Pierwszy dzień w nowej pracy - Jak go przeżyć?

Jeśli zmieniłaś pracę albo dostałaś ją po raz pierwszy, sprawdź, o czym powinnaś pamiętać.
Pierwszy dzień w nowej pracy - Jak go przeżyć?
09.12.2013

Pierwszy dzień w pracy dla większości ludzi jest źródłem sporego stresu. To zrozumiałe. Zastanawiamy się, czy w nowej firmie będziemy się dobrze czuli, jacy okażą się współpracownicy oraz tym bardziej szef. Niektórzy martwią się, że nie podołają obowiązkom. Stres rzeczywiście jest najgorszym doradcą i może sprawić, że wypadniemy poniżej naszych oczekiwań. Ale wcale nie musi tak być – trzeba tylko widzieć, jak się zachować w tym szczególnym dniu.

Jak się przygotować?

Jutro pierwszy raz idziesz do nowej pracy. I co tu ukrywać – na samą myśl o tym żołądek zwija ci się w supełek. Stres robi swoje. Znacznie go jednak zminimalizujesz, dobrze się przygotowując. O czym pamiętać? Przygotowania warto zacząć dzień wcześniej – zapakuj torebkę (teczkę), naszykuj strój (koniecznie dowiedz się, czy w twojej firmie obowiązuje ubiór formalny), zrelaksuj się (popołudnie wśród przyjaciół albo w kinie dobrze ci zrobi). Połóż się wcześniej do łóżka, aby się wyspać i nie spóźnić się do pracy!

Pracę czas zacząć

Oszacuj, ile czasu zajmie ci dotarcie do biura i wyjdź wcześniej z domu. Gdy już będziesz na miejscu, pamiętaj o jednym: koniec języka za przewodnika. Pytaj, pytaj i jeszcze raz pytaj. Każdy kiedyś zaczynał, więc twoje wątpliwości są jak najbardziej na miejscu – a poza tym dzięki nim poznajesz współpracowników. Powinnaś zgłosił się do bezpośredniego przełożonego, który to z kolei powinien przedstawić cię reszcie załogi, wskazać ci miejsce pracy, określić zadania, zapoznać cię z regulaminem pracy i odpowiedzieć na twoje ewentualne pytania.

O tym jeszcze pamiętaj:

Bądź ostrożna z dowcipami

Są osoby – i jest ich sporo – które na stresujące sytuacje reagują śmiechem. Albo zaczynają żartować. W pracy, szczególnie nowej, może to jednak nie przejść. Z kilku powodów. Po pierwsze, praca to nie miejsce na strojenie żartów. Po drugie, praca to nie miejsce na strojenie żartów, jeśli jesteś nowa. Po trzecie, twoje poczucie humoru może zostać źle odebrane – np. jako niepoważne albo nieprofesjonalne. Dopóki nie zostaniesz zaakceptowana przez grupę i nie wykażesz się jako dobra pracowniczka, nie nadrabiaj wygłupami. Przyjdzie jeszcze czas na żarty i śmiech, ale z pewnością nie pierwszego dnia.

praca

Miej oczy szeroko otwarte

Fakt, że pierwszego dnia musisz być ostrożna ze swoim poczuciem humoru, nie oznacza jeszcze, że powinnaś siedzieć cicho jak mysz pod miotłą. Przecież nie w tym rzecz. Uśmiech i otwarta postawa bardzo ci pomogą. Poza tym nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś wykazała się już pierwszego dnia – dlatego bądź czujna i angażuj się w życie firmy. Może coś zwróci twoją uwagę i będziesz mogła zabłysnąć? Pokazując swoje mocne strony i bystrość, zwrócisz uwagę przełożonych i współpracowników. Warto, żeby załoga szybko dostrzegła w tobie potencjał.

Nie zachowuj się jak omnibuska

Nawet jeśli jesteś fachowcem w swojej dziedzinie. Nawet jeśli twój nowy pracodawca bardzo chciał mieć cię w swojej firmie. Pierwszego dnia nie warto zadzierać nosa i zachowywać się jak alfa i omega – może to zostać źle odebrane. I nawet jeśli zatrudniono cię na stanowisku, które polega na zarządzaniu ludźmi, pierwszego dnia nie zadzieraj nosa.

praca

Twoja pewność siebie i zarozumiałość mogą ci bardzo zaszkodzić. Nie krytykuj również zwyczajów panujących w tej firmie, nawet jeśli bardzo ci się nie podobają. Pierwszy dzień to nie jest najlepsza pora, aby to robić.

Tego też nie rób:

- Nie wieszaj psów na byłym pracodawcy. Nie pierwszego dnia! Na to jeszcze za wcześnie. Nie wiesz w końcu, komu możesz ufać, a także, jakie relacje łączą twojego nowego szefa z poprzednim. W ocenie eksprzełożonych bądź powściągliwa. Zawsze możesz powiedzieć, że zmieniłaś pracę, bo szukasz wyzwań i chcesz się rozwijać.

- Nie załamuj się niepowodzeniem. Pierwszego dnia w nowej pracy może wydarzyć się wszystko. Jest również prawdopodobne, że powiesz coś nie na miejscu, wyjdziesz na niedoinformowaną, niedouczoną. To się zdarza prawie każdemu. Ważne jednak, by nie załamywać się ewentualną wpadką. Bo to nie koniec świata.

- Nie plotkuj. Sporo osób ma to na sumieniu – zaczynamy plotkować, bo wydaje nam się, że dzięki temu szybciej wkupimy się w łaski współpracowników, zyskamy ich sympatię i akceptację. Poza tym na jakiej podstawie miałabyś pierwszego dnia oceniać innych ludzi? Plotkami nie zrobisz kariery, a możesz sobie zaszkodzić.

To rób:

- Bądź miła. To się zawsze sprawdza. Ważne, by w nowej pracy zrobić dobre pierwsze wrażenie. Osoba uśmiechnięta, serdeczna i życzliwa szybciej zyska sympatię od zarozumiałej, skrzywionej i niezadowolonej. Im prędzej cię zaakceptują, tym szybciej poczujesz się częścią grupy.

- Obserwuj. Dobrze byłoby już pierwszego dnia zorientować się, kto się z kim trzyma, kiedy jest przerwa na lunch, do kogo powinnaś zwracać się z wątpliwościami i kto wydaje się pomocny. Uważaj również na współpracowników, którzy mogą zechcieć wykorzystać nowego pracownika.

- Myśl pozytywnie. Nie zakładaj, że pierwszego dnia zje cię stres, nie dasz sobie rady, zaliczysz wpadkę, powiesz coś głupiego itp. Takie czarnowidztwo niczemu nie służy. Z jakiegoś powodu dostałaś tę pracę – rób zatem swoje, a efekty przyjdą same (i szybciej niż się spodziewasz). Zakładając, że sobie nie poradzisz, może naprawdę napytać sobie biedy.

EPN

Polecane wideo

Komentarze (14)
Ocena: 4.93 / 5
Mlodzi (Ocena: 5) 01.12.2017 18:13
całkiem zabawna historia: https://mlodzinadorobku.pl/pierwszy-dzien-w-nowej-pracy/
odpowiedz
Em (Ocena: 5) 01.08.2017 15:04
Dobre wskazówki o pierwszym dniu w pracy znajdziecie na http://www.eduforum.pl/pierwszy-dzien-nowej-pracy-poradzic/
odpowiedz
Anonim (Ocena: 4) 23.04.2014 10:03
Bardzo przyjemnie się czyta, zgadzam się, że stres pierwszego dnia jest ogromny :) poleca podobny artykuł na blogu goworka :)
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 11.12.2013 14:57
"Oszacuj, ile czasu zajmie ci dotarcie do biura i wyjdź wcześniej z domu" kolejny artykuł, w którym zakłada się, że KAZDA kobieta pracuje w biurze.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 10.12.2013 21:19
Ja zwykle pracowałam dość ciężko fizycznie, 8 lub 12 h dziennie, jak to w gastronomii i przetwórstwie spożywczym. Zawsze jednak dawałam sobie min. 10 dni, jak źle by nie było, by móc sobie opinię wyrobić i nie poddać się od razu. Jednak po tych 10 dniu zostawałam dłużej, na kilka miesięcy lub lat.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie