Od 2014 roku pensja minimalna w Polsce wzrosła o 80 zł brutto – obecnie wynosi 1680 zł. Z roku na rok przybywa firm, które wypłacają swoim pracownikom właśnie tyle. To kwota, za którą trudno się utrzymać. I choć średnie krajowe wynagrodzenie wynosi ponad 3 tys. zł, to w praktyce wiadomo, że wielu Polaków zarabia znacznie mniej. Zmiana pracy nie zawsze wchodzi w grę. A dodatkowe źródło dochodu mogłoby okazać się na wagę złota. Jak to rozwiązać? Zaczynając sobie dorabiać.
Z badań wynika, że dwa źródła dochodu ma aż 81 proc. Polaków. Najczęściej dorabiamy sobie jako pracownicy fizyczni w niepełnym wymiarze godzin. Badania dowiodły, że Polacy z zamiarem dorobienia sobie najczęściej zatrudniają się w branży hotelarskiej i gastronomicznej. To dobry pomysł – zwłaszcza jeśli chodzi o ten drugi przypadek. Gastronomia to potężna dziedzina, w której ręce do pracy zawsze się przydadzą.
Komu szarlotkę, komu?
Oto, na jaki pomysł wpadła Karolina. „Ponieważ uwielbiam piec, wrzuciłam na Facebooka ogłoszenie, że piekę ciasta i torty na zamówienie. Zainteresowanie okazało się ogromne! Najpierw zgłaszali się sami znajomi, a potem znajomi znajomych itd. Musiałam mocno ograniczyć liczbę zamówień, bo pracowałam też w szkole, ale ostatecznie udało mi się uporządkować wszystkie sprawy i teraz dorabiam sobie jakieś 300 zł w miesiącu, robiąc to, co uwielbiam” – opowiada.
Pieniądze z pisania
Najlepszym sposobem, by dorobić sobie do pensji, jest postawienie na swoją pasję. Być może uwielbiasz pisać i płynnie poruszasz się po internecie – świetnie. Możesz tworzyć krótkie artykuły na zamówienie, tak zwane precle, które potem umieszczane są na specjalistycznych stronach albo blogach, teksty do witryn internetowych itp. A może założysz własnego bloga? Ogłoszeń szukaj w sieci; sama też możesz zareklamować się jako osoba przygotowująca tego typu materiały.
Język jest w cenie
Osoby, które biegle mówią w obcym języku, powinny wziąć się za tłumaczenia. Zapotrzebowanie na tę usługę wciąż jest duże – zacznij od prostych tekstów, sprawdź, jak radzisz sobie z tłumaczeniem specjalistycznym. Dobrym pomysłem na dodatkowe źródło dochodu dla osób z perfekcyjnym językiem obcym jest udzielanie korepetycji. Za godzinę, w zależności od miasta, można zarobić 30-100 zł. Uczyć możesz w domu ucznia albo u siebie. A pieniądze są pewne – nie musisz martwić się, kiedy dojdzie do ciebie przelew.
Polski też zaprocentuje
Agata ukończyła filologię polską. Jakie dodatkowe źródło dochodu sobie znalazła? „Pracowałam w bibliotece, ale pensja, choć stała i na etacie, nie była porywająca. Świetnie znam zasady języka polskiego, więc wpadłam na pomysł, żeby robić korektę tekstów. Ogłosiłam się z taką usługą w internecie i po paru dniach zaczęły spływać propozycje współpracy. Robiłam głównie korektę tekstów do biuletynów, broszur, ale też zgłosiło się do mnie małe wydawnictwo. Robię to nadal i w dobrym miesiącu mam nawet 500 zł dodatkowo”.
Buszowanie w sieci
Internet to w ogóle sprzymierzeniec każdego, kto chciałby dorobić sobie do pensji. Można tutaj znaleźć ogłoszenia ze wszystkich branż albo ofertę umieścić w sieci samemu. Duże pole do popisu dają zwłaszcza portale społecznościowe – warto zacząć od informacji opublikowanej na Facebooku (jak zrobiła to jedna z naszych bohaterek) i czekać na rozwój wydarzeń. Jeśli specjalizujesz się w jakiejś konkretnej branży, informacji o możliwości dorobienia sobie szukaj na niszowych stronach internetowych, a nie w wielkich serwisach z ogłoszeniami o pracę z całej Polski. Istnieje wtedy większa szansa, że dotrzesz do osób zajmujących się tym, co ty.
Sprzedaż bezpośrednia
Badania dowodzą, że rosnącą popularnością cieszy się sektor sprzedaży bezpośredniej, w którym w ciągu ostatnich 10 lat odnotowano wzrost na poziomie 75 proc. w ogólnej wielkości sprzedaży. Sprzedaż bezpośrednia to np. telemarketing, czyli tzw. praca przy (lub na) słuchawce. Nie wszyscy się do tego nadają, ale są osoby obdarzone darem przekonywania, charyzmą i wytrwałością, doskonale więc sprawdzą się w tym zawodzie. Sprzedaż bezpośrednia to także handel detaliczny – kosmetykami, ubraniami, ubezpieczeniami, książkami itp. Może warto na początek dołączyć do dużej firmy kosmetycznej i zostać jej konsultantką?
Grosz ze staroci
Na ciekawy pomysł dorobienia sobie wpadła Marlena. „Zaczęłam wyprzedawać rzeczy, których nie potrzebowałam. Stare książki, ubrania, zepsute telefony, części do komputera, obrazki, płyty, czasopisma… Trochę po znajomych i po rodzinie, a trochę przez internet. Okazało się, że większość z nich znalazła nabywców – nawet niedziałające komórki, których chciałam się pozbyć. Dorabiam sobie w ten sposób od paru miesięcy i na szczęście ciągle są rzeczy, które mogę sprzedać. Myślę, że wiele osób mogłoby tak sobie dorobić”. Uważaj jednak – ciągła internetowa sprzedaż w dużych ilościach może być potraktowana jako własna działalność gospodarcza.
Inne pomysły
Już wiesz, że dorobić sobie można na pasji. Jeśli więc uwielbiasz robić bransoletki, kolczyki, wisiorki, zacznij je sprzedawać albo tworzyć na zamówienie. Popularnością wciąż cieszy się chałupnictwo – składanie długopisów, adresowanie kopert itp. Umiesz szyć? Poprawki krawieckie to usługa, na którą zawsze jest popyt. Informatyk może naprawiać komputery, osoba uzdolniona muzycznie może stworzyć zespół i śpiewać na weselach. Młoda dziewczyna dorobi sobie jako opiekunka do dziecka albo osoba wyprowadzająca psy. Możesz też zająć się fotografią (portretową, kulinarną), jeśli czujesz się w tym dobrze.
Możliwości są w zasadzie nieograniczone, a im większa w tobie kreatywność i przedsiębiorczość, tym lepiej dla twojego portfela. Najlepiej wyjść z inicjatywą i nie czekać, aż dodatkowe pieniądze spadną z nieba. Opłaci się.
Ewa Podsiadły-Natorska