Kasjerka bezlitosna dla klientów dyskontu. Wyznała, czym najbardziej ją denerwują

„Utrudniacie nam życie” - wytyka kupującym.
Kasjerka bezlitosna dla klientów dyskontu. Wyznała, czym najbardziej ją denerwują
Fot. Unsplash
12.11.2018

Klienci bardzo często narzekają na pracowników sklepów. Kasjerom dostaje się za opieszałość, niewychowanie, oszukiwanie czy brak entuzjazmu. Do tej pory znosili to z pokorą, ale sytuacja powoli się odwraca. Dziś to osoby zatrudnione w handlu coraz bardziej otwarcie krytykują kupujących. „Jeśli oczekujesz szacunku, to zacznij od siebie” - apelują.

Zobacz również: LIST: „Pracuję jako kasjerka w sklepie. Wy, klienci, zachowujecie się tak skandalicznie, że powinno być wam WSTYD!”

Niektórzy idą o krok dalej i bez zawahania wymieniają najbardziej irytujące ich zachowania. Tak jak pracująca w popularnym dyskoncie Daria, której list opublikował serwis popularne.pl. Kobieta przekonuje, że lubi swoją pracę, ale „momentami okropnie ją wkurza”.

Nie chodzi o nadmiar obowiązków czy niską pensję. Największym problemem okazują się klienci.

Klienci robią pewne rzeczy, które niemiłosiernie utrudniają nam – kasjerom życie. Postaram się Wam je przedstawić i być może niektórzy zrozumieją, dlaczego pracujemy tak wolno, z jakiego powodu często się mylimy i co zrobić, aby wszystkim nam żyło się łatwiej i przyjemniej

- rozpoczyna swój wywód, w którym aż roi się od zarzutów pod adresem kupujących.

1. Rzucanie pieniędzy na ladę

Daria przypomina, że „nie jest psem i nie ma zamiaru aportować”. Domaga się, by gotówkę grzecznie położyć lub przekazać kasjerowi do ręki.

Zobacz również: LIST: „Żadna praca nie hańbi? Jestem kasjerką i klienci mieszają mnie z błotem!”

2. Nieużywanie przedziałek „następny klient”

Według niej mało który kupujący zadaje sobie trud, by oddzielić swoje zakupy od cudzych. Sprzedawca odruchowo kasuje wszystkie znajdujące się tam towary i później musi je wycofywać.

3. Pakowanie zakupów w worki

Pracownica sklepu zauważa, że wielu klientów podchodzi do kasy z produktami już zapakowanymi w foliowe torebki. W ten sposób nie da się ich zeskanować, więc to dokładanie kasjerom pracy.

4. Niesprawdzanie cen

Kobieta irytuje się także wtedy, gdy klient przy kasie jest zaskoczony ceną danego towaru i każe go wycofać. Według niej wszystkie towary są wyraźnie oznaczone, więc to nie powinna być dla nikogo niespodzianka.

5. Brak życzliwości

Jak przekonuje, większość z nas podchodzi do kasy z naburmuszoną miną. Nie mówimy „dzień dobry” i nie odpowiadamy na „do widzenia”. Pracowników sklepów traktujemy z góry i bez należnego im szacunku.

Jest w tym trochę prawdy?

Zobacz również: Sprzedawcy mają dość chamskich klientów. Na drzwiach sklepu wywiesili dosadny apel

Polecane wideo

Oto NAJSEKSOWNIEJSZY KASJER na świecie! Chciałabyś, żeby Cię obsłużył?
Oto NAJSEKSOWNIEJSZY KASJER na świecie! Chciałabyś, żeby Cię obsłużył? - zdjęcie 1
Komentarze (35)
Ocena: 4.11 / 5
Hanys (Ocena: 3) 11.06.2019 23:17
Klienci i sprzedawcy (kasjerzy) są z tej samej gliny, czyli nadwiślańskiego chamstwa. Obie strony są siebie warci.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 11.06.2019 17:34
..a najgorsze to mamuśki na socjalu,wianuszek dzieci bieganie wrzaski i wielkie zarcie juz w sklepie.....
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 30.03.2019 19:48
A ja mam sposób na "klientów", ... po prostu zwracam jej/mu uwagę, żeby swoje frustracje wylewał/a w domu, a nie tutaj, bo ani ta Pani/Pan, ani ja nie mamy ochoty tego słuchać, Od razu nadmieniam, grzecznie proszę, żeby zaczął wykonywać … kolejną czynność (zapłatę, zabieranie skasowanych produktów) , bo swoim bezsensownym gadaniem tylko kolejkę wstrzymuje. Nagroda spotyka mnie za chwile … przemiła obsługa z uśmiechem na twarzy.
odpowiedz
bezczelność (Ocena: 1) 30.03.2019 09:49
sprawdzanie cen ??? bałagan taki na półkach w markecie, że oczekiwanie, że to KLIENT ma sprawdzać cenę czy akurat ten produkt jest dobrze odłożony na półkę z dobrym kodem kreskowym zakrawa na skrajną bezczelność. A ceny warzyw czy pieczywa nawet ten wybitny kasjer z misją, co to napisał powyższy artykuł, często myli...
odpowiedz
Gosc (Ocena: 5) 25.01.2019 14:33
Pracuję w sklepie odnosze sie do klientów z szacunkiem fakt ze czasami podniosą nerwy. Najgorsi sa tacy co wejda do sklepu i juz w dzwiach narzekaja stali bywalce przychodza do kasy poto zeby sprawdzic cene chodz ceny wisza jak byk ale oni musza sie upewnic - oczywiscie czytniki sprawne sa na sklepie ale njgorsze jest to ze otwarta kasa jedna stoja 2 osoby a podchodzi kolejna i juz sie drze ze niema drugiej kasy a czemy - odpowiadam jestem sama z kierownikiem na zmianie niema ludzi do pracy bo nikt niechce tyrac jak wul za marną kasę wiec dalej narzekaja wyzywaja i jak byc grzeczna najbardziej spokojna i cierpliwa kasierka nieda sie .
odpowiedz

Polecane dla Ciebie