Co nas stresuje w pracy?

Złe układy z szefem, rywalizacja między współpracownikami, niskie zarobki – z badań wynika, że wielu Polaków stresuje się pracą.
Co nas stresuje w pracy?
25.06.2012

Najbardziej stresującym miastem w naszym kraju jest Warszawa, którą śmiało można nazwać toksyczną. Zapracowani Warszawiacy nie mają czasu na solidne posiłki czy sport, za to papierosy palą na potęgę. Wszystko przez szalone tempo życia, zapracowanie i codzienny stres. Z raportu dotyczącego jakości życia Polaków Philips Index płynie wniosek, że najmniej jesteśmy zadowoleni z tych aspektów, które związane są z naszą pracą zawodową – a im jesteśmy starsi, tym stres w pracy większy. Aż 42. proc. Polaków przyznaje, że praca ma pewien lub znaczący wpływ na poziom odczuwanego przez nich stresu. Natomiast wśród osób badanych w ramach Northwestern National Life 40 proc. uznało swoją pracę za „ekstremalnie stresującą”. Co nas stresuje najbardziej?

Przełożony/pracodawca

Z raportu Philips Index wynika, że przez szefa stresuje się aż 43 proc. Polaków. Surowy, a zwłaszcza niesprawiedliwy przełożony może sprawić, że nawet najprzyjemniejsza praca stanie się koszmarem. Jedna z internautek tak pisze o swoim szefie: „Nie wiem już, co robić. Mój szef jest despotycznym tyranem. Codziennie krzyczy na mnie i mojego kolegę z pracy za najmniejsze przewinienie. Jest strasznym raptusem, nic nie umie na spokojnie załatwić. Dzień w dzień w pracy jestem kłębkiem nerwów. Z pracą jest w moim regionie bardzo ciężko, więc trzymam się tej posady rękami i nogami, ale psychicznie powoli wysiadam”.

Praca

Niesprzyjające/szkodliwe warunki

Jako jeden z najbardziej stresujących czynników w pracy szkodliwe dla zdrowia fizyczne środowisko wymieniają Anna Łuczak i Dorota Żołnierczyk-Zreda w publikacji o bezpieczeństwie pracy dla Centralnego Instytutu Ochrony Pracy. Chodzi m.in. o hałas, niewłaściwe oświetlenie, złą wentylację, toksyczne substancje czy niewygodne miejsce pracy. Do Państwowej Inspekcji Pracy co roku wpływają skargi dotyczące nieodpowiednich warunków w miejscu zatrudnienia – zwykle co piąte pismo dotyczy tego problemu.

Współpracownicy

Temat-rzeka. Z jednymi się zaprzyjaźniamy, a inni są dla nas źródłem ogromnego stresu. Z raportu Philips Index wynika, że na nerwy przez kolegów zza biurka skarży się 40 proc. Polaków. Najbardziej stresuje nas rywalizacja, niezdrowa atmosfera, donoszenie, dwulicowość czy złośliwości ze strony współpracowników. Gdy wśród osób, z którymi pracujemy, nie mamy bratniej duszy, czujemy się niepewnie i jesteśmy mniej efektywni. Tak jak Małgosia. „Nie znoszę mojej koleżanki z pracy, wprost nienawidzę. Nastawiła wszystkich przeciwko mnie, każdego obgaduje za plecami, wywyższa się i podlizuje szefowi. A najgorsze jest to, że pracuje najmniej ze wszystkich, prawie nic z siebie nie daje. My pocimy się za nią”.

Praca

Niskie zarobki

Wynagrodzenie jest najczęstszym tematem skarg do Państwowej Inspekcji Pracy. Chodzi przede wszystkim o nieprawidłowości przy wypłacie pensji. Raport przygotowany przez Philips Index mówi, że zdaniem ponad trzech czwartych badanych wysokość zarobków ma znaczący wpływ na nasze samopoczucie. Ale tylko 18 proc. z nas jest zadowolonych z osiąganych przychodów. Gdy do tego dochodzi brak perspektywy rozwoju zawodowego, stres dodatkowo się potęguje. A taka sytuacja może być groźna dla naszego zdrowia.

Przeciążenie

Polacy pracują najciężej w Europie i to za najniższe stawki. Prof. Adam Glapiński z Rady Polityki Pieniężnej uważa, że tempo wzrostu gospodarczego w Polsce nie przesuwa nas w skali bogactwa narodowego. Pracujemy ciężko, ponieważ o dobrą posadę w naszym kraju nie jest łatwo. To może doprowadzić jednak do przeciążenia organizmu. Anna Łuczak i Dorota Żołnierczyk-Zreda w swojej publikacji dla CIOP zwracają uwagę, że przeciążenie pracą może być jedną z głównych przyczyn stresu – chodzi o zbyt dużą liczbę zadań czy zawrotne tempo ich wykonywania.

Praca

Co jeszcze nas stresuje? Anna Łuczak i Dorota Żołnierczyk-Zreda jako zawodowe czynniki stresogenne wymieniają m.in. brak lub zbyt małą kontrolę nad procesem pracy, niewłaściwy styl zarządzania, uciążliwe kontakty z klientami czy niedostateczne przeszkolenie w zakresie zmieniających się przepisów, nowych technologii i metod pracy, umożliwiające pracownikom nadążanie za wymaganiami zawodowymi.

Z pracy do szpitala

Stres jest szkodliwy; odgrywa istotną rolę w występowaniu wielu schorzeń, np. choroby niedokrwiennej serca, zaburzeń mięśniowo-szkieletowych, dermatologicznych (może nawet zaostrzyć trądzik) czy gastrycznych. Stres osłabia również funkcje układu odpornościowego, zwiększając skłonność do zapadania na infekcje, a nawet nowotwory. Dlatego przed stresem w pracy powinniśmy się bronić. W jaki sposób?

- Odpowiednio planuj rytm pracy. Zabieraj się za ważne zadania od razu i nie odkładaj ich w nieskończoność. Najtrudniejsze czynności najlepiej wykonywać, gdy jesteśmy najbardziej efektywni. Dobrze wykorzystuj również przerwy – zjedz coś, zaczerpnij świeżego powietrza, odpocznij.

Praca

- Negocjuj. Jeśli czujesz, że nie zdążysz z konkretnym zadaniem na czas, powiedz o tym wcześniej szefowi – gdy poinformujesz go na ostatnią chwilę, może pomyśleć, że się nie przyłożyłaś. Masz prawo negocjować realistyczne terminy ukończenia określonych zadań. To samo dotyczy podwyżki. Uważasz, że za mało zarabiasz? Nie bój się porozmawiać o tym z pracodawcą.

- Uodpornij się na stres – najlepiej poprzez odpowiedni styl życia. Najważniejsze jest zachowanie równowagi między pracą a życiem osobistym. Gdy nie znajdujemy czasu na odpoczynek, nerwy tylko się w nas potęgują. Uodporniamy się na stres również poprzez pielęgnowanie układów rodzinnych i przyjacielskich, a także przez zachowanie sprawności fizycznej i zdrową dietę.

Pamiętaj! Jeśli praca stresuje cię do tego stopnia, że nie możesz normalnie funkcjonować, zrezygnuj z niej. Zdrowie masz tylko jedno.

Ewa Podsiadły-Natorska

Zobacz także:

Czego nigdy NIE mówić szefowi

W pracy licz się ze słowami.

Wasze listy: „Pracodawca mnie wykorzystuje!”

Oto historia zdesperowanej czytelniczki.

Polecane wideo

Komentarze (21)
Ocena: 5 / 5
kalinka (Ocena: 5) 12.10.2014 22:15
Pokazcie mi osobę której praca nie stresuje. Mysle ze nie ma takich. Zawsze sie ktoś znajdzie. Ja nataomiast jakoś łatwo sie temu nie poddaje i staram sie walczyc ze stresem. Moim numerem jeden jest Forstres, pomaga mi naprawde funkcjonować i jest dobrze.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 06.06.2014 00:01
mnie ogólnie sama praca bardzo stresowała. ale wzięłam byka za rogi i stosuję destresan max. delikatnie doprowadza mnie do stanu równowagi i braku nerwów.lepiej żyć sobie spokojniutko ;)
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 12.07.2013 23:38
moja była szefowa miała jedna schizę, czasami np. stoimy gdzies , np, jak czekalismy na dostawę a ona nagle zaczyna spiewać, nie wiedziałam co wtedy robic, najelpiej zapaśc sie pod ziemieę ze wstydu i zmieszania
odpowiedz
Ania (Ocena: 5) 12.07.2013 23:36
moja szefowa to wariatka, jak jest w dobrym humorze to jest wmiare dobrze, ale poniewąz humor sie jej zmienia jak w kalejdoskopie to nigdy nic nie wiadomo; najgorzej jak jej zwróce uwage ze cos zle zrobniła, staram sie tego unikac bo wiem ze bede póxniej miała przechl;papane , bo bedzie na siłe szukała , czepiła sie o wszystko zeby móc mi cos wypomniec, i tak dzisiaj zwróciłam uwagę ,że wiadomośc wkóra wysłał mailem nie dosżła do odbiorcy bo jestbłednie wpisłaa adres, no cóz póxniej tego poząłowałam , kiedy szykowałam ofertę zapytakla mnie o jakis cennik, powiedziałam ze nie wiem w tej chwili gdzie jest bo chciałam dokonczyc ofertę. No i sie zaczeło, a dlaczego pani nie wie, ale on jest bardzo wazny, ale ja go musze miec, prosze miev to na uwadze zeby go znalężć; w koncu zadzwoniła do faceta od tego cennika i powiedział ze go przesle. Powiedziała cos jeszcze na koniec, ze musimy pilnowac dokumentów i poszła do miejsca gdzie jemy sniadanie i zrobiła cos w rodzaju gestu tryumfu, ze mi "dowlaiła" - poznałam to po brzeku bransoletek, a gesty triumfu robi zawsze kiedy sie cos uda. Szkoda mi jej bo za wszelka cene stara sie udowdnic ze cos znaczy i te jej wyzywanie sie na mnie i pozostalych pracownikach to efekt tego, że nie ma sie do kogo odezwac w domu / jest samotna/, zawsze była bogata/ bogaci rodzice/ a teraz firma która jej rodzice ząłozyli i prekazali w jej rece pada, więc kasa sie konczy, ma spore długi. Ale poniewaz ona wiecznie mówi, ze energia wraca i co sie wysyła to sie dostaje, to nic dziwnego. Dziwi mnie tylko jej hipokryzja- sama wysłya tyle zła do innych ludzi, a mysli ze co dostanie????
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 25.06.2012 19:13
Prawda jest taka, że w Polsce bedzie tylko gorzej, w handlu stresuja nas tajemniczym klientem standardy musza byc dzien dobry do widzenia zapromponuj promocje cos z innego dziłu, poinformuj o nowosciach, daj wizytówke, podziekuj za zakupy, zapros ponownie wyliz tyłek jak tego nie zrobisz 100 zł zabrane z wypłaty ktora wynosi 1500zł z czego dojazd kosztuje 200zł i badz zadowolonym pracownikiem!!!! Rob to z usmiechem bo jak to wszystko zrobisz bez usmiechu to ankieta wypadnie ponizej 80 % i tez potracona wyplata. Paranoja ludzie kasy nie maja i firmy szleja szukaja winnych!!!
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie