Zjawisko El Niño, które panowało na przełomie 2015 i 2016 roku, okazało się jednym z najsilniejszych w historii. Spowodowało liczne kataklizmy i to w różnych rejonach świata. Meteorolodzy ostrzegają, że jesienią i zimą możemy spodziewać się jego przeciwieństwa, mianowicie La Niña. Co to takiego i jakie będzie miało skutki?
Zobacz również: Wakacyjna prognoza pogody. Meteorolodzy: „To będzie walka dwóch żywiołów”
/img2.papilot.pl/a/20/07/istock-988302516-158c2.jpg)
Na przełomie 2015 i 2016 roku zjawisko El Niño spowodowało liczne powodzie, tropikalne cyklony, susze i ekstremalne temperatury w różnych miejscach na świecie. Koszty tego kataklizmu szacowano nawet na miliardy dolarów!
Obecnie nasila się jego przeciwieństwo - La Niña, której apogeum ma przypaść na okres jesienno-zimowy. Co to oznacza?
W równikowej strefie Oceanu Spokojnego co jakiś czas obserwuje się anomalie temperatury powierzchni wód, które są częścią zjawiska Niño. Jeśli woda jest cieplejsza niż zwykle, to mamy do czynienia z El Niño, zaś jeśli jest chłodniejsza, to panuje La Niña
- wyjaśnia portal twojapogoda.pl.
Ubiegła zima okazała najcieplejszą i najmniej śnieżną w historii. Ale La Niña wcale nie przyniesie ze sobą wyłącznie łagodnych zim. Podczas jej panowania pasaty gwałtownie przybierają na sile, a woda zaczyna się ochładzać.
Pośrednim skutkiem jest zmniejszone parowanie wód oceanicznych i dramatyczne susze w różnych częściach świata, a ostatecznym efektem spadek średniej globalnej temperatury powietrza
- czytamy dalej.
Susza może nasilić się wyjątkowo w krajach północno-wschodniej Afryki, gdzie już teraz sytuacja przedstawia się dosyć dramatycznie, z powodu inwazji szarańczy. Możliwe, że obejmie również równikową strefę środkowego i wschodniego Pacyfiku, północno-zachodnią części Ameryki Południowej, południe USA, północ Meksyku oraz Rwandę.
La Niña sprzyja też aktywnemu sezonowi tropikalnych cyklonów w rejonie Karaibów, a niestabilne masy powietrza mogą wpłynąć na rozwój burz tropikalnych. Anomalia ta w chłodnej porze roku zazwyczaj przynosi wielkie ulewy i powodzie.
Fale chłodów nawiedzają kraje zachodniej Afryki, wschodnią Rosję, Półwysep Koreański, Japonię, południową Alaskę, zachodnią Kanadę, północny zachód USA, równikową strefę środkowego i wschodniego Pacyfiku, północno-zachodnią część Ameryki Południowej, południowo-wschodnią Brazylię, południowo-wschodnią Afrykę oraz wyspy południowej części Oceanu Indyjskiego, w tym Madagaskar i Maskareny
- ostrzega twojapogoda.pl.
Czy dotrą również do nas?
Zobacz również: Darmowe gry online. W co grać, jeśli nudzisz się w wakacje?
Źródło: twojapogoda.pl
Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie.
Więcej szczegółów w naszej