Polscy studenci, którzy jeszcze do niedawna trzy razy obracali każdy grosz i nie wybrzydzali w ofertach pracy, dzisiaj zdają się nie obawiać żadnego kryzysu. Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, nasi rodzimi żacy wysoko cenią swoje zdolności i kwalifikacje, a w efekcie co czwarty z nich żąda pensji nie niższej niż 2,5 tys. zł.
Z kolei za minimalne wynagrodzenie, czyli około 1200 zł brutto, chce pracować tylko 3% męskiej części studentów i niewiele więcej, bo jedynie 7%, damskiej. Zdecydowana większość (aż połowa żaków) zgodziłaby się na zarobek w wysokości 2 tys. zł.
Badania na grupie blisko tysiąca polskich studentów pokazały również, że nie chcą oni pracować w branżach niezwiązanych z kierunkiem edukacji, zarówno teraz, jak i po studiach. Co czwarty żak przyznał także, że wybór studiów nie był przypadkową decyzją. Nie miały na nią jednak wpływu pasje i zainteresowania respondentów, a chłodna kalkulacja, jaki kierunek może w przyszłości zagwarantować dobrą pracę oraz godne zarobki.
Natasza Lasky
Zobacz także:
Poznaj najszczęśliwsze zawody świata!
Aktorka, pielęgniarka, lekarz, a może… rzeźnik? Zobacz, kto jest najszczęśliwszym pracownikiem na świecie!
Gdzie w Polsce zarabia się najwięcej?
Według danych GUS, najlepiej zarabiają mieszkańcy województwa mazowieckiego, a najgorzej…