Dress code, czyli zbiór zasad dotyczących odpowiedniego dopasowania ubioru do okazji, może niektórych uwierać. Wszyscy cenimy swoją wolność i nie lubimy, kiedy ktoś nam coś narzuca. Strojem wyrażamy siebie i nie chcemy, by ktokolwiek ingerował w nasz wizerunek. To czasami jednak konieczne, bo np. w pracy nie reprezentujemy wyłącznie siebie, ale i pracodawcę.
Przekonała się o tym Kate Hannah z Wielkiej Brytanii. 22-latka twierdzi, że została zwolniona wyłącznie z powodu swojego rzekomo nieodpowiedniego stroju. Młoda kobieta tego dnia miała na sobie szary t-shirt, czarną spódnicę i mocno kryjące rajstopy. Na pierwszy rzut oka - nie ma w tym nic nieobyczajnego.
Problemem okazało się to, co pod bluzką. Odznaczające się na materiale sutki.
Zobacz również: Nastolatka skrytykowana za swój WULGARNY strój. Ty też widzisz coś złego w tej stylizacji?
źródło: Facebook (facebook.com/kate.hannah.9)
„Tak więc, właśnie wróciłam do domu po tym, jak zostałam wyrzucona z pracy, bo odmówiłam założenia na siebie biustonosza.
Wczoraj doświadczyłam nieodpowiedniej uwagi o seksualnym charakterze. Dopuścił się tego brat mojej menadżerki i to w jej obecności. Poczułam się niekomfortowo. Zostałam potraktowana przedmiotowo i jestem w szoku, że to się wydarzyło.
Szefowa zareagowała na całą sytuację mówiąc mi, że nie będę dopuszczona do pracy, dopóki nie założę stanika. Zrobiła to w obecności innych pracowników i klientów” - wspomina 22-latka.
Zobacz również: Została wyrzucona z basenu, bo jej strój kąpielowy jest podobno zbyt wulgarny. Naprawdę?!
źródło: Facebook (facebook.com/kate.hannah.9)
„Poczułam się obrażona i zszokowana, że winę za molestowanie seksualne w pracy zrzucono na mnie. Nazwała mnie głupią idiotką, która przesadza. To była jej reakcja, kiedy powiedziałam, że czuję się przybita.
Jestem absolutnie zdegustowana jej nieprofesjonalizmem i szokującym brakiem poszanowania moich praw. Jako kobieta mam prawo nosić wszystko, co jest dla mnie osobiście komfortowe.
Nikt nigdy nie powinien musieć się ukrywać, żeby uniknąć niechcianych komentarzy i zachowań o podłożu seksualnym. Czuję się taka smutna” - zakończyła swój wpis.
Zobacz również: Tak obrzydliwego kostiumu jeszcze nie widziałyście!
źródło: Facebook (facebook.com/kate.hannah.9)
Jej post na Facebooku został polubiony ponad 2,5 tys. razy. Spośród 500 komentarzy większość wyraża solidarność ze zwolnioną pracownicą. Nie brakuje jednak także głosów, że niepotrzebnie się uparła, a widoczne sutki nie wyglądają zbyt profesjonalnie.
A Ty co myślisz?