Od niedawna większość sklepów, a szczególnie te duże, sieciowe wprowadziły obowiązkowe opłaty za jednorazowe torebki foliowe. Tłumaczyły się ekologią, dbaniem o środowisko i prawem. Jednak, jak pisze „Rzeczpospolita”, ustawa na ten temat dopiero powstaje i ma wejść w życie za 7 lat.
W ustawie znajdują się zapisy odnośnie wysokości opłat za torebki, mają kosztować maksymalnie 40 groszy, podczas gdy teraz, w niektórych sklepach ich cena wynosi 60 groszy. Jak podaje Koalicja na Rzecz Opakowań Ekologicznych, koszt wyprodukowania reklamówki to maksymalnie 3 grosze!
Prosty zabieg pobierania opłat i dorobienie do niego prawdziwej teorii ekologicznej pozwalają sklepom zarabiać miliony, bez większego wysiłku. Na głupiej reklamówce mają kilkusetprocentową marżę, okradając klienta przy samej kasie, mimo wydanych pieniędzy.
Tą sprawą powinien zająć się rzecznik praw i ochrony konsumenta. Na świecie, rocznie zużywa się 60 milionów ton jednorazowych torebek, z tego tylko 10 procent trafia do recyklingu. Przeciętny Polak ma na swoim koncie 300 torebek rocznie.