Polacy jednak nie przepijają 500+! Na co wydajemy pieniądze od państwa?

Sondaż pokazuje, że WSZYSCY rodzice mądrze inwestują środki z budżetu.
Polacy jednak nie przepijają 500+! Na co wydajemy pieniądze od państwa?
Fot. iStock
27.09.2016

Program „Rodzina 500 plus” funkcjonuje już od pół roku. To chyba odpowiedni moment na pierwsze podsumowania tej niezwykle kosztownej inicjatywy. Wbrew obawom krytyków, miliardy złotych wcale nie zostały wyrzucone w błoto. Ani tym bardziej nie zostały przepite. Z badania przeprowadzonego przez TNS Polska na zlecenie Związku Banków Polskich wynika, że środki z budżetu wydajemy wyjątkowo rozsądnie. Przynajmniej, jeśli chodzi o oficjalne deklaracje rodziców.

Jak informuje serwis next.gazeta.pl, 500+ rzeczywiście przyczyniło się do poprawienia standardu życia polskich rodzin. Ankietowani twierdzą, że pieniądze wypłacane na dzieci inwestują najczęściej w ich edukację, zdrowie czy życie kulturalne. Nie alkohol i inne używki, nawet nie nowy samochód, ale zajęcia pozalekcyjne, wizyty u dentysty i w teatrze - tak podobno pożytkowane są miliardy z budżetu państwa.

Ciekawe, czy to samo wykazałyby urzędnicze kontrole… Wierzycie w wyniki tego badania?

Zobacz również: Waszym zdaniem: Kto nie powinien dostać 500 zł na dziecko?

 

rodzina 500 plus

fot. Thinkstock

Edukacja

Ponad połowa ankietowanych rodziców twierdzi, że 500+ przeznacza na rozwój swoich dzieci. Środki pozwalają na kupno podręczników, materiałów szkolnych, korepetycje czy zajęcia pozalekcyjne. Jeśli to prawda - za kilka lat Polska powinna stać się naukową potęgą.

Wydatki bieżące

Niemal połowa badanych uczciwie przyznaje, że pieniądze z programu pozwoliły na podreperowanie rodzinnego budżetu. Wydawane są na zakupy spożywcze, opłacenie rachunków czy nową odzież dla dzieci. Wyraźnie wzrósł standard naszego życia i w wielu rodzinach przetrwanie od pierwszego do pierwszego nie jest już niemożliwe.

rodzina 500 plus

fot. Thinkstock

Zdrowie

Trudno dokładnie powiedzieć, co kryje się za tym hasłem. Najprawdopodobniej chodzi o finansowanie zakupu leków, wizyty w prywatnych placówkach ochrony zdrowia czy u stomatologa. To podobno 1/4 wydatków z programu „Rodzina 500 plus”. Choć nie wszystkim chce się w to wierzyć.

Dobra konsumpcyjne

To nic innego, ale zakupy bieżące. Pieniądze wydawane są tu i teraz, nie są w żaden sposób inwestowane, a mówiąc wprost - zostają przejedzone. Chodzi o zakup żywności, ubrań, różnego rodzaju sprzętów itd. Przyznaje się do tego zaledwie 15 procent ankietowanych.

Zobacz również: LIST: „500 zł na dziecko to fatalny pomysł! Niektórzy będą się rozmnażać, żeby zarobić...”

rodzina 500 plus

fot. Thinkstock

Kultura i podróże

Jeśli wierzyć sondażowi, przynajmniej co dziesiąte dziecko objęte 500+ wyjechało dzięki temu na wakacje (co wcześniej byłoby niemożliwe) i regularnie chodzi do kina czy teatru. Krótko mówiąc - poznaje świat i rozwija się pod względem kulturalnym. Brzmi dobrze, ale ile w tym prawdy?

Dobra trwałego użytku

Dokładnie 8 procent ankietowanych dzięki programowi mogło sobie pozwolić na wymianę starych sprzętów. W niemal co dziesiątym domu pojawiła się nowa lodówka, pralka czy piekarnik. I chyba nie ma w tym nic złego, bo dzieci bezpośrednio lub pośrednio korzystają z tego typu urządzeń.

rodzina 500 plus

fot. Thinkstock

Mieszkanie

Niewiele mniej rodziców wydatki z 500+ zakwalifikowało do kategorii „mieszkanie”. Może tu chodzić o kupno nieruchomości, wynajem mieszkania czy remont domu. O to także nie należy mieć pretensji, bo trudno wychowywać dzieci nie mając dachu nad głową albo żyjąc w niegodziwych warunkach.

Samochód

Co dwudziesty rodzic przyznaje się, że dzięki wsparciu państwa stał się bardziej mobilny. Pieniądze zostały przeznaczone na zakup samochodu albo jego eksploatację. Dla niektórych brzmi to jak marnotrawstwo i rozrzutność, ale trudno wyobrazić sobie funkcjonowanie współczesnej rodziny bez sprawnego środka transportu.

rodzina 500 plus

fot. Thinkstock

Spłata kredytu

Zaledwie kilka procent badanych wyznało, że 500+ w dużej mierze pozwoliło spłacić starsze długi. Chodzi zarówno o kredyty i pożyczki konsumpcyjne (czyli „na życie), jak i raty kredytu hipotecznego za mieszkanie.

Trudno powiedzieć

5 procent ankietowanych otrzymuje comiesięczne wsparcie od państwa (od 500 zł na jedno dziecko, a rekordziści nawet kilka tysięcy) i nie potrafi powiedzieć, w jaki sposób je wydaje. Aż prosi się o ich skontrolowanie.

Myślicie, że to cała prawda i środki z budżetu rzeczywiście inwestowane są tak racjonalnie?

Zobacz również: Program Rodzina 500 plus - wszystko, co powinnyście o nim wiedzieć

Polecane wideo

Komentarze (9)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 27.09.2016 22:34
Mamy 3 dzieci, od kwietnia pozwoliliśmy sobie na mały remont, kupiliśmy dzieciom rowerek, hulajnogę, huśtawkę ogrodową, najmłodsza dostała nowe łóżeczko i wózek spacerówkę. Dodatkowo stać nas było na gry edukacyjne i rodzinne planszowe, mapę świata interaktywną która uczy kontynentów i zwierząt, dla całej rodziny pralkę, dużo pochłonęła wyprawka ale spokojnie zostało jeszcze na nowe ubrania i buty. Reszta jest odłożona - jeszcze bardzo bardzo bym chciała zrobić prawo jazdy bo mam straszne problemy z dowozem dzieci do szkoły (ciągle musimy sie prosić ) ale za bardzo się boję :D Co do używek z mężem nie palimy w ogóle nie przepadamy za alkoholem :) Ogólnie podsumowując nie pamiętam żebym kiedykolwiek tak spokojnie przygotowywała wyprawkę do szkoły :)
zobacz odpowiedzi (2)
gość (Ocena: 5) 27.09.2016 15:37
Nie mam nic przeciwko, że państwo daje pieniądze na dzieci jednak prawda jest taka - tu niby dają a na gdzie indziej zabierają. Uważam, że zamiast tych pieniędzy powinni podwyższyć zarobki aby nawet za najniższą pensję można było godnie przeżyć miesiąc oraz co nieco odłożyć. Wtedy skorzystaliby i ludzie, którzy ciężko harują za marne grosze oraz dzieci.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 27.09.2016 14:40
Zastanawiam sie ktory z rodzicow przyznalyby sie ze za ta kase kupil sobie nawet jedno piwo czy nowa wedke...
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 27.09.2016 13:45
Te pieniądze są potrzebme tylko oczywiście to jest chore, że państwo nawet odbiera w podatkach (ludziom pracującym), a daje wszystkim... lepiej by było, gdyby ludzie pracy dostawali, tyle ile starczałoby na godne przeżycie, a nie byli okradani w podatkach... bo każdy czlowiek, który podejmuje legalną pracę, niekoniecznie na wysokich stanowiskach, powinien móc godnie życ! A nie od 1 do 1... !! Wiem, jak te pieniądze pomogly np: moim sąsiadom, ale to bardzo smutne, ze oboje pracują i ciezko im utrzymać rodzinę :/
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 27.09.2016 13:30
Jakie pieniądze państwa? Państwo nie dysponuje żadnymi pięniedzmi, to są pieniądze obywateli. Może kiedy ludzie to zrozumieją, to zmienią nastawienie do tego typu polityki....
odpowiedz

Polecane dla Ciebie