Samotność jest chorobą XXI wieku, a w pewnych regionach świata przybiera ona rangę naprawdę dużego problemu. Wiedzą o tym doskonale mieszkańcy Korei Południowej. Jest to szczególnie zauważalne wśród seniorów, choć nie tylko. Okazuje się bowiem, że kraj ten musi walczyć z „samotnymi zgonami”.
Przeczytaj też: Te uczucia najbardziej nas unieszczęśliwiają. Wiążą się z miłością
Czy wiesz, że każdego roku w Seulu tysiące Koreańczyków umiera, a ich ciała znajdowane są czasami nawet kilka tygodni po smierci? Tylko w 2023 roku odnotowano 3661 samotnych zgonów. Władze stolicy Korei Południowej chcą walczyć z tą sytuacją, wprowadzając specjalną infolinię dla doradców ds. samotności, platformę internetową, która ma działać na podobnych zasadach, a także wizyty domowe dla samotnych. Na ten cel miasto chce przeznaczyć 327 milionów dolarów w ciągu 5 lat.
Aby pomóc samotnym ludziom, poza usługami psychologicznymi, mają powstać również specjalne zielone tereny. Nie zabraknie też wyszukiwarki, dzięki której będzie można szybko zidentyfikować samotnych mieszkańców, którzy potrzebują wsparcia. Jednocześnie będą organizowane różnego rodzaju spotkania czy imprezy, gdzie tacy ludzie znajdą towarzystwo – np. kluby sportowe czy kluby książki.
Eksperci mają pochwalać te plany, ale sądzą, że to trochę mało, by rozwiązać problem samotności, która - w pewnym stopniu - wynika z koreańskiej kultury.
Źródło: onet.podróże
Przeczytaj też: Kim byłaś w poprzednim wcieleniu? QUIZ