniędzy, zrobić opłaty i jeszcze żeby do końca miesiąca było za co jeść. Podsumowując, wcale nie dziwię się ludziom że wybierają inne kraje. Tutaj jeśli ktoś nawet dobije do średniej krajowej lub więcej, podobnie jak ja, nie ma co myśleć o kupnie mieszkania bez kredytu. To jest żenujące. A co mają powiedzieć ludzie z minimalna krajową? Odmawianie sobie wszystkiego, byle tylko było na oplaty i chleb to nie jest życie tylko wegetacja. Później mówią, że Polacy to sfrustrowany naród. Jaki niby miałby być jeśli już od młodego ludzie muszą rozpychać się łokciami i zaharowywać żeby tylko coś mieć.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 02.08.2020 15:51
Ta polska placa minimalna to jakas porazka, niestety taka kase to moga tylko studenci sobie zarabiac, i tylko ci ktorzy jeszcze czesciowo sa na utrzymaniu rodzicow. Wg mnie jedyne mozliwosci przy takiej minimalnej stawce to przekwalifikowanie sie lub wyjazd za granice, do jakiegos bogatszego kraju. Te rady z ostroznym planowaniem budzetu i oszczedzaniem sa dobre tak generalnie, ale jednak fajnie jest nie musiec martwic sie kazdym groszem. Ja w Polsce tez tak bidowalam w pierwszej pracy zaraz po studiach, nie mialam cierpliwosci czekac, wiec opuscialam ten kraj, najpierw tyralam fizcznie (za dobra kase) a potem znalazlam lepsza prace biurowa. Zyje mi sie swietnie, takze zamiast oszczedzania i plakania nad kazda zlotowka polecam przystapic do akcji!
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 01.08.2020 07:28
Ja też mam 2500 na rękę jak żyć? Skromnie i po polsku czyli siedzieć w domu nie wyjeżdżać..
zobacz odpowiedzi (4)
Trzydziestoletni singiel (Ocena: 5) 31.07.2020 21:25
Wystarczy zrobić wszystkie przelewy na opłaty stałe (czynsz, kredyt, prąd/woda/gaz, telefon, Internet/kablówka) najpóźniej do 5-go dnia każdego miesiąca, a potem jeszcze minimum 150-200 zł na konto oszczędnościowe. Wtedy wiadomo, jaką realnie mamy kwotę do dyspozycji na bieżąco i do tego trzeba dostosować wydatki. Nie warto pozować na kogoś, kim się nie jest, bo to prosta droga do spirali zadłużenia. Pozerzy słabo kończą.
zobacz odpowiedzi (9)

Polecane dla Ciebie