Po tak długim czasie z dala od stacjonarnej pracy, znajomych i weekendów na mieście, łatwo wypaść z rytmu. Powrót do normalności z pewnością nie będzie prosty, ale na szczęście można podeprzeć się pożytecznymi nawykami, które pomogą nam jakoś "ogarnąć" rzeczywistość i nie zwariować.
Zobacz również: 6 wskazówek, jak kontynuować oszczędzanie pieniędzy po kwarantannie
W pierwszej kolejności chcesz zrobić to, za czym stęskniłaś się najbardziej podczas kwarantanny? Po pierwsze, sprawdź, czy póki co to w ogóle jest możliwe, a po drugie, warto na początku skupić się na priorytetach, aby nie trzymać z tyłu głowy niezałatwionych spraw. Jak tego dokonać? Oto mały poradnik.
Wiadomo, powrót do normalności wiąże się z próbą nadrobienia wszystkich zaległych spraw. Wizyta u lekarza, w salonie kosmetycznym, urodziny przyjaciółki, wyjście z dziećmi do zoo i jeszcze tylko jedno wydarzenie na Facebooku... Łatwo o tym wszystkim zapomnieć, polegając jedynie na swojej ulotnej pamięci. Dlatego zaprzyjaźnij się z kalendarzem, a przynajmniej samoprzylepnymi karteczkami, które możesz umieścić w widocznym miejscu na biurku, lodówce czy nawet kierownicy samochodu. Wyrób w sobie nawyk codziennego przeglądania notatek i wykreślania tego, co już zostało zrobione (najlepiej używaj do tego kolorowych pisaków). Lista "to do" jest bardzo praktyczna, a zielone ptaszki, którymi odhaczasz kolejne zadania, przynoszą niebywałą ulgę...
Wydrukuj wyciąg bankowy z ostatniego miesiąca, w miarę możliwości pozbieraj paragony i podziel swoje wydatki na kategorie. Prawdopodobnie podczas kwarantanny różniły się one znacznie od pozostałych miesięcy, ale może posiadasz dawne notatki, z którymi mogłabyś to porównać?
Zakreśl jednym kolorem stałe koszty jak np. czynsz i rachunki; drugim wydatki zmienne, czyli zakupy i rozrywka, a na końcu spłatę należności i długów, co łącznie da obraz miesięcznych kosztów utrzymania. Może Cię przerazić, ale przypomni, że w dalszym ciągu powinnaś to kontrolować.
Znajomi po długim czasie spędzonym w izolacji zapewne zasypują Cię telefonami i propozycjami spotkań. Zastanów się jednak, czy takie spotkanie naprawdę przyniesie Ci radość i relaks? Jeżeli nie, postaraj się asertywnie dać to do zrozumienia drugiej stronie. Każdy z nas potrzebuje teraz spokoju ducha, jak i również trochę czasu, aby na dobre wejść w rytm życia między ludźmi. Nie musisz teraz koniecznie umilać czasu każdemu, kiedy masz ważniejsze sprawy na głowie i jeśli nie współgra to z Twoim stanem psychicznym. Zrozum, co jest dla Ciebie priorytetem i naucz się odmawiać.
Kobiety nie dość, że wykonują prace domowe w ramach drugiego, bezpłatnego etatu, to rzadko potrafią prosić o pomoc. Człowiek nie jest w stanie zrobić wszystkiego sam - a przynajmniej nie bez efektu totalnego wyczerpania i rozdrażnienia. I jak wtedy dać coś od siebie innym?
Naucz się zlecać zadania innym, to jest bowiem jeden z elementów składowych sukcesu. Nigdy nie wiesz, czy ktoś akurat nie ma ochoty wesprzeć Cię bezinteresownie, lub w ramach przysługi w zamian za coś, o czym już pewnie dawno zapomniałaś. Karma wraca!
Jeżeli chwilowo straciłaś zajawkę na aktywne ćwiczenie... zorientuj się, co sprawiało Ci przyjemność, gdy byłaś małą dziewczynką. Poświęć chwilę na poszukiwanie ciekawych zajęć w internecie. Posłuchaj, o czym mówią znajomi. Nie musimy całe życie być związani z jedną czynnością. Może wyjdziesz ze strefy komfortu i spróbujesz czegoś nowego?
Potraktuj powrót do normalności, jako wkroczenie w nowe życie. Jeżeli brakuje Ci motywacji, nie kupuj otwartego karnetu na siłownię, ale wykup kilka zajęć np. w szkole jogi czy tańca, albo zapisz się na jazdę konną raz w tygodniu. Znajdź koleżankę, która lubi to samo i systematycznie umawiajcie się na ćwiczenia. Wtedy nie będzie tak łatwo odpuścić.
Powodzenia!
Zobacz również: Jak przygotować idealny balkon na imprezę? 5 najważniejszych inspiracji